
– Wygląda to jak jedno wielkie pobojowisko – ubolewa mieszkanka ulicy Babina odnosząc się do stanu, jaki przedstawiają miejskie planty. – Aż serce boli, kiedy się na to patrzy – dodaje i dopytuje, kiedy skończy się koszmar oglądania zdewastowanego miejskiego zieleńca?
Po zimowym przestoju, na placu pomiędzy ulicami Babina i Parczewskiego znów pojawiły się ekipy. – Obecnie robotnicy kończą montaż przyłączy do nawadniania terenu a wkrótce rozpoczną się prace związane z położeniem nowej nawierzchni – alejek i terenu wokół pomnika Adama Asnyka oraz budowa małej architektury – wyjaśnia Anna Durlej, kierownik biura ds. przygotowania inwestycji Urzędu Miejskiego w Kaliszu.
Niewiele zmieni się wokół pomnika Asnyka poza tym, że teren zyska nową nawierzchnię i ławki a sam pomnik zostanie odświeżony i zakonserwowany.
Ostatnim etapem rewaloryzacji zieleńca będą nowe nasadzenia.
Już pod koniec roku na plantach posadzono 100 grabów; docelowo będzie ich 150. Wszystkich nowych drzew ma być około 300. Oczywiście nie obyło się bez wycinki. Ostatecznie, jak podkreśla Anna Durlej, „pod topór” poszło 18 drzew. – Pierwotnie planowana była wycinka 72 drzew ale po protestach ograniczono się do usunięcia chorych i tych, które zagrażały bezpieczeństwu – podkreśla A. Durlej i dodaje, że oprócz drzew na plantach pojawią się też nowe gatunki krzewów.
Przypomnijmy, że inwestycję realizuje firma Stella Building z Warszawy za kwotę 6,8 miliona złotych. Prace mają zakończyć się pod koniec maja tego roku. – Na razie nic nie wskazuje na to, aby ten termin był zagrożony – zaznacza A. Durlej. (pp)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
"Wygląda to jak jedno wielkie pobojowisko – ubolewa mieszkanka ulicy Babina odnosząc się do stanu, jaki przedstawiają miejskie planty. – Aż serce boli, kiedy się na to patrzy – dodaje i dopytuje, kiedy skończy się koszmar oglądania zdewastowanego miejskiego zieleńca?" A jak ma wyglądać plac budowy, debilko?
Plac budowy ma wyglądać tak jak w cywilizowanych krajach - debilu!
ale żyjemy w Polsce pisu, kmiocie bez szkoły.
Stefan a jak wygląda plac budowy w cywilizowanym kraju ? Hahaha
W cywilizowanych krajach na placu budowy panuje porządek. Jest zabezpieczony przed wejściem osób postronnych, a każdy wyjeżdżający z placu budowy samochód ma myte opony. To tylko kilka przykładów. Ale w TVP tego nie zobaczysz.
Jest szansa, że za 10 lat zieleń odrośnie, pis będzie ma cmentarzu historii i widok się zmieni. Szkoda tylko 7.milionów i tego dzisiejszego dramatu.
do wpisów powyżej ---- powiem tak ---tego zniszczenia KALISKICH PLANT - nie dokonał PIS , bo KINASTOWSKI , nie jest wybranym prezydentem przez wyborców PIS . Wyborcy PIS --głosowali na pana KALETĘ . Dalej --KINASTOWSKI to przykrywka , to koleżka pana PĘCHERZA --waszego , czyli komuszego zrzeszenia zaprzańców . Teraz PĘCHERZ wskoczył do KO --czyli zjednoczonej zaprzańskiej opozycji i tam się WYPASA W SENACIE . KOMUCH , TO DO SAMEJ ŚMIERCI POTRAFI SIĘ URZĄDZIC WYGODNIE . KOSZTEM NAIWNOŚCI LUDZI . Jeszcze nigdy , KALISZ nie był tak zniszczony . KIEDYS TONĄŁ W ZIELENI --DZIŚ TONIE W ŚMIECIACH I GRUZACH --JEDNO , WIELKIE ZNISZCZENIE . KTO IM NA TO POZOLIŁ ??? I JAKIM PRAWEM ??? TU POTRZEBNA JEST KONTROLA I TO SZYBKO -ZANIM POZAMIATAJĄ
Nie pierdziel, wszystko co kinaś odstawia to PiS dzielnie wspiera i to tym pisdzielcom zawdzięczamy dewastację kalisza i tenisistę co nic nie wiem i wypowiedzieć się nie potrafi na stanowisku wiceprezydenta. Takich lovelasikow mamy dzięki PiS tylko i wyłącznie, ale zapamiętamy
żeby wam ktoś czegoś nie zdewastował... remontu na oczy nie widzieliście? jak inaczej ma to wyglądać? wiadomo że prace trwają za długo, jak wszystkie bieżące remonty, ale po co te określenia o nie wiadomo jakim koszmarze? jak zmieniacie płytki w łazience, to wchodzicie w trakcie i mówicie jaka tragedia?
Po drugiej stronie placu jeszcze więcej emocji i negatywnego nastawienia budziła fontanna. Okres realizacji trwał w środku sezonu letniego a plac budowy blokował od tej strony swobodny dostęp do parku. Dzisiaj w Kaliszu nie ma miejsca plenerowego, które przy ładnej pogodzie przyciągało by więcej ludzi. Trochę wiary w to, że ludzie coś potrafią, chcą i mają dobre intencje, w to że planty będą przedłużeniem atrakcyjnej przestrzeni miasta. Życzę wszystkim więcej optymizmu.
Bedzie pięknie jak w gabinecie kinastowskiego? Tylko ile to będzie kosztować czy ceny nie będą z kosmosu? Prezydent i jego koalicjantów z PiS i wszystko dla Kalisza to masakra