
Widok ponad dwudziestu uzbrojonych policjantów i radiowozów na sygnale jakie pojawiły się w czwartek, 8 kwietnia przy Al. Wojska Polskiego 23 mógł sugerować, że kaliscy mundurowi prowadzą akcję przeciw wyjątkowo groźnym bandytom. Tymczasem okazało się, że to jedynie kolejna z licznych kontroli, jakie od kilku miesięcy regularnie nawiedzają Evolution Gym&Fitness, kaliski ośrodek sportu. – Żadna z tych kontroli nie wykazała uchybień ale mimo to służby – policja oraz sanepid – pojawiają się w klubie regularnie co kilka dni. Trudno to inaczej nazwać jak nękanie i zastraszanie – ocenia Dawid Balcerzak, właściciel Evolution Gym&Fitness
Jak podkreśla, czwartkowa interwencja w jego firmie miała wyjątkowo spektakularny wymiar. – Najpierw pojawiło się ośmiu funkcjonariuszy. Panowie poprosili o dokumenty, które okazałem. Chcieli wejść na salę do treningu, więc poprosiłem o nakaz. Stwierdzili, że takiego nie potrzebują, z czym się nie zgodziłem. Upierali się, że nakazu nie potrzebują, muszą wejść na salę aby spisać personalia osób odbywających szkolenia. Oczywiście nie mogłem się na to zgodzić. Pokazałem nasze PKD z którego wynika, że siłownia została zamknięta 4 miesiące temu i obecnie jest ośrodkiem, który zgodnie z prawem może prowadzić szkolenia. Doszło do sprzeczki z dowodzącym akcją policjantem, który zachowywał się wyjątkowo agresywnie – relacjonuje Dawid Balcerzak.
Po chwili do ośmiu policjantów dołączyła kolejna grupa dziesięciu funkcjonariuszy. Właściciel jednak pozostał nieugięty i nie wpuścił policjantów na salę. – W tej sytuacji panowie zaczęli kontrolować klientów, którzy wychodzili z sali szkoleń. Spisywali ich personalia a także numery rejestracyjne samochodów na parkingu. Kiedy spytałem dlaczego to robią stwierdzili, że mają takie prawo. Na co zwróciłem im uwagę, że mogą to być pojazdy klientów sąsiadującego z naszym ośrodkiem sklepu rowerowego. Odparli, że mało ich to obchodzi i wszystko będą weryfikować. Jakby tego było mało, wezwali grupę wsparcia, czyli kolejnych pięciu funkcjonariuszy. W sumie, w ten czwartek, w klubie pojawiło się ponad dwudziestu funkcjonariuszy plus kamerzysta i technik kryminalny. Czułem się jak szef wyjątkowo groźnego gangu, mafii pruszkowskiej – przyznaje pan Dawid i dodaje, że radiowozy zabarykadowały wjazd na parking przed klubem uniemożliwiając w ten sposób wjazd klientom klubu jak i sklepu rowerowego.
Kilka miesięcy temu siłownia Evolution Gym&Fitness została przekształcona w ośrodek szkoleniowy. – Każdy jest szkolony pod okiem trenera. Pozwala na to obecne prawo a mimo to jesteśmy wręcz permanentnie kontrolowani. Co ciekawe, żadna z tych kontroli nigdy nie wykazała żadnych nieprawidłowości a pomimo tego panowie pojawiają się w naszym klubie regularnie co kilka dni – żali się właściciel i wylicza, że w ciągu kilku miesięcy był kontrolowany co najmniej kilkadziesiąt razy. – Czy nie jest to nękanie i zastraszanie klientów? – pyta retorycznie.
Na potwierdzenie... następnego dnia, w piątek rano, 9 kwietnia, w klubie ponownie pojawiło się, tym razem „zaledwie”, pięciu funkcjonariuszy. – W tym czasie na sali szkoliły się trzy osoby. Spisali je i odjechali – mówi pan Dawid.
W ocenie rozmówcy, oficjalnym powodem kontroli było „przypuszczenie” popełnienia przestępstwa i nieprzestrzeganie obostrzeń. – Tak panowie przypuszczali. Tymczasem z całą pewnością nie można nam zarzucić nieprzestrzegania reżimu sanitarnego. Sala jest duża, ma około 1000 metrów kwadratowych powierzchni. W jednym czasie szkoli się dziesięć, najwyższej piętnaście osób, (w czwartek, 8 kwietnia na sali obecnych było około 20 osób – przyp. pp) więc dystans jest zachowany. Wszyscy szkolą się w maskach, stosowane są środki odkażające. Nie ma więc mowy o jakimkolwiek łamaniu obostrzeń, co potwierdzają dotychczasowe kontrole sanepidu. A mimo to służby nie dają nam spokoju. O co więc chodzi? – pyta i zaraz wyjaśnia. – O zastraszenie i zmuszenie do zamknięcia lokalu.
Dawid Balcerzak przyznaje, że ta polityka zastraszania dała już efekty.
– Wielu klientów zrezygnowało ze szkoleń; nie chcą być non stop kontrolowani i spisywani. Kiedy siłownia była otwierana w czerwcu ub. roku, na treningach pojawiało się około 2 tysięcy osób miesięcznie. Obecnie jest ich około 600. Spadły nam dochody a żadnej pomocy od państwa nie otrzymaliśmy. Pomimo tego nie zamierzamy się poddawać, nie możemy tolerować bezprawia na jakie pozwalają sobie rządzący. Nadal obowiązuje konstytucja, są wyroki sądów, które wykazują, że państwo może ograniczyć ale nie może całkowicie zakazać działalności – przypomina właściciel Evolution Gym&Fitness.
Przyznaje, że nie rozumie takich działań wobec branży, której celem jest poprawa kondycji, zdrowia a tym samym odporności społeczeństwa, co w obecnym czasie ma wyjątkowe znaczenie. – Nie jestem w tym odosobniony, nie jestem sędzią we własnej sprawie bo tak twierdzi wielu specjalistów i lekarzy. Więc o co w tym wszystkim chodzi? – pyta.
Pytanie retoryczne.
W kontekście tej sprawy pojawia się też inne, retoryczne pytanie – czy kaliszanie, którzy zostali poszkodowani, obrabowani z mienia przez złodziei, mogą również liczyć na podobne zaangażowanie ze strony organów ścigania?
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na kontrolę przepełnionych kościołów nie mają odwagi. Do czego służy policja? Policja służy do mszy.
Życzę wszystkim, którzy nie stosują się do krzywdzących obostrzeń, aby nie tylko zostali uniewinnieni w sądzie, ale aby zasądzono im odszkodowania za to bezprawne zamykanie i nękanie. Przede wszystkim powinien zapłacić Sanepid, to odechciałoby mu się głupot. Dlaczego tak mało obiektów przystępuje do akcji OtwieraMY? Nie kojarzmy tego tylko z Konfederacją, chodzi o dobro i wolność ogółu. Przykre jest to, że Policja została wykorzystana do egzekwowania pisowskich obostrzeń, jakby nie było w kraju poważniejszych zadań.
POLICJA NIE MUSI KALISKICH KOSCIOŁÓW KONTROLOWAĆ --TAM SA PRZESTRZEGANE ZALECENIA SANITARNE , - ZA POLICJĘ , KOSCIOŁY KONTROLUJĄ DAWNI ESBECY LUB ICH DZIECI --TACY CO TO --JAK NIE DONIESIE , TO NIEŻYJE !!!!
Wszyscy esbecy już od dawna są w pisie.
Panie Dawidzie, bądź Pan silny, tak jak w przedstawionej sytuacji. Gratuluję postawy. Skoro ma Pan już takie doświadczenie z tymi uroczymi wizytami, to na pewno da Pan radę już do końca tego syfu. Dziękuję za danie przykładu.
O co chodzi? Jak nie wiadomo o co, to o ła*****, tj. o kasę.
Nie pojadą na Dobrzec bo tam grasują złodzieje i włamywacze a tutaj bezpieczniej i bliżej :-)
do stefanka --A TY WIESZ PO SOBIE ??? JEŚLI TAK --TO CIE SPRAWDZIMY --KOMUCHU
Uderz w stół a nożyce się odezwą.
Widać są jeszcze w Polsce ludzie odważni i logicznie myślący. Szkoda że tak mało. Covidioci nie należą do tej grupy ludzi. Oni mają już wyprany mózg. I przestali myśleć. Bierzmy przykład np z Teksasu https://www.odkrywamyzakryte.com/teksas-i-floryda-zakazuja-paszportow-szczepien/ A covidioci jak chcą być niewolnikami to niech sobie dalej wierzą w nieistniejącego covida. Nowa sekta: Covidianizm.
I kolejny raz potwierdza się że milicjanci to nie ludzie, to psy trzymane na łańcuchach władzy...
To jest WOJNA. To jest walka z narodem. Sterowany i zlecany przez globalnych bandytów i morderców Nowej Masońskiej Normalności NWO. Stopniowo, branża po branży będą nas eliminować. Do zera, do Wielkiego Resetu własnościowego. Reszta śpi beztrosko w letargu i/lub zastraszeniu lejącego się 24h fałszu i klamstw medialnych sutenerów, ekspertytutek, pinokiów, itd... Wystrzykają nas jak gęsi na polowaniu - z tym, że one mają jeszcze instynkt samozachowawczy i mały rozumek. My już nie.
Ciekawe, co powiedziałby na ten lockdown Andrzej Lepper, gdyby żył.
Cześć panowie, mam na imie Monika :). Chętnie poznam normalnego faceta. Nie szukam sponsora, nie interesuje mnie jakie masz zarobki, samochód itp. Przede wszystkim cenię kulturę osobistą i poczucie humoru, wygląd dla mnie to sprawa drugorzędna. Zainteresowanych panów zapraszam do kontaktu najlepiej na moim profilu gdzie zobaczysz moje gorące zdjęcia : http://panieonline.pl/monika30