
Jeden chromosom za dużo - brawo dla 7-letniej Lenki. W jesienno-zimowej kolekcji ubrań polskiej marki odzieżowej jako jedna z modelek prezentujących odzież dla dzieci wystąpiła kaliszanka Lena Gorąca. Lenka ma 7 lat i urodziła się z trisomią21, czyli z zespołem Downa.
– Kiedy nasza ulubiona marka odzieżowa ogłosiła nabór na modeli, nie zastanawialiśmy się ani minuty. Dla niektórych byłoby to kontrowersyjne. Natomiast my mieliśmy taki plan już od samego początku, jak tylko Lenka się urodziła…. kiedy okazało się, że razem z narodzinami dziecka powitaliśmy na świecie o jeden chromosom za dużo. Łatwo powiedzieć…. tylko jeden chromosom. Jednakże za tym idą komplikacje poprzez 252 totalnie rozstrojone geny, będące na tym chromosomie. Wtedy postanowiliśmy, że musimy stawić czoła wszystkim trudnościom i zrobić co tylko w naszej mocy, aby wspomóc Lenkę w jej niepełnosprawności, a tym samym dać jej takie zaplecze aby mogła walczyć o swoją samodzielność. Musieliśmy oswoić się z wieloma tematami, które wcześniej były nam zupełnie obce. Codzienna rehabilitacja, dojazdy do lekarzy i specjalistów, nauka o jelitach, genach, itp. – mówi Monika, mama Leny
– Chcieliśmy coś zmienić w innych ludziach, pokazać naszemu lokalnemu światu, że dziecko z trisomią 21 jest dokładnie takie samo jak każde inne. Wierzyliśmy, że na swojej drodze Lenka, oprócz rodziny, pozytywnego podejścia przyjaciół i znajomych, spotka się z życzliwością i tolerancją osób postronnych – dodaje mama małej bohaterki
– Po wysłaniu zgłoszenia Lenki na casting, zostaliśmy od razu zaproszeni na zdjęcia. Muszę podkreślić, iż zarówno casting, jak i sesja odbywały się na przełomie roku, czyli przed emisją programu Down the Road, który nieco ocieplił wizerunek osób z zespołem Downa.
– Uważam, że właściciele marki wykazali się świetnym podejściem, niezwykłą otwartością, tolerancją oraz odwagą.
– Okazało się, że Lenka to urodzona modelka. Na sesji uważnie słuchała poleceń cudownej Pani fotograf i świetnie pozowała, czego efektem są rewelacyjne zdjęcia. Zaskakiwała wszystkich obecnych na sesji swoją elastycznością i chęcią współpracy. Dla nas, jako rodziców, również było to odkrycie jej kolejnej nieznanej dotąd strony – stwierdzają rodzice
Don’t be afraid, czyli Nie bój się - takie motto przyświecało marce Piu di me, kiedy rozpoczynali pracę nad jesienno-zimową kolekcją ubrań dla dzieci i dorosłych. Wniosek z tego jest cudowny: Nie obawiaj się tego co nieznane, inne, niestandardowe…. Wszystko ma swój urok i swoje piękno. Trzeba je tylko chcieć dostrzec. Marka Piu di me pięknie integruje.
Rafał Lisiak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie