Reklama

Na dobre i na złe z prośniacką rodziną. Pamięci Leszka Ledóchowskiego

30/03/2021 07:30

W niedzielę zmarł wieloletni prezes i wiceprezes oraz członek zarządu KS Prosna Kalisz Leszek Ledóchowski. Był postacią znaną i lubianą w środowisku sportowym naszego miasta, organizatorem imprez, związanym z Prosną na dobre i na złe

  Od dłuższego czasu Leszek Ladóchowski – przede wszystkim ze względu na problemy zdrowotne – nie brał czynnego udziału w życiu klubu, ale miał stały kontakt z prośniacką rodziną. Tak było m.in., gdy odwiedzali go klubowi działacze i dawne sławy kaliskiego boksu przy okazji kolejnych Turniejów Bokserskich im. Tadeusza Grzelaka. Turniej poświęcony pamięci najsłynniejszego kaliskiego pieściarza był zresztą jego dzieckiem. Pierwszy odbył się w 1997 i wówczas pan Leszek marzył o przywróceniu blasku boksowi w grodzie nad Prosną. Z sekcją bokserską był związany, od kiedy tylko pojawił się w gronie klubowych działaczy.

  - W składzie zarządu Prosny znalazłem się w 1986 roku i wówczas Leszek był już mocno zaangażowany w codzienną pracę organizacyjną. Przez następne lata współpracowaliśmy w różnych konfiguracjach. Leszek był prezesem, wiceprezesem ds. boksu i członkiem zarządu. Gdy życie i choroby zmusiły go do zwolnienie tempa i zmniejszenie aktywności, nie stracił typowej dla siebie witalności. Chyba wszyscy zapamiętamy go z tego charakterystycznego, trochę tajemniczego uśmiechu, który nie schodził z jego twarzy – mówi prezes KS Prosna Kalisz Bogdan Białoszyński.

  Leszka Ledóchowskiego często można było spotkać w sali treningowej „Pilawa” przy ul. Częstochowskiej, którą starał się jak najlepiej przysposobić do zajęć przede wszystkim bokserskiej młodzieży. Jego pracę i zaangażowanie doceniono w 2017 roku, gdy przy okazji XXI Turnieju im. Tadeusza Grzelaka otrzymał z rąk Jerzego Rybickiego – mistrza olimpijskiego z Montrealu, a także Janusza Stabno – historyka i znawcy boksu, sędziego, dziennikarza – srebrny medal Polskiego Związku Bokserskiego.

  Ale przecież pan Leszek był też blisko sekcji piłkarskiej Prosny, która miała i ma swoje wzloty i upadki, ale piłkarze nożni zawsze mieli swoich wiernych kibiców, a wielu wychowanków klubu, który w przyszłym roku obchodzić 100-lecie (są tacy, którzy twierdzą, że powstał nawet wcześniej), na trwałe wpisało się w historię kaliskiego futbolu. Prezes Ledóchowski zawsze próbował godzić interesy bokserów i piłkarzy, co nie było takie łatwe, ale jakoś się udawało. Przez wiele lat nie schodził z prośniackiego okrętu, mimo wielu zawirowań i wieszczenia końca klubu. Również dzięki niemu Prosna nie zniknęła ze sportowej mapy Kalisza. Doskonale rozumiano to w klubie i od 2019 roku był honorowym prezesem KS Prosna Kalisz.

  Leszek Ledóchowski zmarł w niedzielę w wieku 73 lat. Uroczystości pogrzebowe św. pamięci Leszka Ledóchowskiego odbędą się w najbliższą środę o. g. 12.00 w kościele pw. św. Gotarda przy ul. Częstochowskiej. Redakcja Życia Kalisza składa rodzinie wyrazy szczerego współczucia. Pozostanie w naszej pamięci.

(dd)

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do