
- Cieszy na pewno fakt, że ten mecz do ostatnich minut trzymał w napięciu. Przyszło dużo kibiców i dlatego dziękujemy, że ten doping nas niósł. Mieliśmy natomiast przestój w pierwszej połowie, a na dodatek bardzo skutecznie bronił Adam Morawski.
- W końcówce też zdarzył nam się taki przestój, ale wówczas próbowaliśmy na różne sposoby szukać naszej szansy. Od początku do końca rywalizacji mieliśmy jednak kontakt z rywalem, nawet przez dłuższą część meczu to my prowadziliśmy. Pracujemy dalej i jestem pewny, że będziemy zdobywać kolejne punkty. Myślę, że stać nas częściej na taką grę jak dzisiaj, ale stać nas również na to, aby w naszej grze było mniej takich błędów jak dzisiaj – twierdził Mikołaj Krekora, który w tym meczu grał z 41-procentową skutecznością w bramce.
(dd)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie