
O przygotowaniach do nowego sezonu, a także kłopotach kadrowych mówił trener KKS Kalisz Ryszard Wieczorek w trakcie konferencji prasowej przed inauguracyjnym meczem kampanii 2021/2022. Szkoleniowiec niebiesko-biało-zielonych liczy na kolejne wzmocnienia zespołu
Meczami z Chojniczanką Chojnice i Sokołem Kleczew II-ligowy KKS Kalisz zakończył krótki okres przygotowań do sezonu 2021/2022. Kaliska drużyna zmierzyła się z wymagającymi rywalami, wśród których byli I- i II-ligowcy. Postawę zespołu w tych spotkaniach należy ocenić pozytywnie, tym bardziej, że w kadrze nie ma już kilku graczy, którzy byli podstawowymi zawodnikami w poprzednim sezonie, w którym KKS dotarł do finału baraży o awans do Fortuna I Ligi, przegrywając w decydującym meczu ze Skrą Częstochowa.
- Musieliśmy przede wszystkim zadbać o to, aby zresetować głowy zawodników po przegranym meczu ze Skrą. W sparingach w okresie przygotowań oparliśmy się przede wszystkim na piłkarzach, którzy w poprzednim sezonie często pojawiali się w wyjściowym składzie. Szybko dołączył do nas Piotr Giel, który w pełni przepracował okres przygotowań i na pewno będzie dla nas bardzo ważną postacią. Z młodych graczy możemy liczyć na pełną dyspozycję takich zawodników jak Jakub Staszak, Karol Smajdor i Mateusz Wysokiński. Martwią natomiast kontuzje, z którymi boryka się kilku naszych piłkarzy. Nie ukrywam, że mamy problemy ze środkiem defensywy, bowiem urazy leczą i Bartosz Waleńcik, i Mateusz Żytko. Od dłuższego czasu nie może grać bardzo ważny dla nas zawodnik, czyli Andrzej Kaszuba. Gotowy do gry nie jest również Bartosz Gęsior. Wczoraj dotarł do nas nowy zawodnik z Hiszpanii, ale i w jego przypadku trzeba jeszcze poczekać na to, aby był w pełni przydatny dla zespołu. Wychodzi na to, że do pierwszego meczu w sezonie przystąpimy z 14-osobową kadrą – mówił w trakcie konferencji Ryszard Wieczorek.
Ani trener, ani wiceprezes klubu z Kalisza, Robert Trzęsała, ani dwaj piłkarze obecni na konferencji – Piotr Giel i Adrian Łuszkiewicz – nie chcieli mówić o konkretnych celach, przed jakimi w nadchodzącym sezonie stoją niebiesko-bialo-zieloni.
- Chcemy grać o pełną pulę w każdym spotkaniu, a potem - podobnie jak w ubiegłym sezonie - będziemy określać nasze cele – stwierdził Robert Trzęsała.
- Na pewno kibicom marzyłby się bezpośredni awans, ale trudno mówić o konkretnych celach, skoro nie mamy jeszcze w pełni skompletowanej kadry. Liczę na to, że w drużynie będzie rywalizacja o miejsce w wyjściowym składzie. Aby tak było, musimy mieć konkurencję w zespole na poszczególnych pozycjach. Okienko transferowe jest ciągle otwarte, więc liczę na to, że pozyskamy jeszcze wartościowych graczy. Chciałbym, aby wśród nich był m.in. środkowy obrońca, zawodnik pokroju Tomasza Hołoty – powiedział szkoleniowiec KKS Kalisz.
Kaliski klub otrzymał już zgodę na organizację wszystkich meczów w sezonie na Stadionie Miejskim przy ul. Łódzkiej. Będą one miały oczywiście status imprezy masowej, ale nadal podlegać będą pewnym ograniczeniem covidowym.
- Na pierwsze dwa mecze na naszym stadionie przygotowaliśmy po 1200 wejściówek. Ich sprzedać już ruszyła. Ze względu na ciągle obowiązujący reżim sanitarny, nie będzie można kupić biletu w dniu meczu w kasach stadionowych. Oczywiście sytuacja jest dynamiczna i zarówno ilość widzów, a także sposób dystrybucji biletów mogą się zmienić. Na razie jednak kibice będą mogli zajmować na trybunach co drugie miejsce – dodał Robert Trzęsała.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie