
Przyjęta niedawno uchwała kaliskiego samorządu w sprawie określenia przystanków komunikacyjnych wzbudziła obawy, że zanosi się na nowe rozwiązania ograniczające działalność prywatnych przewoźników.
Do sporów pomiędzy Miastem a prywatnymi przewoźnikami doszło przed kilkoma laty, jeszcze w okresie rządów prezydenta Janusza Pęcherza. Ratusz wprowadził wtedy rozwiązania, które rzeczywiście utrudniły życie konkurentom KLA i ograniczyły im dostęp do przystanków. Tym razem do tego nie doszło. – Zachodzi konieczność uwzględnienia zmian nazw niektórych przystanków, wynikająca z podjęcia przez Radę Miasta 18 maja br. uchwał w sprawie zmian nazw ulic na terenie Kalisza. Aktualizacji ulegają także nazwy przystanków, których człon nazwy pochodzi od nazw obiektów lub przedsiębiorstw już nie istniejących – wyjaśnia wiceprezydent Barbara Gmerek. Przykładem może być przystanek o nazwie Częstochowska Pralfa.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie