26 lipca w Kaliszu, otwarto nową restaurację o nazwie Restaurant Kuchnia Daughter. Lokal powstał przy ul. Górnośląskiej 12, w przestrzeni, która wcześniej stała pusta po zamknięciu czekoladerii. Właściciele, państwo Chabierscy, mający już wcześniej nabyte doświadczenie w prowadzeniu gastronomii, postanowili stworzyć coś większego i bardziej dopracowanego. Restauracja serwuje kuchnię staropolską w nowoczesnym wydaniu, gdzie tradycyjne smaki są wzbogacone o współczesne akcenty
Głównym daniem, które wyróżnia Restaurant Kuchnia, jest kaczka, serwowana w całości nadziewana mięsem czy podawana z pomarańczami i jabłkami (trzeba dzień wcześniej zamówić). Można tez skosztować mięsa kaczki w pierogach. Właściciel zdradza, że pomysł na serwowanie kaczki wziął się z osobistych upodobań — kaczka to ulubione danie ojca właścicielki, a w okolicy brakowało miejsc oferujących kaczkę w całości. Ostatnio w czasie kaliskiego festiwalu burgera dużym powodzeniem cieszył się burger z kaczki, z wypiekanymi tu świeżutkimi bułeczkami, który nadal jest oferowany. Oprócz tego w menu znajdziemy również śledzia po żydowsku według przepisów prababci szefa kuchni, flaki zarówno wołowe jak i z boczniaków, zupę grzybową z trzech rodzajów grzybów, a także filety lub de volaille z kurczaka zagrodowego i oczywiście schabowy z kością w nowej odsłonie.Wrócili również do zapomnianych, ale używanych dawniej przypraw. Są także ryby przygotowywane według autorskiego pomysłu szefa kuchni. Warto zwrócić uwagę na delikatnie przyrządzonego dorsza. Zresztą każde danie zostało dopracowane przez szefa kuchni i po wielokroć testowane przez cały personel, który czerpie inspiracje z tradycyjnych receptur, ale prezentuje je w bardziej nowoczesnej formie.
- Mam 10 lat doświadczenia w gastronomii, gdyż wcześniej pracowałem jako szef kuchni w restauracji Ornament, Szałe i jako kucharz w Komodzie. Jeśli ktoś mnie zapyta, to bym polecił fileta z Kaczki, albo łososia z grila z warzywami. Goście chwalą także nasze zupy z trzech rodzajów grzybów, co jest rzadko spotykaną zupą. Goście wracają po nasze carpacio w autorskim sosie.
- mówi szef kuchni Eryk Jasiak
Wybierając potrawy znajdziemy oddzielną kartę na makarony i specjalne menu dla dzieci.
Lokal oferuje kameralną atmosferę z wystrojem nawiązującym do długiej historii kamienicy, w której przed wojną mieściło się kino ROXY, a po wojnie kino: Syrena". Na ścianach wywieszono kopie starych dokumentów związanych z tym budynkiem. W soboty atmosferę uszlachetnia muzyką na żywo, kiedy to gości rozbawiają saksofon, gitara czy skrzypce a nawet wokalista. Opinie pierwszych klientów są bardzo pozytywne. Chwalą przede wszystkim jakość potraw, które przyciągają ich ponownie na obiady czy kolacje z rodziną i znajomymi. Można też tutaj przyjść na kawę z ciastkiem (szarlotka na ciepło albo ciastko niespodzianka - co tydzień inne).
Lokal na tyle został zaakceptowany, że w weekendy z powodu dużego obłożenia trzeba już rezerwować stolik pod nr tel.: 518 274- 548. Restauracja działa codziennie, oprócz poniedziałków, od godziny 13:00. W tygodniu kuchnia czynna jest do 20:00, a w weekendy nawet do północy, w zależności od gości. Właściciele chwalą się, że nigdy nie wypraszają gości — gdy ktoś zostaje dłużej, obsługa jest na miejscu aż do ostatniego klienta.
- Robimy wszystko, co możemy żeby goście dobrze się tu czuli, miło nas wspominali i żeby wracali
- dodaje pani manager restauracji.
Właściciele mają już plany na dalszy rozwój, a jednym z najbliższych projektów będzie organizacja specjalnych wydarzeń kulinarnych, jak na przykład menu inspirowane Halloween. Restauracja ma ambicje rozwijać się dalej i oferować jeszcze więcej wyjątkowych dań. Menu będzie się zmieniać sezonowo, Współpracują ściśle z lokalnymi dostawcami, a warzywa i produkty wybierają osobiście, aby zapewnić najwyższą jakość serwowanych dań.
Restaurant Kuchnia przy ul. Górnośląskiej 12, to rodzinny projekt, który czerpie z kaliskich korzeni, ale stawia na nowoczesność i jakość. Jeśli szukasz miejsca na smaczny obiad lub kolację, a może chcesz spróbować tradycyjnych potraw w nowoczesnym wydaniu, to miejsce może się okazać Twoim ulubionym.
A.W.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo dobra restauracja ! ????????
Byłam z rodzina i przyjaciółmi Wspaniała Restauracja , pyszne jedzonko i muzyka na żywo w soboty .. coś pięknego ❤️
Pyszne jedzenie pieknie podane przytulna atmosfera No i muzyka na żywo tworzą klimat .gorąco polecam !
Byłem , polecam bardzo!!!
Znam Eryka gotuje super
Czy daughter to tez staropolskie?
Ciesze się, że ktoś chce się rozwijać. Ale... Ze swojej (i gwarantuje, że nie tylko) strony mam jedynie prośbę, by kolejne pomysły nie były uciążliwe dla sąsiedztwa. Proszę mi wierzyć, że wieczory muzyczne, z otwartymi dodatkowo drzwiami i nagłośnieniem, mocno uprzykrzały życie mieszkańcom. Górnośląska i bez tego jest głośną ulicą, a ludzie mają prawo móc odpocząć po pracy przy uchylonym oknie, zwłaszcza w miesiącach letnich i słyszeć własny telewizor. Również po 22, bo grający niespecjalnie zwykli korzystać z zegarka. Z troski dopowiem również, że niezwykle częste przesiadywanie na schodach i palenie tytoniu przez pracowników (zakładam po strojach) nie jest ani ładne, ani ładnie nie pachnie dla otoczenia, ani tym bardziej nie jest zdrowe. Nie mniej trzymam kciuki, może kiedyś sam skosztuje kuchni jeśli będą pojawiać się także dania proste i przystępne cenowo.
❤️
Byliśmy z rodziną na obiedzie - głównym daniem jakie królowało na naszych stołach był filet z kaczki była przepyszna oraz zupa grzybowa . Obsługa bardzo miła. 10 na 10 . Na pewno tam wrócimy ☺️
Jedzenie: smaczne. Wystrój: bardzo przyjemny. Muzyka (nie w sobotę na żywo): kojący chillout - czyli rewelacja, ale..., sączy się delikatnie dopóty, dopóki dziewczę z obsługi nie włączy męczącego dudnienia łup łupu łup. Po zwróceniu uwagi, wrócił chillout. Czyli jest w miarę dobrze, siermiężnie, ale nieźle. Jest jednak kilka ale. 1) obsługa. Nie może być tak, że właściciele (chyba to oni) i kucharz po skończonej robocie (co widać i słychać) siadają sobie przy restauracyjnych stołach. Tak po robociarsku. Jak w GS-ie. Właściciele muszą przyjąć do wiadomości, że restauracja jest dla gości. Nie dla nich, bo okropnie to wygląda, bo goście czują się jakby przeszkadzali; 2) wychodzenie na papierosa przez obsługę na schody przed restauracją... Okropność! Znowu jak na zapadłej prowincji, okropnie to wygląda, zwyczajnie śmierdzi, nie mówiąc już o tym, że taka przepalona obsługa wraca do restauracji, do pracy. Dobra obsługa, to obsługa niewidoczna, a nie rozparta na schodach z kiepem w ustach czy rozwalona przy stołach restauracyjnych; 3) nazwa. Nawet nie można powiedzieć, gdzie się z kim umawiamy i spotykamy, bo jaka to właściwie jest nazwa? Restauracja kuchnia córka? I w dodatku z angielska, bo że niby po światowemu?! 4) dlaczego w menu jest napisane „pokój wam”. A w menu schabowy itp. Innymi słowy, potencjał jest. Pomysł dobry (choć z haloween - fatalny!). Może nieco ogłady nabiorą obsługujący z właścicielami, i jakoś pójdzie. W Kaliszu, na tej restauracyjnej pustyni. PS Szarlotka zdecydowanie za słodka.
Byłam i jestem zauroczona ???? Fantastyczna obsługa , jedzenie, drinki fenomenalne ! Kazda sobota muzyka na żywo Oj będę odwiedzać i polecać dalej !!! Tak trzymajcie życzymy powodzenia
Szkoda ,że nie ma w internecie menu i cen trudno iść w ciemno
Bardzo sympatycznie i smacznie . Zupa grzybowa bardzo, bardzo smaczna , schabowy oraz salatka cezar ‐ palce lizać ???? Pozdrawiamy i do zobaczenia. POLECAM
Polecamy !!!! Miła obsługa. Bardzo dobre jedzenie i nie drogo . I Pani poinformowała nas o muzyce na żywo co sobotę. Jeszcze raz polecamy !!!
Ten komentarz jest ukryty - kliknij żeby przeczytać.