Reklama

Niewiarygodna porażka piłkarzy ręcznych Energi MKS Kalisz - ZDJĘCIA

06/12/2020 09:50

Analizując przebieg meczu piłkarzy ręcznych Energi MKS Kalisz w Kwidzynie, trudno uwierzyć, że schodzili oni z boiska pokonani. Jeszcze w 51. minucie przyjezdni prowadzili różnicą czterech bramek, ale później nie potrafili już pokonać bramkarza gospodarzy, co skończyło się blamażem kaliskiej drużyny

  Pierwsza połowa tego meczu rozpoczęła się zdecydowanie po myśli kaliskiej drużyny. Co prawda Mateusz Góralski nie wykorzystał rzutu karnego, ale i tak po siedmiu minutach goście prowadzili 3:0. W 16. minucie po trafieniu Marka Szpery z rzuty karnego było już nawet 8:3 dla Energi MKS, która zdawała się zmierzać po pewne trzy punkty w tej rywalizacji. W 22. minucie gospodarzy zdołali jednak zniwelować swoje straty do dwóch oczek po rzucie Arkadiusza Ossowskiego. Jednak w dwóch kolejnych akcjach znów trafiali przyjezdni – ponownie dobrze dysponowany tego dnia Marek Szpera oraz Maciej Pilitowski i był 11:7 dla wyżej notowanej ekipy znad Prosny. Po 30 minutach gry kaliszanie mieli trzy bramki zapasu i dobre perspektywy na drugą połowę.

  Po ośmiu minutach drugiej połowy MMTS zbliżył się do gości na jedno trafienie (14:15 i 15:16). Kaliski zespół ciągle jednak utrzymywał przewagę dwóch, trzech bramek i nic nie wskazywało na to, aby w tym spotkaniu miał nastąpić jakiś radykalny przełom na korzyść gospodarzy. W 48. minucie kolejną swoją bramkę w tym meczu zdobył Marek Szpera, wyprowadzając swój zespół na czterobramkowe prowadzenie (21:17). Chwilę później kapitan Energi MKS otrzymał drugą już tego dnia dwuminutową karę, a podopieczni Bartłomieja Jaszki zdobyli w tym czasie dwie bramki i w 52. minucie przegrywali już tylko 19:21. W 57. minucie również drugą karę otrzymał Mateusz Kus i znów MMTS potrafił wykorzystać grę w przewadze. Dwa razy skutecznie rzucił Jakub Szyszko – najpierw z karnego, a później z akcji - i mieliśmy remis 21:21. Do karnych jednak nie doszło, bo na kilka sekund przed końcową syreną Damian Przytuła zdobył zwycięskiego gola dla MMTS. Wierzyć się nie chce, ale zawodnicy Energi MKS nie byli w stanie przez 12 minut strzelić choćby jednej bramki rywalowi, co można śmiało nazwać blamażem kaliskiej drużyny.

  Po trzecim z rzędu zwycięstwie MMTS Kwidzyn awansował na dziewiąte miejsce w tabeli (11 pkt. w 10 meczach). Energa MKS zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 16 pkt. w 10 meczach. W środę (09.12.) kaliski zespół rozegra zaległy mecz w Głogowie z Chrobrym (g. 17.00), natomiast w niedzielę (13.12.) podejmie w Arenie Kalisz Gwardię Opole (g. 19.15).
(dd)

MMTS Kwidzyn - Energa MKS Kalisz 22:21 (10:13)

MMTS: Dudek, Matlęga - Orzechowski 2, Kryński, Krieger, Peret 2, Zieniewicz 1, Kutyła (0/1), Biegaj, Ossowski 3, Potoczny 4, Nastaj 2, Szyszko 2 (1/1), Landzwojczak, Przytuła 6.
Karne: 1/2.
Kary: 4 min. (Landzwojczak, Przytuła - 2 min.).

Energa MKS: Krekora, Zakreta - Krępa 1, Kamyszek, Kacper Adamski 3, Kus 4, Misiejuk, Góralski 3 (0/1), Szpera 6 (2/2), K. Pilitowski, M. Pilitowski 2, Makowiejew 2, Kamil Adamski.
Karne: 2/3.
Kary: 16 min. (Kamyszek, Kus, Misiejuk, Szpera - 4 min.).

Sędziowie: Mroczkowski (Sierpc), Patyk (Warszawa).

Wyniki innych meczów: Gwardia Opole – Zagłębie Lubin 25:26, Górnik Zabrze Chrobry Głogów 32:27, Torus Wybrzeże Gdańsk – Orlen Wisła Płock 16:31.

Fot. Facebook MMTS Kwidzyn

 

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Kibic - niezalogowany 2020-12-06 14:59:35

    W przeciwienstwie do siatkarek brak w tym zespole ambicji.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kaliszanin - niezalogowany 2020-12-06 16:50:47

    Nie wydaje mi się żeby zespołowi brakowało ambicji piłka ręczna jest na tyle specyficzna że można cały mecz przegrać w 3 sekundy lub jednym rzutem dla tego jest taka nieprzewidywalna za to ją kochamy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    Kacper - niezalogowany 2020-12-06 17:27:35

    Wydaje się że jedynie na Marka Szperę i bramkarzy można zawsze liczyć, reszta zespołu gra nie równo !!! W jednym meczu bombardier Kamyszek potrafi rzucić 9 bramek a w tym ostatnim tylko 1 !!! Coś nie tak z mobilizacją i zadziornością !!!

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • nie wiem, nie oglądam - niezalogowany 2020-12-06 21:05:06

    Jednego zawodnika można skutecznie "wyłączyć" z gry, jak rywal potrafi. Może tak było w tym przypadku.

    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do