
239 pozycji zawiera wykaz nazw przyszłych kaliskich ulic. Swoje propozycje w tym zakresie zgłaszają m.in. rady osiedlowe, organizacje społeczne i osoby prywatne. Władze miasta chętnie korzystają z tego zasobu. Dzieje się tak wtedy, gdy urzędnicy wytyczają nowe ulice. Tyle tylko, że nazwy tych ulic nieraz budzą dyskusje i spory
Najbezpieczniejsze są kolory, kwiaty i owoce
Jest 17 propozycji nazw związanych z kolorami. Wykaz otwiera Kolorowa, po niej następuje Biała, a całość zamyka Czarna. Jeszcze bardziej popularne okazują się ptaki. Związanych z nimi nazw jest 19. Jest wśród nich Gęsia i Kacza, ale nie ma Kurzej. Jest Jastrzębia i Orlikowa, ale nie ma Orlej. Jej obowiązki pełni Bielikowa.
Z pewnością nie zabrakłoby chętnych do zamieszkania przy ul. Diamentowej lub którejś z pozostałych pięciu ulic opatrzonych nazwami związanymi z kamieniami szlachetnymi. Osoby ciepłolubne mogłyby zamieszkać przy Zwrotnikowej albo Równikowej, ci, którzy wolą chłód – przy Górskiej lub Biegunowej, a miłośnicy morza – przy Morskiej lub nawet Oceanicznej. W banku nazw widnieje też ul. Zorzy Polarnej.
Bardzo licznie reprezentowane są kwiaty i krzewy ozdobne. Związanych z nimi nazw jest aż 43. Jest więc Tamaryszkowa, Bukszpanowa, Irgowa, Wiesiołkowa, Lniana itd. Dla osiedli Ogrody i Majków przewidziano nazwy „owocowe”. Jest ich 19, do czego jednak doliczyć trzeba niektóre propozycje dla osiedla Chmielnik (drzewa i krzewy), wśród których są Pigwowa i Oliwkowa. Dla osiedla Tyniec pozostała Żniwna. Propozycja ta ma duże szanse realizacji, bo istnieją tam już takie ulice, jak Pszenna, Owsiana czy Zbożowa.
Rondo Uniwersyteckie koło uniwersytetu
Trudno sobie wyobrazić, by jakiekolwiek spory czy wątpliwości mogła wywołać nazwa proponowana dla przyszłego ronda na skrzyżowaniu ulic Nowy Świat, Ułańskiej i Legionów. „Uniwersyteckie” zaproponowano dla tego miejsca dlatego, że istniejący tuż obok dzisiejszy gmach WP-A UAM był kiedyś kolebką kaliskiego szkolnictwa wyższego. Wydawać by się mogło, że podobny nauce szacunek budzi literatura. Ale to już nie jest takie oczywiste. Spośród patronów literackich w banku istnieje Wisława Szymborska. Dlaczego akurat ona? Wprawdzie jest laureatką Nagrody Nobla, ale noblistami są również Czesław Miłosz i Olga Tokarczuk. Dlaczego ich nazwisk nie ma w banku nazw? To samo pytanie zadać można w odniesieniu do wybitnych XX-wiecznych polskich pisarzy, którzy Nobla nie dostali – Witolda Gombrowicza czy Zbigniewa Herberta.
Tradycyjnie najwięcej emocji i kontrowersji budzą nazwy osobowe i konkretne osoby w roli patronów ulic. Tak było w kontekście niedawnej ustawy dekomunizacyjnej, ale też zmiany ulicznych nazw przeprowadzanej w Polsce na początku lat 90. Spory wokół patronów ulic nie ominęły wtedy także Kalisza. Choć zauważyć też trzeba, że nacechowane ideologicznie bywają nie tylko osoby. Dowodzi tego choćby przykład kaliskiego osiedla XXV-lecia PRL. Jego nazwa przetrwała sam PRL, ale nie dotrwała do dziś. Najpierw odpadł z niej „PRL”, ale wtedy pojawiły się pytania w rodzaju: osiedle XXV-lecia, ale czego? W końcu więc dzielnica ta stała się osiedlem Serbinów, co uznano za nazwę neutralną światopoglądowo.
Władcy mogą być spokojni
Czy w przyszłości jako neutralne światopoglądowo postrzegane będą wszystkie propozycje z dzisiejszego banku nazw ulic Kalisza? Zapewne może na to liczyć król Jan III Sobieski. Tym bardziej, że w naszym mieście istnieją już ulice innych polskich monarchów, jak Mieszko I, Bolesław Chrobry, Stefan Batory, Kazimierz Wielki czy blisko związani z Kaliszem Mieszko Stary, Bolesław Pobożny czy Henryk Brodaty.
„Własna” ulica od dawna należy się Albertowi Nestrypke, wybitnemu kaliskiemu – i nie tylko kaliskiemu – architektowi. Projektowane przez niego budynki do dziś wyróżniają się w przestrzeni miasta, a najbardziej znanym jest siedziba Banku Santander przy ul. Parczewskiego. Inny kaliszanin proponowany na patrona ulicy to Bogusław Śliwa, działacz opozycji demokratycznej z lat 70. i 80. Wątpliwości nie budzi kandydatura artysty i regionalisty Władysława Kościelniaka, prof. Jana Tarasina czy prof. Andrzeja Niekrasza. W banku nazw jest nazwisko Aleksandry Piłsudskiej, która w okresie międzywojennym była patronką al. Wolności, pułkownika i ministra Juliusza Ulrycha, prof. Czesława Glinkowskiego, Mieczysława Szarrasa, jednego z dawnych prezydentów Kalisza oraz Tadeusza Grzelaka i Józefa Goli, zasłużonych dla kaliskiego sportu.
Bohaterowie wojenni i Melania Brokmanowa
Obok nich są nazwiska kaliszan pochodzenia niemieckiego, którzy w okresie ostatniej wojny zaangażowani byli w działania polskiego ruchu oporu, jak Elwira Fibiger czy twórca i pierwszy dyrektor fabryki w Winiarach Alfred Nowacki. Niektóre osoby i organizacje zgłaszające propozycje nazw ulic postawiły jednak nie na lokalność, lecz na uniwersalność. Stąd propozycje „ogólnopolskie”: Jan Nowak-Jeziorański, Stanisław Mikołajczyk, Roman Dmowski, Helena Modrzejewska, Anka Broniewska, Maciej Rataj, Witold Pilecki, Danuta Siedzikówna „Inka”, Natalia Gałczyńska, Lech Kaczyński, Marek Edelman czy Zbigniew Religa.
Niewielu jednak kaliszan, a jeszcze mniej osób nie związanych z naszym miastem, będzie miało szansę skojarzyć takie nazwiska, jak Melania Brokmanowa, Debora Gross-Schinagel, Roza Jakubowicz, Halina Kożuchowska, Ignacja Piątkowska, Leontyna Szymańska, Maria Siarkiewicz, Marian Sulikowski czy Józef Kuznowicz. Niczego tym osobom nie ujmując, należałoby się zastanowić, czy powinno się stawiać je w jednym rzędzie z takimi postaciami, jak rotmistrz Pilecki, prof. Religa, premier Mikołajczyk czy dyrektor Nowacki. Tym bardziej, że ani w banku nazw, ani wśród patronów ulic już istniejących nie ma nazwisk innych, o wiele bardziej znanych kaliszan, jak aktorzy Ryszard Cieślak i Wojciech Siemion, gubernator kaliski Michał Daragan czy – do niedawna – rzeźbiarka Alina Szapocznikow.
Tak więc zasoby kaliskiego banku nazw ulic – mimo jego pozornej obfitości - wciąż nie są kompletne ani wystarczające.
Robert Kordes
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Fajny artykuł!
https://next.gazeta.pl/next/7,173953,25828518,tarcza-antykryzysowa-autopoprawka-zwalnia-duchownych-z-placenia.html#s=BoxOpImg4
A DLACZEGO NIE MA RYSZARDA CIEŚLAKA, JEDNEGO Z NAJLEPSZYCH AKTORÓW NA ŚWIECIE, KSIĘCIA NIEZŁOMNEGO TEATRU?