
Zapraszamy do zapoznania się z oświadczeniem Zarządu Kaliskiego Klubu Sportowego, w sprawie decyzji Komisji ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN, dotyczącej walkowera w spotkaniu 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski, przeciwko Koronie Kielce.
Szanowni Kibice,
Zarząd Kaliskiego Klubu Sportowego, wraz z zespołem, sztabem oraz pracownikami, ubolewa nad faktem, że zaangażowanie zawodników i kibiców, w trakcie spotkania 1/32 finału Fortuna Pucharu Polski, zakończonego zwycięstwem 2:0 z Koroną Kielce, zostało zmarnowane. Jako drużyna, dokonaliśmy czegoś niesamowitego, co potwierdził rezultat na murawie. Niestety, zła interpretacja przepisów regulaminu rozgrywek spowodowała, że w kadrze na tę rywalizację, znalazł się zawodnik nieuprawniony.
Zapewniam, że konsekwencje zostaną wyciągnięte. Niemniej zależy nam, aby w przyszłości nie doszło już do takiej sytuacji. Podejmujemy obecnie pewne kroki organizacyjne, mające na celu wyeliminowanie ryzyka ponownego pojawienia się takiego błędu. Informuję także, że rozważamy możliwość odwołania się od decyzji Komisji ds. Rozgrywek i Piłkarstwa Profesjonalnego PZPN.
Liczę, że już niedługo ponownie przyjdzie nam się cieszyć z sukcesów KKS-u Kalisz. Najbliższa okazja to start zmagań II ligi, w której chcemy walczyć o najwyższe cele. Nie może się to jednak udać bez Waszego wsparcia. Jako członek niebiesko-biało-zielonej rodziny, gorąco zachęcam do dopingu!
Robert Trzęsała
Prezes Zarządu Kaliskiego Klubu Sportowego
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Czyli właściciel powinien zmienić cały pion zarządzający. No bo to w końcu Prezes zatrudnia kierowników, trenerów, dyrektorów, itd. A tu w ostatnim czasie afera z asystentem, zresztą wyciszona , teraz większa z kartkami i realną stratą finansową dla klubu. No niestety, to musi być małe trzęsienie ziemi w klubie.
Oczywiście nie powinno dojść do tak nieprofesjonalnego działania. Warto jednak zwrócić uwagę, że to ryzyko, którego nieopatrznie nie uniknął KKS, dotyczy tylko zwycięzców pucharów okręgowych, natomiast drużynom kwalifikującym się do PP z Ekstraklasy, I i II ligi anuluje się czerwone i żółte kartki z poprzedniej edycji PP niezależnie od tego, czy skutkowały one odsunięciem od meczu, czy nie. Gdyby np. zawodnik Korony został ukarany czerwoną kartką w ostatnim jej meczu w poprzednim PP, to w meczu z KKS mógłby on wystąpić. Niewątpliwie jest to nierówne traktowanie, na co w odwołaniu należałoby zwrócić uwagę. Przypuszczam, że sąd mógłby uznać takie rozwiązania regulaminowe za nieważne orzekając, że zwycięzcom pucharów regionalnych przysługuje takie samo bezwzględne umorzenie kartek jak uczestnikom poprzedniej edycji PP.
Nie mataczyć , uczyć się czytać zezrozumieniem