
Pocegielniany staw Grüna przy zbiegu ulic Metalowców i Sulisławickiej ma zostać cudownie przemieniony
w piękny park. Niestety, ratuszowe władze rozważają tu również zwozić śmieci z całego miasta.
Na terenie Zagorzynka istnieje jedno z większych wyrobisk pocegielnianych – tzw. Gruna. Nazwa wzięła się od nazwiska właściciela cegielni. Grün był Niemcem z pochodzenia, więc podczas okupacji zaproponowano mu podpisanie volkslisty. Na swoje nieszczęście zgodził się. Skoro zadeklarował niemieckość, to w konsekwencji wcielono jego syna do niemieckiego wojska. Kolejna tragedia spotkała go podczas wyzwalania miasta w 1945 roku. Gdy przybyli żołnierze radzieccy i dowiedzieli się, że Grün jest Niemcem, od razu wyprowadzili go z domu i rozstrzelali. Katastrofę rodu Grünów przypieczętowała władza ludowa, która upaństwowiła majątek volksdeutschów. Zresztą nie tylko volksdeutschów.
Miasto, jako nowy właściciel majątku Grüna, jego dom przy ul. Zagorzynek przeznaczyło na mieszkania socjalne, a grunty podzieliło na małe działki i sprzedało, tworząc tu nowe osiedle domków jednorodzinnych. Sam dół po wyrobisku wraz z otoczeniem został w rękach miasta i jest w nich do chwili obecnej, chociaż tak naprawdę przez ostatnich 70 lat niepodzielnie rządzili się tu przyroda i kierowcy ciężarówek wywożących gruz.
Dwuhektarowy dół napełnił się obficie wodą, rybami oraz żabami, a pobocze porosło dorodną gęstwiną. Utworzyła się w ten sposób niesamowita dzika enklawa, dająca schronienie m.in. sarnom, zającom, jeżom, kaczkom, bażantom, a nawet zaskrońcom.
Pod koniec zeszłego roku Rada Osiedla Zagorzynek postanowiła wystąpić do władz miasta z pomysłem przekształcenia tego terenu w park. Pisemnie zaproszono prezydenta na spotkanie w tym miejscu.
– Przecież tak właśnie powstał Park Przyjaźni. Wcześniej tam również były glinianki. Poza tym park w tym miejscu byłby enklawą zieleni dla Zagorzynka, planowanego osiedla Huby, terenów sulisławickich w planach zagospodarowania przestrzennego przewidzianych pod budownictwo jednorodzinne. Zgrabnie oddzielałby te osiedla od części przemysłowej przy ul. Metalowców – mówi Krzysztof Figiel, prezes Rady Osiedla. Po kilku miesiącach prezydent Grzegorz Sapiński znalazł czas, by w terenie spotkać się z przedstawicielami Rady Osiedla i przedyskutować pomysł. Spotkanie odbyło się 5 maja br.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Prezydentów w powojennym Kaliszu mieliśmy najgorszych jakich mieć można , jedno draństwo a do tego tępi jak noga stołowa i wszyscy powinni siedzieć za niechęć do miasta, każdy z nich próbował jak najbardziej zaszkodzić miastu. Obecni też wpisują się w ten niechlubny proceder. Tutaj zdobywa się władze dla własnej korzyści mając d.. wszystkich i wszystko jak się dorwą do władzy! Przeraża mnie to , że nawet architekci proponują niszczenie Kalisza realizując plany poprzedników .
Pomysł z przeładunkiem śmieci w tym miejscu powstał jeszcze za Pęcherza. Pamiętam, że wtedy też rada osiedla protestowała.
MAM WAŻNE PYTANIE!!! Grun jest moim przodkiem. Jestem w trakcie budowy drzewa genealogicznego i czy ktoś mógłby by mi podać więcej info o jego rodzinie???
Może wyjadą może nie, już jedne miały wyjechać. Tu doskonale widać jaki jest pomysł władz na rozwój południowej części Kalisza. Nie drogi nie wiadukty, tylko śmieci może tu segregujmy.
do ekolog-rea jak chcesz się nauczyć Ekologi do jedz do mojego wujka na wsi niczego nie wyrzuca na śmieci wodę ma ze studni na herbatę zupę nie musi kupować butelek pet itp uważam że powinno wprowadzić się butelki szklane jak było kiedyś to na tyle ekologi
ekolog-rea, Ty chyba sam nie wiesz o czym piszesz, bo tak to wygląda.
Proszę czytać ze zrozumieniem. Nie ma w planie żadnej sortowni ani wysypiska. Planowana jest budowa stacji przeładunkowej czyli miejsca gdzie odpady przyjeżdżają i skąd zaraz wyjeżdżają. Przeładowywane są w sposób nieuciążliwy. Dodatkowo planowany jest PSZOK czyli miejsce gdzie mieszkańcy Kalisza zamiast wyrzucać śmieci do rzeki czy do lasu mogli by je bezpłatnie zostawić. Centrum edukacji ekologicznej dla dzieci i młodzieży to także bardzo potrzebny w Kaliszu element. Pomyślcie nad tym.
kilka lat temu kiedy przechodziłem parkiem przyjaźni były tam wykopy pod ciepłownie na nasypie były same śmieci czy ludzie chcecie takiego parku ? żeby pod nogami były śmieci żeby wychodziły z ziemie jakieś szkła albo plastiki jak ma powstać park niech powstanie porządny Park ale nie po kosztach jak pseudo obwodnica
Kalisz jest na czterdziestym miejscu z pięćdziesięciu miast z najbardziej zanieczyszczonym powietrzem w Europie, a teraz jeszcze to wysypisko śmieci! SKANDAL!!!!
J59, czyli pasuje Tobie sortownia odpadów?
Przedwojenny właściciel nazywał się Rudolf Gruhn. Cegielnia istniała do początku lat sześćdziesiątych, a do początku lat siedemdziesiątyh z północnej części wyrobiska wydobywano żwir i piasek na potrzeby miejscowej betoniarni. Enklawa zieleni to już jest i jeżeli park ma polegać na strzyżeniu trawy co pięć dni , żeby psom nie przeszkadzała w robieniu... , to dziękuję bardzo za taki park.
Sapiński to jedna wielka kompromitacja.. a miało być tak pięknie echhh :( gorszego prezydenta to ja w Kaliszu nie pamiętam, a mam 30 na karku!
Przy zachodnich wiatrach niezły smród będzie na osiedlu Zagorzynek
Pewnie sortownie śmieci w geograficznym środku miasta. Super pomysł. Można się dowiedzieć czyj?