
Najpierw Ratusz opublikował informację, że na świąteczną iluminację kaliskich ulic i placów planuje przeznaczyć 700 tys. zł. Potem unieważnił przetarg na wykonanie tego zadania, bo uznał, że przedstawione oferty są zbyt drogie. W końcu zaś doprowadził sprawę do końca za niecałe 200 tys. zł. Cud nad kasą?
Informacja o 700 tys. zł pojawiła się już w lutym 2021 r. w planie zamówień publicznych Miasta na 2021 r. Mimo kolejnych nowelizacji tego planu, kwota na iluminacje nie uległa zmianie, a informacja na ten temat była konsekwentnie powtarzana w ciągu kolejnych miesięcy.
Gdy w końcu doszło do przetargu, Miasto unieważniło postępowanie w tej sprawie „z uwagi na bardzo wysokie ceny”. Jak się okazało, wpłynęły dwie oferty – na 528 tys. zł i na 789 tys. zł. Tak więc należało wybrać ofertę tańszą.
- W lokalnej prasie przeczytaliśmy – na podstawie informacji z biura prasowego Ratusza – o tym, jak to wygórowane ceny rozjeżdżają się z rzeczywistością i oczekiwaniami Miasta. Wszystko to pomimo faktu, że nawet już po unieważnionym przetargu, w znowelizowanym 3 grudnia planie zamówień publicznych na BIP wciąż widnieje wola zamówienia iluminacji świątecznej za 700 tys. zł – zauważył radny Dariusz Grudziński.
Nie był to koniec przygód z iluminacją, bo wkrótce Miasto poinformowało, że jest gotowe przeznaczyć na nią 200 tys. zł i że – mówiąc z skrócie - jakoś sobie z tym poradzi. Ostatecznie tak właśnie się stało, ale nie podano przy tym do wiadomości publicznej istotnych szczegółów. Dlaczego akurat 200 tys. zł? Dlaczego wcześniej akurat 700 tys. zł? Kto ostatecznie wygrał i na jakich warunkach?
- Czy nie uważa pan, że przedsiębiorcy mogli zostać wprowadzeni przez Miasto w błąd, co mogło wpłynąć na unieważnienie pierwotnego przetargu? - spytał prezydenta Krystiana Kinastowskiego radny Grodziński.
Trochę się motali, ale zamówili
Okazało się, że pierwotna wartość 700 tys. zł została oszacowana przez Wydział Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta w oparciu o kwoty usług z lat poprzednich. Jak podkreśla prezydent, stało się tak z zachowaniem należytej staranności, na podstawie cen poszczególnych dekoracji przedstawionych w katalogach, cennikach i na stronach internetowych producentów iluminacji.
Co jednak ważniejsze, kwota 700 tys. zł miała obejmować usługę mającą trwać trzy sezony świąteczne. Dlaczego nie zostało to wyraźnie zaznaczone w planie zamówień?
Ostatecznie – jak poinformował prezydent – została podjęta decyzja o zakupie iluminacji, a podstawą dla niej stało się prezydenckie zarządzenie z 2020 r. w sprawie wprowadzenia Regulaminu udzielania zamówień publicznych do 129.999 zł netto w Urzędzie Miasta Kalisza. W efekcie zamówienia udzielono firmie Multidekor z Piastowa na łączną kwotę 138 tys. zł, w tym 113 tys. zł na ozdoby i 25 tys. zł z Budżetu Obywatelskiego (iluminacja placów Kilińskiego i Jana Pawła II oraz drzew przy fontannie).
- Chciałbym zaznaczyć, że zakupione przez Miasto ozdoby zostaną również wykorzystane w kolejnych latach, co nie miałoby miejsca w przypadku wyboru jednej z ofert zaproponowanych w postępowaniu przetargowym – podkreślił K. Kinastowski.
A wystarczyłoby, gdyby władze Kalisza miały od razu jasno sprecyzowany pogląd, co chcą kupić i za ile. Przydałoby się też bardziej precyzyjne informowanie potencjalnych oferentów i opinii publicznej o tym, czego właściwie oczekuje. Ratusz Uniknęlibyśmy niepotrzebnych nieporozumień i podejrzeń.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobra decyzja ratusza iluminacja tegoroczna jest najlepszą od wielu lat !! Należy dokupić następne dla Kanonickiej - Sukienniczej -Górnośląskiej
Ja jako mieszkaniec osiedla Widok jestem niezadowolony gdyż w tym roku nie było ozdób wokół ronda Westerplatte,a wystarczyło chociaż ozdobić lampkami chociaż 2 choinki na rondzie.
Przecież jest maszt z herbem miasta za 22tys. z BO... Taki piękny maszt wystarczy za oświetlone choinki... :-)
No i jest 500tys. oszczędności... A niektórzy czepiają się o remont gabinetu za dużo mniejszą kwotę... :-)