
Bardzo mocny sparing zafundowali sobie i kibicom piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz. W Arenie Kalisz stawili czoła mistrzom Polski – Łomży Vive Kielce - i pokazali się z jak najlepszej strony, co mogli również obejrzeć kibice na trybunach
Dla kielczan był to pierwszy mecz sparingowy w okresie przygotowań do nowego sezonu w PGNiG Superlidze, zaś dla drużyny z Kalisza czwarta już gra kontrolna. Co prawda w zespole mistrzów Polski zabrakło kilku gwiazd, ale i tak kadra drużyny trenera Tałanta Dujszebajewa musi budzić respekt.
W kaliskiej drużynie, która już od dłuższego czasu przygotowuje się do inauguracji sezonu 2021/2022, nastąpiło kilka istotnych korekt w składzie i w meczu z Łomżą Vive widać było, że praca na zgraniem zespołu idzie w dobrym kierunku. Mecz w Arenie Kalisz był przez większość czasu wyrównany i zacięty. Co prawda kielczanie kilka razy „odjeżdżali” przeciwnikowi na kilka trafień, ale gospodarze potrafili te straty niwelować. W zespole przyjezdnym mogła się podobać gra nowego skrzydłowego, czyli Dylana Nahiego. 21-letni wychowanek Paris Saint Germain został okrzyknięty jednym z najbardziej uzdolnionych skrzydłowych na świecie, a na koncie ma już m.in. mistrzostwo świata juniorów wywalczone z reprezentacją Francji. W meczu z Energą MKS Francuz imponował szybkością w wyprowadzaniu kontraataków, był również pożyteczny w defensywie, czemu trudno się dziwić przy jego 192 cm wzrostu.
Mimo przewagi sześciu bramek Łomży Vive po 30 minutach meczu kaliszanie potrafili nawiązać równorzędną walkę z kieleckim zespołem i - zwłaszcza po przerwie - zaprezentowali się naprawdę bardzo dobrze jako team. Pierwszą armatą wśród podopiecznych trenera Tomasz Strząbały był Robert Kamyszek, ale niewiele gorszą dyspozycję rzutową pokazał Kacper Adamski. Dobrze wyglądało rozegranie w kaliskiej drużynie, a coraz lepiej w nowym otoczeniu radzi sobie Bartłomiej Tomczak. Dwukrotnie na listę strzelców wpisał się też nastoletni Gracjan Wróbel. Kaliszanie do końca walczyli o jak najbardziej korzystny wyniki, a faworyzowani goście do ostatnich minut musieli pilnować swojej wygranej. Przypomnijmy, że w dotychczasowy meczach sparingowych Energa MKS Kalisz pokonała 22:18 Grupę Azoty Tarnów oraz 39:34 SKKP Handball Brno oraz zremisowała 26:26 ze Stalą Mielec.
(dd)
Energa MKS Kalisz - Łomża Vive Kielce 30:33 (12:18)
Energa MKS: Zakreta, Krekora - Krępa 1, Tomczak 3, Kamyszek 7, Adamski 5, Kus, Drej 2, Pedryc, Góralski 3, Wróbel 2, Szpera 1, K. Pilitowski 3, M. Pilitowski 1, Makowiejew 1, Bekisz 1.
Łomża Vive: Kornecki, Czerwiński - Vujović 1, Olejniczak 1, Sićko 5, Yusuf 2, Kulesh 3, Moryto 4, Thrastarson, Gębala 3, Karalek 6, Gudjonsson 4, Nahi 4.
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie