
Zwycięstwo i awans na szóste miejsce w tabeli zanotowali piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz w 22. kolejce PGNiG Superligi. Rywale z Gdańska ambitnie walczyli do końca, ale gospodarze nie pozwolili im ani razu wyjść na prowadzenie
Torus Wybrzeże Gdańsk już od dłuższego czasu skazane jest na walkę w rundzie play out, a nowy szkoleniowiec gdańskiej ekipy Krzysztof Kisiel ma jedno zadanie – utrzymać zespół w PGNiG Superlidze. O zupełnie inne cele walczy Energa MKS Kalisz. Drużyna trenera Patrika Liljestranda chciałaby fazę zasadniczą zakończyć na szóstym miejscu. Wówczas w pierwszej rundzie play off uniknęłaby rywalizacji z krajowymi gigantami – PGE Vive Kielce i Orlenem Wisłą Płock.
To było trzecie spotkanie obu drużyn w tym sezonie. Dwa poprzednie zakończyły się sukcesem Energi MKS, która również w tym meczu uchodziła za faworyta. Gospodarze dobrze wywiązali się z tej roli przede wszystkim w pierwszej połowie. Co prawda plany obronne kaliszan pokrzyżowała nieco czerwona kartka dla Artura Bożka, i to już w ósmej minucie gry, ale ostatecznie jego absencję w defensywie udało się jakoś uzupełnić. Przewagę sześciu bramek w 19. minucie meczu kaliski zespół zawdzięcza w dużej mierze fantastycznej postawie w bramce Łukasza Zakrety. W ofensywie zespół Energi MKS grał natomiast na tyle porządnie, że mógł kontrolować przebieg wydarzeń na boisku, a od czasu do czasu świetnymi zagraniami w rozegraniu piłki popisywali się Marek Szpera i Maciej Pilitowski.
Pięć minut po wznowieniu gry w drugiej połowie gospodarze nadal utrzymywali bezpieczną przewagę (16:10) i zmierzali pewnie po zwycięstwo. Gdańszczanie zerwali się jednak do odrabiania strat i byli bliscy osiągnięcie tego celu. Ich bramkę zamurował Paweł Kiepulski, a i w ofensywie zespół trenera Krzyszofa Kisiela zaczął grać skuteczniej. Dotyczy to zwłaszcza Wojciecha Prymlewicza, który dał się poznać jako bezględny egzekutor rzutów karnych. Mylili się za to kaliszanie i w 44. minucie mieli zaledwie jedną bramkę przewagi nad zespołem z Gdańska (18:17). Na więcej jednak przeciwnikom nie pozwolili, porządkując swoje szeregi i wreszcie przełamując zbyt częstą niemoc strzelecką. Trafienia Kiryła Kniaziewa, Kamila Adamskiego, Macieja i Konrada Pilitowskich oraz Krzysztofa Misiejuka znów dały Enerdze MKS kilkubramkową przewagę, której Torus Wybrzeże nie było już w stanie odrobić.
- W pierwszej połowie wszystko układało się po naszej myśli. Po przerwie przeciwnik wyciągnął wnioski i napsuł nam więcej krwi, ale my potrafiliśmy wyjść obronną ręką z chwilowego kryzysu i możemy się cieszyć z wygranej. Te trzy punkty bardzo przybliżyły nas do gry w gronie ośmiu najlepszych drużyn PGNiG Superligi, na co oczywiście mocno liczymy – mówił po meczu Marek Szpera.
W kolejnym meczu Energa MKS Kalisz zmierzy się w Kwidzyniu z MMTS. Spotkanie rozegrane zostanie 29 lutego. Początek o g. 17.00.
(dd)
Energa MKS Kalisz - Torus Wybrzeże Gdańsk 26:23 (14:9)
Energa MKS: Zakreta 56%, Krekora 20%, Liljestrand – Kamyszek, Gąsiorek, Drej, Bożek, Galewski, Misiejuk 2, Adamski 2, Szpera 3, K. Pilitowski 3, M. Pilitowski 4, Maliarewicz 4, Kniaziew 4, Klopsteg 4
Kary: 4 min. Czerwona kartka: Artur Bożek
Karne: 2/4
Torus Wybrzeże: Kiepulski 39%, Witkowski 10% – Bednarek, Gajek, Janikowski, Adamczyk, Moryń, Papaj 1, Sulej 1, Oliveira 2, Pieczonka 2, Gądek 2, Salacz 3, Frańczak 3, Komarzewski 3, Prymlewicz 6
Kary: 8 min.
Karne: 5/5
Widzów: 2100
Wyniki innych meczów 22. kolejki PGNiG Superligi: Grupa Azoty Tarnów – Orlen Wisła Płock 16:33, Gwardia Opole – Zagłębie Lubin 36:31, NMC Górnik Zabrze – Chrobry Głogów 35:29, PGE Vive Kielce – MMTS Kwidzyn 45:32, Sandra Spa Pogoń Szczecin – Azoty Puławy 25:34, Stal Mielec – Piotrkowianin Piotrków Tryb. 24:22.
W następnej kolejce
25.02.: Piotrkowianin – Sandra Spa Pogoń, Zagłębie – PGE Vive
29.02.: MMTS Kwidzyn – Eerga MKS (17.00), Stal – Grupa Azoty
01.03.: Azoty – NMC Górnik
03.03.: Torus Wybrzeże – Orlen Wisła
04.03.: Chrobry - Gwardia
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie