Reklama

Mniej ciała, lżej na duszy

28/02/2018 12:23

15 kaliszan staje do walki z otyłością

Piętnaścioro kaliszan zakwalifikowano do
II edycji programu „Tworzenie grup wsparcia dla osób
z otyłością”. Wkrótce rozpoczną zajęcia, dzięki którym wzmocnią swoją motywację do walki ze zbędnymi kilogramami, poznają zasady zdrowej diety,
a ich samopoczucie będzie znacznie lepsze.  Najważniejsze jednak jest, że będą zdrowsi
 
 Po raz pierwszy program wsparcia dla osób chcących pozbyć się nadmiernej tuszy zrealizowano w ubiegłym roku. Kalisz, jako  jeden z dwóch ośrodków w kraju startujących w konkursie Narodowego Programu Zdrowia, otrzymał na to przedsięwzięcie prawie 50 tys. zł. Efekt okazał się spektakularny. Uczestniczący w nim kaliszanie schudli łącznie ponad ćwierć tony. Nic dziwnego, że i w tym roku chętnych było wielu. Niestety, na liście zakwalifikowanych widnieje tylko 15 nazwisk. Niemal drugie tyle osób znalazło się na liście rezerwowej. – W ubiegłym roku otrzymaliśmy dotację z Ministerstwa Zdrowia na program walki z otyłością w wysokości 50 tys. zł. Natomiast tegoroczne przedsięwzięcie finansowane jest w 100 procentach z budżetu miasta. Program jest więc nieco skromniejszy, ale na pewno przyniesie tak dobre efekty jak przed rokiem – przewiduje Karolina Pawliczak, wiceprezydent Kalisza.
Zajęcia z uczestnikami programu rozpoczną się w marcu i będą trwać do końca października. Podobnie jak przed rokiem uczestnicy będą spotykać się z psychologiem oraz dietetykiem. Ponadto będą uczestniczyć w warsztatach kulinarnych w Zespole Szkół Gastronomiczno-Hotelarskich w Kaliszu, podczas których poznają zasady diety sprzyjającej spadkowi wagi oraz sami będą przygotowywać posiłki. Natomiast nad kondycją fizyczną będą pracować podczas zajęć z aquaaerobiku.
 Większość uczestników programu to osoby, które znacznie przekroczyły wartość 30 BMI (wskaźnik masy ciała w stosunku do wzrostu). Zgodnie z klasyfikacją BMI 18,5-24,99 oznacza wagę prawidłową, a BMI 25,0 – 29,99 nadwagę. Pierwszy i drugi stopień otyłości zawiera się w przedziale od 30,0 do 39,99 BMI. Powyżej 40 BMI mówimy o otyłości skrajnej.  Zbędne kilogramy to nie tylko złe samopoczucie, czasem też zaniżona samoocena i kompleksy spowodowane m.in. znaczącymi uśmieszkami otoczenia lub kąśliwymi uwagami. To przede wszystkim różne dolegliwości i choroby. Tak było na przykład w przypadku pani Urszuli Góral. Nie dość, że zmaga się z nadciśnieniem, to pojawiły się u niej cukrzyca oraz kłopoty ze stawami. – Oczywiście wiem, co mam robić. Muszę zwalczyć nadwagę wynoszącą kilkadziesiąt kilogramów. Wraz z mężem chodzimy raz w tygodniu na basen. Ponadto 2 razy w tygodniu uczestniczę w gimnastyce na kręgosłup, ale... To wszystko za mało. Jeśli chce się schudnąć, trzeba ćwiczyć codziennie. Myślę, że w grupie uczestników programu będzie mi łatwej, będziemy wspierać się nawzajem.  Bardzo ważne będą także spotkania z dietetykiem i psychologiem. Moim celem jest zgubienie minimum 10 kilogramów. Mam nadzieję, że się uda – mówi pani Urszula.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do