
Reprezentanci Polski poprowadzili Energę MKS Kalisz do wyjazdowego zwycięstwa z Torus Wybrzeżem Gdańsk. Najskuteczniejszy na boisku był Maciej Pilitowski, wtórował mu inny kadrowicz Marek Szpera, a w bramce szalał Łukasz Zakreta grający ostatnio w kadrze B
Torus Wybrzeże Gdańsk - Energa MKS Kalisz 20:27 (9:14)
Torus Wybrzeże: Chmieliński 1 - Wróbel 5, Komarzewski 4, Oliveira 3, Papaj 3, Janikowski 1, Gajek 1, Salacz 1, Gądek 1 oraz Adamczyk, Didyk, Powarzyński, Bednarek, Frańczak, Pieczonka.
Karne: 4/5.
Kary: 8 min. (Papaj, Salacz, Frańczak, Orneborg po - 2 min.).
Energa MKS: Zakreta, Liljestrand, Krekora - M. Pilitowski 8, Szpera 5, Misiejuk 3, K. Pilitowski 3, Krycki 2, Kniaziew 2, Kamyszek 2, Galewski 1 oraz Klopsteg, Bożek, Drej.
Karne: 2/2.
Kary: 16 min. (Drej 4 min., M.Pilitowski, Misiejuk, Krycki, Kamyszek, Galewski, Bożek - po 2 min.).
Sędziowie: Jerlecki, Łabuń.
Po wojażach kadry A w Argentynie oraz meczach kadry B w Holandii, zawodnicy wrócili się do rozgrywek ligowych. W Kaliszu nieco obawiano się formę kadrowiczów po męczących podróżach, ale w Gdańsku to właśnie oni zdecydowali o cennej i pewnej wygranej Energi MKS.
Po kwadransie gry kaliszanie prowadzili 7:3, a trzy bramki na koncie miał Marek Szpera. Wydawało się, że pięć minut później gospodarze odrobią straty, bowiem po rzucie Artura Chmielińskiego było już tylko 8:7 dla gości. Nic z tych rzeczy – przyjezdni zdobyli bowiem cztery bramki z rzędu bez strat ze swojej strony i znów byli o kilka trafień lepsi (12:8). Torus Wybrzeże nie mógł sobie natomiast w ogóle poradzić
z szalejącym w kaliskiej bramce Łukaszem Zakretą. Bramkarz kadry B zakończył pierwszą połowę z imponującą skutecznością między słupkami – 56%. Drużyna zaś grała twardo w obronie i po 30 minutach miał pięć bramek zapasu.
Po sześciu minutach drugiej połowy gospodarze zbliżyli się do rywali na trzy trafienia (12:15), ale znów stanęli i po trafieniach Roberta Kamyszka oraz Konrada Pilitowskiego Energa MKS „odjechał” im na sześć bramek (12:18). W 49. minucie kaliska drużyna miał już osiem bramek przewagi (15:23). Po profesorsku grał Maciej Pilitowski, który zadziwiająco łatwo potrafił sobie znaleźć pozycję strzelecką. Nadal świetnie w bramce spisywał się Łukasz Zakreta, który wprawiał w osłupienie zawodników z Gdańska. Gospodarze ani razu w tym meczu nie prowadzili, a kaliszanie przez większą część meczu mieli pod kontrolą wydarzenia na boisku i odnieśli pewne zwycięstwo. Chyba sami się nie spodziewali, że w Gdańsku tak zdominują rywalizację. Dzięki temu Energa MKS Kalisz awansował do czołowej ósemki ligi i teraz będzie musiał bronić swojej pozycji, bo rywalizacja o lokaty gwarantujące udział w ćwierćfinałach PGNiG Superligi zapowiada się bardzo emocjonująco. Już w piątek (08.11.) podopiecznych Patrika Liljestranda czeka kolejny mecz. Energa MKS podejmie w Arenie Kalisz MMTS Kwidzyn. Początek meczu o g. 18.00.
(dd)
Wyniki 9. kolejki PGNiG Superligi: MMTS Kwidzyn – PGE Vive Kielce 22:40, Torus Wybrzeże Gdańsk – Energa MKS Kalisz 20:27, Orlen Wisła Płock – Grupa Azoty Tarnów 33:14, Chrobry Głogów – NMC Górnik Zabrze 31:32, Piotrkowianin Piotrków Tryb. – Stal Mielec 29:25.
W następnej kolejce
05.11.: PGE Vive – Zagłębie, Orlen Wisła – Torus Wybrzeże
08.11.: Energa MKS – MMTS (18.00), Gwardia – Chrobry
09.11.: Grupa Azoty – Stal, Sandra Spa Pogoń – Piotrkowianin
10.11.: NMC Górnik – Azoty.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
brawo!!!!