
Na ulicach Kalisza pojawiły się bilboardy posłów ugrupowania rządzącego. Posłanka Karolina Pawliczak zarzuca parlamentarzystom PiS, że jest to nielegalne rozpoczęcie kampanii wyborczej. Minister Dziedziczak kontruje.
- Patrząc na otoczenie można powiedzieć śmiało i odważnie że jesteśmy w czasie kampanii wyborczej widząc billboardy i to co się dzieje w przestrzeni publicznej. Nie bójmy się tego powiedzieć to jest ukryta kampania wyborcza. To jest oszustwo wyborcze. Ja to mówię wprost. Oszustwo wyborcze, oszukiwanie ludzi, a przede wszystkim nielegalne finansowanie kampanii wyborczej. Pan Jan Dziedziczak reklamuje na swoich bilbordach Siatkarskie Mistrzostwa Europy Drużyn Polonijnych. Oczywiście jego wizerunek jest tam ogromny, a jego imię i nazwisko czcionką dużo większą niż opis samej imprezy
- alarmuje posłanka Karolina Pawliczak (dawniej SLD, obecnie niezrzeszona).
Dodatkowo w tej sprawie posłanka złożyła interpelację sejmową pytając, czy banery z wizerunkiem pani minister Marleny Maląg są także w innych okręgach, czy tylko w naszym okręgu wyborczym.
Poprosiłem o ustosunkowanie się do zarzutu drugą stronę, czyli ministra Jana Dziedziczaka:
- Jest to kampania informacyjna związana z jednym z największych w tym roku wydarzeń w Kaliszu, czyli Siatkarskimi Mistrzostwami Europy Drużyn Polonijnych, a ja jestem jednym ze współorganizatorów tych mistrzostw. Natomiast pani Pawliczak próbuje zwrócić na siebie uwagę czymkolwiek, bo dokonania za nią nie idą.
- Posłanka zwróciła także uwagę, że Pana nazwisko na bilboardzie jest wypisane największą czcionką, a pański wizerunek mocno dominuje
- Każdy ocenia rzeczywistość według siebie. Pani Pawliczak jest osobą bezideową, która zmienia partię socjalną na liberalną, bo wie, że w tej pierwszej nie da się robić kariery.
- Czy te bilboardy wiszą również w innych okręgach?
- Nie, w innych okręgach ich nie umieszczałem. Mistrzostwa - co jest wielkim sukcesem - dotyczą Kalisza. Wszystko jest zgodne z prawem - jeśli coś jest nie tak to niech pani Pawliczak wykaże jakie. A najlepiej żeby wykazała, co zrobiła dla Kalisza w ostatnim roku, bo nam się udało zrobić w Kaliszu te wielkie mistrzostwa, które rozsławiają Kalisz w całym polonijnym środowisku w Europie.
Zatem, czy jest to informacja czy reklama wyborcze - oceńcie państwo sami.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Na wjeździe do Ostrowa szaleje z bilboardami Akademia Kaliska i oczywiście twarze tejże Akademii.
A czego tu szuka w Kaliszu ten autor jedynej książki "Ochrona dziedzictwa żydowskiego w Polsce"?
Może dziedziczak wskaże co zrobił dla Kalisza a nie czepia się Pawliczak
spadochroniarze co zrobili dla Kalisza nic, a teraz jak wybory to są aktywni aby do koryta + i znowu kiełbasa wyborcza, aby dalej robić machloje i krętactwa i stołki dla swoich itp. !!!
Wydatki na bilbordy trudno udokumentować, natomiast PiSowskie pikniki wyborcze za pieniądze podatników to pozycje w wydatkowaniu rezerwy budżetowej, więc znane. Jeśli PiS przegra, trzeba będzie mu to potrącić z subwencji dla partii.
Podpisuję się pod powyższymi komentarzami. Wszystkie w punkt