
Po wielu perypetiach i długim oczekiwaniu Liceum Sztuk Plastycznych im. Tadeusza Kulisiewicza w Kaliszu wprowadziło się do wyremontowanego budynku przy ul. Nowy Świat 13. Szkoła, która w przyszłym miesiącu będzie świętować swe 15- lecie doczekała się wreszcie stałej siedziby
Przez wiele lat uczniowie Liceum Sztuk Plastycznych, będącego częścią Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2, przy ul. Rzemieślniczej 6 uczyli się w bardzo trudnych warunkach. Zajęcia z przedmiotów ogólnokształcących odbywały się w siedzibie ZSP, natomiast zajęcia praktyczne w niespełniających norm warsztatach, przy ulicy Obywatelskiej 4. Te pomieszczenia bardzo zimne i dość obskurne trudno było nazwać pracowniami plastycznymi. Dodatkowo odległość jaką uczniowie musieli pokonywać pomiędzy szkołą przy ul. Rzemieślniczej a warsztatami to 1,5 kilometra.
Miasto obiecało wyremontować budynek przy ul. Nowy Świat 13, który opuścił WP-A UAM i przekazać go liceum plastycznemu.
Remont i adaptacja budynku dla potrzeb liceum plastycznego miały być zakończone w roku 2018. Niestety, po wykonaniu około 70 procent prac inwestycja napotkała na perturbacje. Nastąpiła zmiana projektanta. Ponadto w w maju tego samego roku radni przegłosowali poprawki do budżetu miasta zabierając kwotę 1,3 mln zł, która miała być przeznaczona na adaptację budynku i przekazując ją na inne cele inwestycyjne.
Wówczas z pomocą liceum plastycznemu przyszedł kaliski wydział UAM. Uczelnia podpisała z ZSP nr 2 umowę, o udostępnieniu 9 pomieszczeń na zajęcia z licealistami. Zajęcia zaczęły się w 6 pomieszczeniach w budynku uniwersyteckim a szkoła oczekiwała na kolejne, do których zmierzła przenieść zajęcia warsztatowe z ul. Obywatelskiej.
Doraźne rozwiązanie problemów liceum plastycznego, poczucie tymczasowości i niepewność w sprawie obiecanej siedziby przy ul. Nowy Świat, sprawiły, że rodzice uczniów poczuli się oszukani,czemu dali wyraz w liście skierowanym do byłego prezydenta Kalisza. Kilkoro uczniów zostało przeniesionych przez rodziców do innych szkół.
Prace budowlane i adaptacyjne w budynku przy Nowym Świecie 13 wznowiono w tym roku. Objęły m.in. wykonanie dachu i zabezpieczenia ogniowego jego konstrukcji oraz posadzek z wykładziny kauczukowej. Renowację przeszły drewniane podłogi . Budynek został wyposażony w nową instalację CO i oświetleniową. Wyremontowano w nim i wyposażono na nowo łazienki. Prace które miały zakończyć się do 19 lipca i kosztować 1,08 mln zł, przeciągnęły się jednak do połowy sierpnia. Choć budynek wydawał się prawie gotowy, liceum plastyczne jednak, nie wprowadziło się do niego wraz z początkiem nowego roku szkolnego 2019/ 2020.
- Nie wykonano jeszcze zabezpieczenia przeciwpożarowego budynku. Pozostała jeszcze kwestia koniecznego zabezpieczenia szybu windy. W takiej sytuacji nie można było rozpocząć zajęć z młodzieżą, ze względu na jej bezpieczeństwo – wyjaśnia Jerzy Matuszewski, dyrektor ZSP nr 2.
Z tego powodu zajęcia od 1 września tego roku nadal odbywały się w salach UAM, a zajęcia z ceramiki przy ul. Obywatelskiej.
Konieczne prace zabezpieczające w budynku przy ul. Nowy Świat wykonano przed dwoma tygodniami. Wówczas liceum plastyczne mogło się do niego wprowadzić.
- Czekamy jeszcze na nowy, wielkoformatowy piec ceramiczny do wypalania dużych prac zespołowych, który miasto obiecało dla nas zakupić - mówi dyrektor Zsyp nr 2.
Od dwóch tygodni uczniowie mają zajęcia artystyczne w jednym miejscu w odnowionym i przystosowanym budynku o powierzchni 1000 m kw.
Miasto zamierza jeszcze doposażyć nową siedzibę liceum.
- Miasto zakupiło już dla nas nowe meble regały szafy, stoły i kawalety do rzeźbienia, sztalugi do malowania. Wyposażenie pracowni kosztowało około 300 tys. zł. Czekamy jeszcze na komputery, które trafią do pracowni fotograficzno - komputerowej – mówi Marcin Gaj, wicedyrektor ds. Liceum Sztuk Plastycznych.
Zajęcia uczniów ZSP nr 2 w tym liceum plastycznego trwają najwyżej do godz. 16:00, jedynie w sporadycznie mogą kończyć się nieco później ale na pewno nie jest to godz. 20:00, jak bywa w innych szkołach.
- Liceum plastyczne już nie jest ,,poszatkowane”, porozrzucane po kilku budynkach. Rodzice już nie mają pretensji a uczniowie mogący spokojnie rozwijać talent są bardzo zadowoleni, co potwierdziła przeprowadzona przez nas sonda wśród młodzieży – dodaje dyrektor Jerzy Matuszewski.
dk
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie