Reklama

Kiedy można zwrócić produkt?

31/01/2019 00:00

  Kupiłeś nietrafiony prezent, a może pochopnie dałeś się namówić na promocję? Zastanawiasz się, co zrobić z niepotrzebnym zakupem?
Jeśli zakupu dokonano na odległość albo poza lokalem sprzedawcy, zwrot produktu nie powinien być problemem. Gorzej sytuacja wygląda w przypadku zakupu w sklepie stacjonarnym.
Dokonując zakupu przez internet, od akwizytora albo z katalogu wysyłkowego, konsument ma prawo odstąpić od umowy sprzedaży bez podawania przyczyny, czyli mówiąc wprost – dokonać zwrotu produktu i otrzymać zapłacone pieniądze. Zgodnie z przepisami Ustawy o prawach konsumentów na odstąpienie od umowy mamy 14 dni od dnia otrzymania towaru. Niejednokrotnie można spotkać się z dłuższymi terminami ustalanymi przez sprzedawców, ale wynika to jedynie z ich polityki handlowej. Natomiast może się zdarzyć, że sprzedawca wskazuje termin krótszy niż 14 dni. Wówczas takie postanowienie jest nieważne i należy stosować termin ustawowy. Przy liczeniu terminu nie wlicza się dnia dostawy produktu. Dla zachowania terminu wystarczające będzie nadanie przesyłki przed jego upływem. Aby skutecznie od umowy odstąpić, konieczne jest odesłanie produktu wraz z oświadczeniem o odstąpieniu od umowy. Jeżeli wraz z produktem nie otrzymaliśmy odpowiedniego formularza, wystarczy samemu napisać jedno zdanie: „Odstępuję do umowy sprzedaży”.
Niestety, koszty przesyłki zwrotnej do sprzedawcy obciążają konsumenta, chyba że sprzedawca zgodził się ponieść te koszty albo nie poinformował o tym wcześniej konsumenta. Pamiętać trzeba, że sprzedawca zobowiązany jest także do zwrotu kosztów przesyłki konsumentowi – w wysokości najtańszej przesyłki dla danego produktu przez niego oferowanej.
Nie stanowi przeszkody w zwrocie produktu brak paragonu, jeżeli w inny sposób wykażemy, że w określonym terminie produkt został kupiony, np. potwierdzenie zapłaty, e-mail, list przewozowy. Jeżeli sprzedawca będzie się upierał przy swoim, można powołać się na decyzję prezesa UOKiK wydaną w podobnej sprawie.
Konsument ma prawo do rozpakowania produktu i jego wypróbowania, np. przymierzenia ubrania czy uruchomienia urządzenia. Dlatego też naturalna jest konieczność rozpakowania produktu. Niejednokrotnie w takim przypadku dochodzi do naruszenia opakowania lub znajdujących się na nim zabezpieczeń. Nie jest przeszkodą w zwrocie produktu zamazana cena czy uszkodzona metka. Sprzedawca zawsze ma obowiązek przyjąć zwracany produkt. Jeżeli jednak produkt będzie miał ślady używania w stopniu większym niż konieczny do jego sprawdzenia, wówczas sprzedawca może domagać się odszkodowania za utratę wartości produktu, chyba że nie poinformował konsumenta o prawie do odstąpienia. Wówczas także należy się cała zapłacona kwota.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja w przypadku zakupu w sklepie stacjonarnym. Wówczas przepisy nie dają już takich uprawnień jak przy zakupach na odległość. Wszystko zależy od dobrej woli sprzedawcy i polityki handlowej sklepu. Niejednokrotnie jednak można się spotkać z możliwością zwrotu produktów, i to w terminach znacznie dłuższych niż 14 dni. Wówczas warunki ustala sprzedawca. Ale jeżeli spełnimy określone warunki, ten nie może odmówić przyjęcia produktu i zwrotu pieniędzy.
Co zrobić, gdy sprzedawca nie chce przyjąć produktu lub zwrócić pieniędzy? Można skorzystać z pomocy miejskiego lub powiatowego rzecznika praw konsumentów, który udzieli porady dostosowanej do konkretnego przypadku. Pomocny również może okazać się inspektorat Inspekcji Handlowej, której pracownicy, w przypadku sporu, mogą przygotować odpowiednią wycenę lub przeprowadzić mediację. Jeśli to nie doprowadzi do zakończenia sporu, pozostaje skierowanie sprawy do sądu powszechnego.
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do