
W Hali Legionów w Kielcach piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz stoczyli zacięty bój z 17-krotnym mistrzem Polski. Sparingowa rywalizacja omal nie zakończyła się niespodzianką
Mistrzowie Polski na razie grają pod szyldem KS Kielce, ale to sytuacja przejściowa, bowiem niebawem poznamy nowego sponsora kieleckiego klubu. W obu ekipach z różnych powodów doszło do dużych zmian kadrowych, a w Hali Legionów obaj trenerzy mogli sprawadzić obecną formę swoich podopiecznych. Kaliski zespół miał już za sobą dwa sparingi, dla kielczan było to pierwsze starcie kontrolne.
Już pierwsza połowa pokazał, że będzie do zacięty mecz. Gospodarze starali się trzymać rywala na dystans, ale drużyna z Kalisza ciągle deptała im po piętach i kielczanie nie mogli wypracować sobie większej przewagi bramkowej. Wydawało się, że w drugiej połowie przy stanie 19:15 zespół Talanta Dujszebajewa złapał odpowiedni rytm i będzie kontrował przebieg wydarzeń na boisku. A jednak ta się nie stało. Mało tego – to kaliszanie coraz wyraźniej dochodzili do głosu. W 44. minucie po trafieniu Macieja Pilitowskiego zespół Tomasza Strząbały objął nawet prowadzenie 22:21. Podrażnieni tym faktem piłkarze ręczni KS Kielce szybko tę stratę odrobili i ponownie wyszli na prowadzenie, ale sprawa wyniku ciągle była otwarta. Końcowe minuty były bardzo emocjonujące, a zespół z Kalisza mógł wywieźć z Kielc przynajmniej remis (taki wynik był po bramce Gracjana Wróbla na minutę przed końcową syreną). Decydujący był jednak skuteczny rzut Krzysztofa Lijewskiego dający jednobramkowe zwycięstwo kielczanom.
(dd)
KS Kielce - Energa MKS Kalisz 29:28 (14:13)
KS Kielce: Kornecki, Wałach, Wolff - Vujović 2, Olejniczak 2, Sićko 1, A. Dujshebaev 2, Tournat 6, Lijewski 2, Kulesz 2, Moryto 1, Surgiel, Fernandez, Kaczor 1, D. Dujshebaev 4, Gębala 3, Karalek 2, Gudjonsson 1
Energa MKS Kalisz: Krekora, Zakreta - Krępa 4, Kamyszek 2, Kacper Adamski 3, Kus 2, Misiejuk, Góralski 6, Wróbel 1, Szpera 1, K. Pilitowski 2, M. Pilitowski 3, Czerwiński, Makowiejew 4, Kamil Adamski
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie