Reklama

Kto zyskał, kto stracił po ostatnich wydarzeniach w Syrii. Rozmowa z Eskanem Darwichem kaliszaninem urodzonym w Syrii

19/12/2024 06:00

10 lat temu Życie Kalisza przeprowadziło wywiad z Eskanem Darwichem, kaliszaninem urodzonym w Syrii. Po latach już wiemy, że jego tezy z tamtego artykułu sprawdziły się. Zatem wobec ostatnich wydarzeń z Syrii znów prosimy go o komentarz i wyjaśnienie tego co się aktualnie dzieje w Syrii.

- Czy upadły Baszar al-Asad był dobrym, czy złym dyktatorem? Pytam, gdyż po upadku dyktatora Libii, Kadafiego sytuacja materialna się pogorszyła? 

-  W przypadku Libii to prawda, sytuacja materialna się pogorszyła, ale w przypadku Syrii tak to nie działa. Libia jest znacznie bardziej jednorodnym państwem pod względem etniczno-religijnym, a Syria jest różnorodna pod tym względem. Baszar al-Asad był bardzo złym dyktatorem, który wymordował setki tysięcy swoich obywateli i zmusił miliony do imigracji. Zwróćmy też uwagę że wojna domowa w Syrii, która trwała ostatnie 15 lat bardzo zniszczyła ten kraj.
- Proszę przypomnieć jak wyglądała sytuacja w Syrii przed upadkiem rządu Asada
- Wcześniej Syria była podzielona na trzy obszary wpływów, które wzajemnie walczały ze sobą: Obszar rządzony z Damaszku przez Asada za pomocą Rosjan, Iranu i Hezbolachu, drugim był obszar środkowy i północny rządzony przez rebeliantów, islamistów wspieranych przez Turcję i trzeci obszar wschodni rządzony przez Syryjskie Siły Demokratyczne, składające się głównie z Kurdów, Arabów i miejscowych chrześcijan wspieranych przez zachód i Amerykanów. 
 Teraz po upadku Baszara al-Asada z tych trzech obszarów zostały dwa, gdyż obszar rządzony przez Asada wpadł w ręce islamistów wspieranych przez Turcję. Jeżeli te dwa pozostałe obszary ze sobą się porozumieją i dojdzie do napisania konstytucji będących gwarantem wszystkich praw obywatelskich, które na przykład nie wykluczą, że chrześcijanin może zostać prezydentem, to wtedy zapanuje pokój i stabilizacja. Jeżeli natomiast  powstaną ograniczenia w stosunku do innych nacji albo religii to nie dojdzie do porozumienia, gdyż część rządzona przez Syryjski Siły demokratyczne i wspierana przez Amerykanów się na to nie zgodzi. 
-A w kontekście międzynarodowym kto zyskal, a kto stracił po upadku al-Asada?
- W krótkiej perspektywie czasowej, przede wszystkim zyskał Izrael, który teraz skutecznie rozwalił system I łańcuchy dostaw pozwalające Iranowi przekazywać broń poprzez terytorium Iraku i Syrii do Libanu i Hezbollahu. Śmiem powiedzieć, że upadek Baszara al-Asada jest między innymi wynikiem inwazji Hamasu 7 października na Izrael. Wtedy Izrael najpierw zaatakował Gazę, a potem zaatakował i praktycznie zniszczył Hezbollah w Libanie, likwidując tym samym sojuszników al-Asada, co było przyczyną jego osłabienia i upadku. 

Drugim który zyskał jest Turcja, która ulokowała swoich popleczników, islamistów w Damaszku. Poza tym zyskali Amerykanie i Zachód, z powodu osłabienia Rosji w Syrii, ale to także jest tymczasowe, gdyż Rosjanie jeszcze nie wyprowadzają się ze swoich baz. Ponieważ Rosjanie wspierali bardzo mocno Baszara al-Asada, który teraz uciekł do Moskwy, to ponieśli tam ogromną porażkę polityczno-psychologiczną. Mają tam dwie bazy wojskowe, jedną morską i jedną lotniczą, z której mogli kontrolować całą Północną Afrykę. Upadek reżimu al-Asada pokazuje innym przywódcom, że nie warto polegać na opiece Rosjan, bo ci także mogą ich opuścić. W stosunkach międzynarodowych politycznie Putin bardzo dużo stracił. Być może nawet zrozumie to przywódca Białorusi. Zyskały również kraje arabskie z Zatoki Perskiej osłabiając pozycję Iranu w regionie.

Jaką rolę pełnią tam Amerykanie?
Amerykańskie bazy są na terytoriach rządzonych przez oddziały kurdyjskie z SDF, czyli północny wschód Syrii. Amerykanie pomagają tam bronić się przed państwem islamskim. Chronią siłą swojego lotnictwa. Można powiedzieć, że Kurdowie bronią się na ziemi, a Amerykanie pomagaja im z powietrza.  Ochraniają także bogate złoża ropy naftowej. Z drugiej strony to nie podoba się Turkom, którzy nie chcą żeby Kurdowie się wzmocnili.
- Mówił pan o krótkiej perspektywie czasowej, ale co będzie w dłuższej?
-Jeżeli siły opozycyjne w Syrii dogadają się ze sobą, to dla wszystkich wyjdzie to na plus. Problem w tym że siły są tak różnorodne, że śmiem powiedzieć, że się nie dogadają. Tam będą ścierały się teraz opcje od islamistów- dżihadystów i muzłumanów- umiarkowanych po laickie siły demokratyczne. Wewnątrz tych organizacji są także wewnętrzne podziały: Sunnici, Szyici, Chrześcijanie, Arabowie, Alawici, Kurdowie, Druzowie, Asyryjczycy i tak dalej.
- Czyli pan uważa, że się nie porozumieją?
- Szczerze mówiąc jestem sceptyczny. Ponieważ siła, która przejęła władzę w stolicy, czyli Damaszku nazywa się Hajat Tahrir asz-Szam, była powiązana z al-Kaidą, a także Państwem Islamskim. Niby teraz oznajmiają, że się zmienili. Wydali polecenie, żeby nie czepiać się ubioru kobiet, żeby szanować mniejszości religijne, odbyli spotkanie z chrześcijanami w Aleppo zapewniając im bezpieczeństwo. Te siły Islamskie, które zdobyły teraz władzę też dzielą się na mniej i bardziej radykalne. Radykalni ulokowali się w Damaszku, a te mniej radykalne są związane z Turcją i atakują w tym momencie Kurdów w północnej Syrii. Jeśli się dogadają będziemy mieli stabilizację także dla Europy. Natomiast w wariancie pesymistycznym, jeśli się nie dogadają to może dojść do wojny domowej i do podziału Syrii według interesu głównych graczy.
- Bądźmy dobrej myśli, że wszyscy w rejonie, w końcu i po latach wojen zrozumieją , że żadna walka nie zakończy sporów i jedynym wyjściem  jest porozumienie. Proszę jeszcze o wyjaśnienie czym się różnią Muzułmanie od Islamistów? Czy Islamiści to ci, którym  obiecano 20 dziewic w raju?

- Nie 20, lecz dużo więcej. Zastanawiające jednak skąd w raju wezmą aż tyle dziewic. 
- Może nie będą to tylko kobiety?
- Według mnie Muzułmanin, to ten który się urodził w rodzinie muzułmańskiej, praktykuje lub nie, ale nikomu nie przeszkadza i nie narzuca swojej woli innym. Islamiści, to ci, którzy nie tylko praktykują swoją ideologię, ale chcą ja siłę narzucić innym. Oni nie tolerują nawet umiarkowanych Muzułmanów.
Dziêkuję za rozmowę
Dziękuję
 

Aktualizacja: 19/12/2024 08:43
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do