
Mosty nad kanałem Bernardyńskim rdzewieją od spodu i nie były konserwowane od wielu lat. Żeby się nie okazało, że za kilka następnych lat ich remont będzie nas kosztował miliony.
Kadencja prezydenta Grzegorza Sapińskiego przejdzie do historii jako czas użerania się z mostami. Nie widać końca remontu mostu na ul. Chopina, choć miał być odnowiony już w zeszłym roku. Podobnie jest z mostem Warszawskim, choć w tym przypadku szczęśliwy finał wydaje się bliższy. Być może nie trzeba byłoby czekać tak długo i wydawać milionów, gdyby we właściwym czasie przeprowadzono proste naprawy i malowanie? Na ten problem zwrócił nam uwagę jeden z czytelników. Wskazał przy tym kolejny most, tym razem tylko dla pieszych i rowerzystów, a więc kwalifikowany przez drogowców jako kładka. Chodzi o przeprawę przez kanał Bernardyński w kierunku al. Walecznych i gmachu byłego więzienia przy ul. Łódzkiej. Wystarczy zejść na brzeg, wejść pod ten most i spojrzeć w górę, by przekonać się, że pilnie wymaga on przynajmniej malowania.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Nie ma to jak spacerowicz z pismakiem biora się za inżynierię...