Reklama

Plaga otyłości wśród dzieci i młodzieży

26/12/2023 06:00

Rozmowa z Krzysztofem Zmorzyńskim, byłym bokserem, trenerem reprezentacji Wojsk Specjalnych w Mistrzostwach Wojska Polskiego w MMA

– Kilkanaście, kilkadziesiąt lat temu problemu otyłości wśród dzieci w Polsce w zasadzie nie było. Dziś, jeśli wierzyć oficjalnym statystykom, dotyczy ona 30% dzieci w wieku przedszkolnym oraz 22% w wieku do 15 lat. Jaka jest główna przyczyna tego zjawiska?
– Powód jest prosty – dostępność cukru, na każdym kroku. Kiedyś tego nie było. Były warzywa i owoce, ewentualnie słodzona herbata a dziś cukier jest wszechobecny – jako społeczeństwo jesteśmy wręcz faszerowani cukrem. Oczywiście istotna jest w tym przypadku świadomość, ale jak widać po tych niepokojących statystykach, z tą świadomością też jest różnie.

– Drugim ważnym problemem dotyczącym młodego pokolenia jest niska aktywność fizyczna a w konsekwencji – słaba kondycja zdrowotna i fizyczna. Nauczyciele wychowania fizycznego alarmują, że  wielu nastolatków nie jest w stanie wykonać tak prostego ćwiczenia, jak jednorazowe podciągnięcie się na drążku. Dotyczy to również sporego odsetka kandydatów do służby wojskowej.
– Tak, to prawda.  Widać bardzo wyraźnie, jak na przestrzeni ostatnich lat spadła sprawność kandydatów na żołnierzy zawodowych. Do tego stopnia, że podciąganie na drążku jest wyczynem. Dotyczy to sporego odsetka kandydatów, często takich, którzy pomimo atletycznej budowy, wykazują się niską sprawnością fizyczną. Podobnie jest z dziećmi i nastolatkami. Kilkadziesiąt lat temu, wstydem dla młodego chłopaka było nieuczestniczenie w zajęciach wychowania fizycznego. To był problem marginalny, dotyczący jednostek – osób chorych i poszkodowanych losowo. Dziś mamy sytuację odwrotną – ciężko jest o uczniów ćwiczących. Z ogólnopolskich badań wynika, że na lekcje wychowania fizycznego nie uczęszcza nawet 20 procent uczniów szkół podstawowych. 

– Powinniśmy obwiniać za to wyłącznie zmiany cywilizacyjne i kulturowe, aktywność przy konsoli i komputerze zamiast aktywności na boisku?
– W dużym stopniu tak, ale nie tylko. Zmiany, o których mówimy, wynikają również ze zmian trybu życia rodzin, braku wzorców. Niektórzy rodzice nie mają na to czasu a niektórzy po prostu nie uświadamiają sobie problemu. Warto dodać, że w grupie uczniów, którzy nie uczestniczą w zajęciach wychowania fizycznego, ponad 20 procent jest zwalnianych przez samych rodziców. Nie uświadamiają sobie konsekwencji, na jakie narażają swoje dzieci.  

– Czyli na co?
– To, że aktywność fizyczna stymuluje prawidłowy rozwój układu kostnego i mięśniowego, rozwija koordynacje ruchową oraz obniża ryzyko wystąpienia chorób cywilizacyjnych, takich jak cukrzyca typu II czy nadciśnienie tętnicze, to oczywiste. Natomiast nie wszyscy są świadomi tego, jak bardzo korzystnie aktywność fizyczna wpływa na pracę mózgu i zdolności poznawcze, czyli na zdolności do przyswajania wiedzy.

– Pytanie, co możemy z tym zrobić? O co powinni zadbać rodzice ale też jakie działania powinno podjąć państwo w tym zakresie?
– Na pewno od najmłodszych lat edukować – na poziomie szkół ale również rodzin, uświadamiać rodzicom, co grozi ich dzieciom jeśli wolny czas będą spędzać przy klawiaturze komputera, wpatrzeni w smartfony, a nie w halach sportowych czy na boiskach.

– Dziękuję za rozmowę

Rozmawiał: 
Piotr Piorun

Krzysztof Zmorzyński przebywał w Kaliszu na zaproszenie Akademii Wymiaru Sprawiedliwości w konferencji „Aktywność fizyczna a patologie społeczne”, która jest elementem kampanii  „Tak dla sportu, Nie dla agresji i przestępczości” 
 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do