Marek Wielgosz i Tadeusz Galewski, dwaj myśliwi z Kalisza, wzięli udział w niecodziennej wyprawie we włoskie Alpy. Na szczycie Pizzo Badile 2200 m n.p.m. zatknęli flagę Kalisza, kończąc tym samym łowy na alpejskie kozice
Potocznie mówi się, że myśliwy to osoba wykonująca polowanie z przestrzeganiem określonych zasad etyki i obyczajów łowieckich. Ale to przede wszystkim wielki pasjonat, człowiek obdarzony nieokreśloną potrzebą przebywania na łonie przyrody i obserwowania jej. Ku swojej zwierzynie skłania się z wielkim honorem i szacunkiem. Do takich ludzi należy Marek Wielgosz z Kalisza. Każdą wolną chwilę życia prywatnego przeznacza na działalność w Klubie Myśliwskim w Ostrowie Wielkopolskim. Obecnie pełni funkcję przewodniczącego Komisji Etyki Okręgowej Rady Łowieckiej w Kaliszu. Obowiązki łączy jednak z wielką pasją podróżowania. Ostatnio wziął udział w polowaniu na alpejskie kozice.
Włoskie zasady
Do wyprawy we włoskie Alpy Marek Wielgosz przygotowywał się wraz z Tadeuszem Galewskim prawie rok. Codziennie popołudniami pilnie ćwiczyli marszobiegi, aby sprostać kondycyjnym wymaganiom wspinaczkowym. W październiku spakowali wreszcie potrzebny sprzęt myśliwski i wyruszyli samolotem do Bergamo. Stamtąd dotarli do malowniczego Piazzatore.
– Ta niesamowita przygoda była możliwa dzięki Enzo Ruggeri, który od przeszło czterech lat pracuje i poluje w Kaliszu. Enzo jest naszym przyjacielem, ale również niezwykłą postacią w kręgu łowieckim Valle [dolina] Brembana – mówi Marek Wielgosz.
Enzo Ruggeri to nie tylko myśliwy (z włoskiego ,,cacciatore’’). Jest również superselekcjonerem („acompaniatore”). Tylko on może dać pozwolenia na odstrzał zwierzyny, odpowiadając jednocześnie za jej selekcję. Enzo poluje od 41 lat, w tym selekcjonowaniem zajmuje się od 26 lat.
Teren łowiecki Valle Brembana obejmuje pięć rewirów. Poluje się tam na podstawie licencji.
– We Włoszech myśliwi nie są zrzeszeni w kołach łowieckich, tak jak to ma miejsce w Polsce. Są przypisani do określonego terenu. Np. w rewirze nr 3 poluje 76 cacciatore.
Wyróżnia się tu trzy rodzaje licencji. Pierwsza upoważnia do łowiectwa bażantów i zajęcy. Druga, ,,górska’’, daje prawo polowania na kozice, jelenie, sarny i dziki. Jest jeszcze dodatkowa licencja, na ,,uccello’’, małe ptaszki, których mięso stanowi przysmak włoskiego menu. (mag)
Komentarze opinie