Reklama

Porażek ciąg dalszy

05/12/2018 12:06

Wygląda na to, że kibice i szczypiorniści Energi MKS Kalisz mogą powoli myśleć o tym, że ten sezon w PGNiG Superlidze może być dla drużyny znad Prosny walką o utrzymanie się na najwyższym poziomie rozgrywek. Kolejnej porażki zespół trenera Pawła Ruska doznał w Kwidzyniu.

Tylko wielcy optymiści liczyli na to, że w spotkaniu z MMTS Kwidzyn kaliskiej drużynie uda się zdobyć punkty. Gospodarze mimo ubiegłorocznych zawirowań finansowych i strat kadrowych mocno usadowili się w górnych rejonach tabeli i regularnie zdobywają punkty. Kaliszanie, którzy na papierze wyglądają dobrze, na boisku zawodzą na całej linii. Nie inaczej było i tym razem. MMTS nie stracił w tym meczu prowadzenia, choć początek był obiecujący dla gości. Wystarczył jednak jeden przestój w grze, aby miejscowi wypracowali sobie pięciobramkową przewagę (10:5), którą przyjezdnym trudno było przed przerwą zniwelować. Nadzieja na przełamanie kwidzyńskiej defensywy wróciła w 41. minucie, gdy po trafieniu Michała Bałwasa kaliska drużyna przegrywała już tylko różnicą jednej bramki. W ataku dwoili się i troili Dzianis Krycki i Maciej Pilitowski, ale gospodarze nie dali sobie wyrwać zwycięstwa, głównie dzięki skuteczności rzutowej doświadczonego Roberta Orzechowskiego oraz 22-letniego Arkadiusz Ossowskiego. Do końca na boisku było dość nerwowo, a obydwa zespoły popełniły proste błędy przy rozgrywaniu piłki. Była to już dziewiąta porażka Energi MKS w tym sezonie.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Wróć do