
Władze oświatowe zapowiadają: matura odbędzie się! A co na to nauczyciele?
Ministerstwo Edukacji, a w ślad za nim kuratoria oświaty zapowiadają, że zrobią wszystko, aby tegoroczni maturzyści mogli przystąpić do egzaminów. Najpierw jednak muszą odbyć się klasyfikacyjne rady pedagogiczne. W części kaliskich szkół rad jeszcze nie było
–Tegoroczna matura nie jest zagrożona. Jeżeli okaże się, że nauczyciele strajkują, to my zrealizujemy scenariusz taki, jak w przypadku egzaminów gimnazjalnych oraz ósmoklasistów. Powołamy do komisji nadzorujących nauczycieli niestrajkujących z innych szkół – zapowiada Violetta Słupianek, dyrektor kaliskiej delegatury Kuratorium Oświaty w Poznaniu.
Aby uczniowie szkół średnich mogli przystąpić do matury, muszą mieć wystawione oceny końcowe, muszą odbyć się rady klasyfikacyjne i ostatecznie uczniowie muszą otrzymać świadectwa ukończenia szkoły średniej.
Dyrektor Violetta Słupianek wierzy, że dyrektorzy kaliskich szkół zrobią wszystko, aby w każdej z nich odbyła się rada pedagogiczna.
– Ostatnie tygodnie pokazały, że nasi dyrektorzy są niezwykle odpowiedzialnymi ludźmi i dobrymi organizatorami. Jeśli jednak okazałoby się, że strajkujący nauczyciele nie stawią się na radę pedagogiczną, to istnieje możliwość zatrudnienia nauczycieli z zewnątrz szkoły na zastępstwo, choćby na jeden dzień, na czas trwania rady. Nie chciałabym jednak, aby dyrektorzy musieli uciekać się do takich rozwiązań – dodaje dyrektorka kaliskiej delegatury kuratorium.
Według informacji zbieranych przez Wydział Edukacji Urzędu Miasta Kalisza rady pedagogiczne klasyfikacyjne odbyły się już w I, II i III Liceach Ogólnokształcących oraz w Zespole Szkół Ekonomicznych i Zespole Szkół Samochodowych. W pozostałych szkołach rady mają zebrać się w tym tygodniu.
W jakiej atmosferze będzie przebiegać tegoroczna matura i czy w ogóle wszędzie się odbędzie, tego do końca nie wiadomo.
– Mimo trwającego strajku u nas rada pedagogiczna odbyła się. Co będzie dalej? Czekamy na decyzje Zarządu Głównego ZNP – mówi Urszula Janczar, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego im. A. Asnyka w Kaliszu.
Na czas trwania rady pedagogicznej strajk zawiesili nauczyciele Zespołu Szkół Samochodowych im. St. Staszica w Kaliszu. W tej szkole na 43 nauczycieli tuż przed świętami strajkowało ,,tylko” 16 osób, a 1/4 grona nauczycielskiego pozostawała na L-4. Decyzja tych, którzy odstąpili od strajku, choć nadal popierają postulaty strajkowe, podyktowana jest względami finansowymi - zapowiedzią utraty wynagrodzenia.
– Rada odbyła się, gdyż robimy wszystko, aby nie krzywdzić uczniów, bo ich dobro jest najważniejsze. Na dzisiaj wszystko wskazuje na to, że matura przebiegnie u nas bez zakłóceń – mówi Andrzej Furmaniak, wicedyrektor ZSzS.
Nadzieje na to, że nauczyciele stawią się w środę 24 kwietnia na radę pedagogiczną wyraża Izabela Kotkowska, dyrektor IV Liceum Ogólnokształcącego im. I.J. Paderewskiego w Kaliszu. W miniony piątek na 48 zatrudnionych w tej szkole nauczycieli strajkowało 27 osób.
– Strajk trwa, ale oczekuję, że nauczyciele przyjdą na radę pedagogiczną. Mam też nadzieję, że uczniowie bez przeszkód przystąpią do matury – mówi Mariusz Pawlak, dyrektor Zespołu Szkół Techniczno-Elektronicznych w Kaliszu.
Choć dyrektorzy nie tracą optymizmu, to pojawiają się pewne wątpliwości. O ile podczas egzaminów pisemnych uda się pozyskać osoby na zastępstwa do komisji nadzorujących, o tyle sprawa z egzaminami ustnymi na maturze może być już o wiele trudniejsza.
Być może ten problem rozwiąże decyzja władz ZNP, które postanowią o całkowitym zawieszeniu strajku na czas egzaminów maturalnych.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Niech nauczyciele wezmą się do pracy robią to dla uczniów nie ucząc ich, robią tylko kartkówki żeby mieć oceny a tematy rodzice muszą tłumaczyć sami w domu a jak nie mają czasu bo ciężko pracują to idą na korki do biednych nauczycieli. Jeśli p
Jeśli nie pasuje im praca z dziećmi niech idą do pracy z dorosłymi w hospicjum polecza troche odleżyny to zaraz spodoba się im nauczanie. Wołają 1000 zł podwyżki do tego co mają a co mają powiedzieć ludzie którzy po 30 latach pracy maja tyle emerytury. Wiedzieli jak wygląda praca z dziećmi a teraz ze klasy przeladowane od kiedy po 18 uczniów to dużo. Niech pokażą ile mają wszystkich dochodów razem z dodatkami, trzynastkami, ile wolnego, ile urlopu na podratowanie zdrowia która grupa społeczna tak ma. Kto ich popiera? Napewno nie rodzice którzy nie mają co zrobić z dziećmi a dyrektorzy nie pozwalają przyprowadzac dzieci na świetlicę. Co za strajk na L-4.Pozwalniac tych co nie chcą pracować zatrudnic nowych.
Strajk n-li został bardzo precyzyjnie zorganizowany i przygotowany na potrzeby TOTALNEJ OPOZYCJI , tak ŻEBY PAŃSTWO STANĘŁO --- ten pan BRONIARZ , powinien teraz zapłacić nauczycielom za postój w pracy , bo jego pensja się nie zmieniła --12 tysięcy . On pracował z dziećmi , raptem 2 lata -cala reszta to już ---kręcenie lodów na własne potrzeby . Teraz , próbuje przeciągnąć strajk do jesiennych wyborów , bo prawdopodobnie chce kandydować do sejmu lub senatu . ---- taki wycwaniony , a n-li wpuścił w KANAŁ . ZNP , to przeżytek komuny i tak jak PZPR , powinien zostać ROZWIĄZANY , a pan BRONIARZ na zieloną trawkę . Najbardziej to żal polskich dzieci ---którymi się posłużył i naiwnych n-li . WIDAĆ , PEOWCY I TOTALNA OPOZYCJA PÓJDĄ NA CALOŚĆ , BYLE TYLKO DORWAĆ SIĘ PONOWNIE DO WŁADZY I ŁATWEJ KASY . ZRESZTĄ KANDYDUJĄ OD NICH SAME DAWNE KOMUCHY ---- PEWNO UBYWA Z POPRZEDNIEGO --WORA --- ZA MAŁO JESZCZE SIE NACHAPALI . WŁAŚNIE CHODZIŁO IM O WYWOŁANIE TAKIEGO ZAMĘTU , DLA NICH POLSKA NIE JEST WAŻA , DLA SWOJEJ KASY ZROBIA WSZYSTKO ---NAWET Z POLSKI ZROBIĄ KOLONIĘ NIEMIECKĄ . TO JEST COS OKROPNEGO . PRECZ Z TYMI KOMUCHAMI .NALEŻY RAZ NA ZAWSZE ZROBIĆ Z NIMI PORZĄDEK .