Reklama

Kontrolowanie Stali

21/04/2019 12:34

Po dwóch meczach piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz są liderem rundy spadkowej. Zupełnie niespodziewanie tyle samo punktów ma Arka Gdynia – najsłabsza drużyna sezonu zasadniczego. W najgorszej sytuacji jest Zagłębie Lubin, najbliższy rywal kaliskiej drużyny

Energa MKS Kalisz - SPR Stal Mielec 26:22 (15:11)

MKS: Padasinow, Zakreta - Kniaziew 7, Pilitowski 5, Bałwas 4, Piotr Adamczak 3, Drej 2, Krycki 2, Szpera 2, Adamski 1, Bożek, Grozdek, Misiejuk, Kwiatkowski.
Karne: 2/3.
Kary: 8 min. (Bożek, Grozdek, Kwiatkowski, Misiejuk - po 2 min.).

Stal: Andelić, Witkowski - Krępa 4, Mochocki 4, Rutkowski 3, Wypych 3, Kornecki 2, Sarajlić 2, Wilk 2, Jędrzejewski 1, Skuciński, Krupa, Miedziński, Rusin, Krajewski.
Karne: 4/4.
Kary: 2 min. (Jędrzejewski - 2 min.)

Sędziowie: Brehmer, Skowronek.
Widzowie: 1800.

Po wygranej z Energą Wybrzeżem Gdańsk kaliski zespół stanął przed szansą zdobycia w dwóch meczach kompletu punktów, co oznaczało doskonałą pozycję wyjściową przed następnymi meczami o utrzymanie w PGNiG Superlidze. Początek rywalizacji ze Stalą Mielec był jednak mizerny w wykonaniu drużyny z Kalisza. Przed ponad kwadrans gospodarze nie mogli sobie poradzić z zaskakująco dobrze zorganizowanym rywalem. W końcu jednak i mielczanie zaczęli się mylić, a ich dyscyplina taktyczna nie była już tak wyrafinowana. Co prawda dopiero w 21. minucie po rzucie Macieja Pilitowskiego Energa MKS po raz pierwszy wyszedł na prowadzenie, ale końcówka pierwszej połowy należała już zdecydowanie do drużyny z Areny Kalisz. Dzięki kilkuminutowej szarży po 30 minutach gry było 15:11 dla kaliszan, którzy na początku drugiej odsłony meczu szybko tę przewagę powiększyli. Po trafieniach Michała Bałwasa, Marka Szpery i dwóch Kiryła Kniaziewa było już 19:11, co okazało się wystarczającą zaliczką, aby przez dalszą część meczu trzymać rywala na dystans. Stal walczyła ambitnie, ale nie była w stanie odrobić takich strat, mimo że gospodarze mieli chwile przestojów. Nie miał ich za to świetnie spisujący się Artsem Padasinow, który bronił z 41-procentową skutecznością. W końcowych minutach na boisku nie musieli się już nawet pojawiać Marek Szpera i Maciej Pilitowski, którym Patrik Liljestrand dał odpocząć przed kolejnym seriami rundy spadkowej.

- Chcemy wygrać tę grupę i dlatego koncentrujemy się na każdym meczu i dbamy o to, aby odpowiednio się zregenerować, bo gramy co trzy dni. Chcemy też jak najszybciej zapewnić sobie utrzymanie – mówił po meczu Piotr Adamczak, który zdobył trzy bramki.

- Ciężko wchodziliśmy w ten meczu, ale potem wszystko się unormowało i mieliśmy to spotkanie pod kontrolą. Każdy z zawodników zapracował na kolejną wygraną i starał się realizować to, co założył trener – ocenił mecz ze Stalą Kirył Knieziew, który znów był najskuteczniejszym zawodnikiem meczu.

Przed kaliską drużyną dwa kolejne mecze. Najpierw wyjazd do Lubina (środa), a następnie sobotnie starcie w Arenie Kalisz z Arką Gdynia, która zupełnie niespodziewanie również wygrała dwa mecze. (dd)

Pozostałe wyniki 2. serii rundy spadkowej PGNiG Superligi: Arka Gdynia – Sandra Spa Pogoń Szczecin 28:27, Energa Wybrzeże Gdańsk – Zagłębie Lubin 35:30.

W następnych seriach:

24.04.: Zagłębie – Energa MKS (18.00), Sandra Spa Pogoń – Energa Wybrzeże, Stal – Arka

27.04.: Energa MKS – Arka (18.30), Energa Wybrzeże – Stal, Zagłębie – Sandra Spa Pogoń

Wynik rewnżowego meczu ćwierćfinałów PGNiG Superligi: PGE Vive Kielce – Chrobry Głogów 34:28. PGE Vive awansowało do półfinału. 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do