
Rozmowa z Markiem Stodolnym, dyrektorem Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kaliszu
– Od soboty 10 października obowiązują nowe obostrzenia, czyli m.in. obowiązek noszenia maseczek w przestrzeni publicznej. Czy są miejsca wyłączone z takiego obowiązku?
– Tak. Nie ma obowiązku zakładania maseczek w parkach, lasach czy ogrodach publicznych. Natomiast we wszystkich pozostałych miejscach – na ulicach, w sklepach, galeriach, instytucjach, ogólnie w budynkach użyteczności publicznej czy środkach komunikacji publicznej, taki obowiązek istnieje.
– Kogo zatem taki obowiązek nie dotyczy?
– Małych dzieci, osób chorych (ale w tym przypadku konieczne jest zaświadczenie lekarskie) oraz osób z niepełnosprawnością intelektualną.
– Pojawiają się symptomy choroby – kaszel, ból gardła, katar, podwyższona temperatura, czyli obawy, że możemy być zarażeni koronawirusem. Co w tej sytuacji robić?
– Przede wszystkim zgłosić się do swojego lekarza rodzinnego. To on zdecyduje czy skierować daną osobę na wymaz. W wywiadzie telefonicznym oceni czy są to objawy kronawirusa.
– Przypomnijmy...
– Są cztery podstawowe symptomy koronawirusa: wysoka temperatura, duszności oraz utrata węchu i smaku.
– Gdzie można zrobić taki wymaz?
– W Poznaniu, w szpitalu przy ulicy Szwajcarskiej ale od niedawna również w kaliskim „okrąglaku”. Musimy jednak mieć skierowanie od lekarza.
– A gdybyśmy chcieli zaspokoić swoją ciekawość?
– To również jest możliwe, ale wtedy odpłatnie. Koszt takiego zabiegu to nieco ponad 400 złotych.
– Czy osoby po przebytej chorobie powinny się przebadać?
– Jeśli nie ma żadnych objawów to nie ma takiej potrzeby. Kontaktujemy się z lekarzem rodzinnym, informujemy, że nie mamy żadnych objawów i wracamy do pracy.
– Wiemy, że 1 listopada groby najbliższych będziemy odwiedzać w maseczkach. Wiadomo już, jakie inne ograniczenia nas czekają?
– Nie znam jeszcze odpowiedzi na tak postawione pytanie. Sytuacja jest bardzo dynamiczna.
– Jak można zabezpieczyć się przed infekcją, jak zminimalizować ryzyko zakażenia? Co Pan radzi?
– Oczywiście decydujące znaczenie ma nasza własna odporność ale ja nie lekceważyłbym kwestii podstawowej higieny, czyli zwykłego mycia rąk. Jest to bardzo często bagatelizowane czy nawet wyśmiewane, ale ma ogromne znaczenie. Nie tylko w przypadku koronawirusa ale również innych chorób zakaźnych. Takie same środki zaradcze stosuje się np. w przypadku grypy. To nic nowego.
– Czy w Kaliszu zdarzały się przypadki łamania kwarantanny?
– Mieliśmy 12 takich zdarzeń. Kwoty grzywien to około 5000 złotych w każdym przypadku.
– W przypadku braku maseczki policjant może ukarać nas 500-złotym mandatem. A jeśli ktoś zakwestionuje zasadność kary? Czy sanepid zajmuje się takimi sprawami?
– My nie mamy podstaw prawnych, ani możliwości, do karania za brak maseczek. Od tego jest policja. My kontrolujemy obiekty użyteczności publicznej, sklepy, firmy – zakłady fryzjerskie, kosmetyczne, czy punkty gastronomiczne. Czy przestrzegane są procedury, czy są środki zabezpieczające, płyny dezynfekujące, czy personel używa maseczek, rękawiczek, etc.
– Ile takich kontroli przeprowadziliście?
– Ponad 900.
– Pojawiły się doniesienia, pogłoski, że sanepid monitoruje osoby przebywające na kwarantannie za pomocą specjalnych aplikacji na telefonach komórkowych. Ile w tym prawdy?
– Myślę, że to raczej pytanie do policji. Sanepid nie korzysta z takich aplikacji (śmiech).
– Dziękuję za rozmowę.
Rozmawiał: Piotr Piorun
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
A dlaczego pan historyk zabiera głos w sprawach na których się nie zna?