
Od 1 lipca bezpłatne przejazdy autobusami KLA będą przysługiwały około 45 tysiącom kaliszan. O tym, kiedy bez płacenia za bilet będą jeździć wszyscy być może zdecyduje przyszłoroczny budżet miasta
Na ostatniej sesji Rady Miasta w porządku obrad pojawiły się dwa projekty uchwał regulujących uprawnienia do bezpłatnych przejazdów autobusami KLA. Projekt prezydencki zakłada w I etapie objęcie uprawnieniem do bezpłatnego korzystania z komunikacji miejskiej tylko niektórych grup kaliszan. Natomiast według projektu radnych Koalicji Obywatelskiej i SLD darmowe przejazdy miałyby przysługiwać wszystkim. W jednym i drugim przypadku warunkiem korzystania z prawa do bezpłatnych przejazdów jest posiadanie Kaliskiej Karty Mieszkańca. Na wniosek Komisji Rozwoju, Mienia Miasta i Integracji Europejskiej Rady Miasta Kalisza w projekcie radnych zaproponowano dwie zmiany. Pierwsza miałaby polegać na tym, że bezpłatna komunikacja dla wszystkich zaczęłaby obowiązywać nie od 1 lipca 2019 r. lecz od 1 stycznia 2020 r. Druga zmiana mówi o tym, że osoby mające Kaliską Kartę Mieszkańca musiałyby każdorazowo zarejestrować ją przez kasownik w autobusie.
- Objęcie wszystkich kaliszan bezpłatnymi przejazdami spowodowałoby, że trzyosobowa rodzina zaoszczędziłaby rocznie 4 tys. zł. Natomiast roczny koszt dla budżetu miasta to 5 mln zł. W ciągu roku nie da się przebudować Głównego Rynku ani zbudować Fabryki Kultury,(taka ma powstać, według zapowiedzi prezydenta, w opuszczonych budynkach przy ul. Fabrycznej) ale można wprowadzić bezpłatną komunikację dla wszystkich kaliszan – przekonywał radny Dariusz Grodziński.
Mimo ustępstwa opozycji oraz przewidywanych przez nią korzyści dla mieszkańców, jej projekt uchwały nie zyskał aprobaty.
Prezydent Krystian Kinastowski oświadczył, że w budżecie miasta na rok 2019 nie ma pieniędzy na sfinansowanie bezpłatnej komunikacji dla wszystkich kaliszan i zwrócił się do radnych o odrzucenie projektu radnych KO-SLD. Zapowiedział także, że nie wycofuje się ze swej obietnicy wyborczej i bezpłatna komunikacja dla wszystkich kaliszan będzie wprowadzana w kolejnych latach.
Ostatecznie po burzliwej dyskusji radni jednomyślnie przegłosowali prezydencki projekt uchwały w sprawie uprawnień do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego komunikacji miejskiej na terenie Kalisza i gmin, z którymi Miasto Kalisz zawarło porozumienia.
Na realizację przyjętej uchwały miasto przeznacza w II półroczu 2019 roku – jak poinformowała skarbnik Irena Sawicka – 1,5 mln zł z wolnych środków budżetowych. Natomiast w ciąg całego roku budżet miasta musi przeznaczyć na to przedsięwzięcie około 3 mln zł.
Od 1 lipca 2019 bezpłatne przejazdy będą przysługiwać emerytom i rencistom, dzieciom w wieku od 4 lat do rozpoczęcia nauki w szkole (młodsze już korzystają z bezpłatnej komunikacji), dzieciom i młodzieży uczącej się do 24. roku życia oraz studentom studiów dziennych do 26. roku życia. Uprawnienie przysługiwać będzie pod warunkiem posiadania Kaliskiej Karty Mieszkańca
Zasada ta będzie obowiązywać na terenie Kalisza oraz gmin, z którymi Miasto zawarło porozumienia. Jak będzie realizowana w praktyce wyjaśnił Daniel Sztandera, prezes KLA.
- Kaliszanie posiadający Kaliską Kartę Mieszkańca będą korzystać z bezpłatnych przejazdów autobusami KLA kursującymi po terenie miasta a także tymi, które dojeżdżają do Opatówka czy do Nowych Skalmierzyc – wyjaśnia prezes KLA.
Daniel Sztandera dodał także, że bezpłatna komunikacja, która ma zachęcić kaliszan do korzystania z transportu zbiorowego musi być poprzedzona ogólnomiejską dyskusją z mieszkańcami, która będzie miała wpływ na konieczne zmiany w siatce połączeń autobusowych, urealnienie ich i dostosowanie do rzeczywistych potrzeb.
Przed miejską spółką autobusową pojawia się także kolejne zadanie jakim jest zakup nowych autobusów napędzanych elektrycznie lub gazem sprężonym i dostosowanie taboru do wymogów ustawy o elektromobilności i paliwach alternatywnych.
Daria Kubiak
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
i wyszlo jak zwykle do dupy
Dariusz Grodziński i Karolina Pawliczak jako kandydaci do foyrla prezydenta byli przeciwni propozycji Prezydenta Kinastowskiego co do darmowej komunikacji. Teraz chcą sobie przypisać pomysł prezydenta jako swój. Co za dziadostwo...