
Przed wojną, i jeszcze krótko po wojnie, w Polsce konopie rosły wszędzie. Wykorzystywano je bardzo szeroko, produkowano np. sznury, liny, lekarstwa, ubrania, papier (oryginalna konstytucja USA spisana jest właśnie na papierze konopnym), a nawet karoserie samochodów. W internecie jest dostępny oryginalny krótki filmik z 1941 roku, pokazujący jak słynny amerykański producent samochodów Henry Ford stalowym młotem wali w prototypowy samochód, wykonany z włókien konopnych utwardzonych żywicą. Auto w przeciwieństwie do współczesnych metalowych nie wykazało żadnych wgnieceń ani uszkodzeń. Aż tak wytrzymałe karoserie groziły jednak zatrzymaniem popytu na części zamienne i zmniejszeniem zysków. Podobnie dużo tańszy papier konopny zagrażał przemysłowi przetwórstwa drewna. Dobre naturalne leki konopne, nie dające się opatentować, odbierały zyski przemysłowi farmaceutycznemu. Na domiar "złego" w tamtym czasie okazało się, że z konopi można produkować nawet paliwa. Tego było już za wiele. To właśnie wtedy zagrożone biznesy zainicjowały totalny zakaz dla konopi.
Plan zrealizowano bardzo sprytnie, podmieniając najpierw pojęcia w świadomości zbiorowej społeczeństwa amerykańskiego. W mediach zastąpiono wówczas słowo "konopie" hiszpańskim słowem "marihuana", kojarzącym się negatywnie z podchmielonymi robotnikami meksykańskimi, lubiącymi dla rozrywki zapalić to zioło. Gdy iluzjonista chce coś ukryć przed gawiedzią, wówczas silnie skupia uwagę na czymś innym. Podobnie uczyniono w celu likwidacji konkurencyjnej konopi; skupiono uwagę jedynie na narkotycznym działaniu jednego drobnego składnika, a ukryto tysiące pożytecznych zastosowań.
Gdy udało się zmanipulować świadomość zbiorową Amerykanów, na scenę wkroczyli zawsze gotowi służyć korporacjom politycy i pod pretekstem walki z narkomanią uchwalili rygorystyczne prawa, zakazujące konopi.
Najśmieszniejsze, że te zakazy dotarły do Europy i Polski, gdzie przyjęto je bezkrytycznie na dziesiątki lat. Pół biedy straty ekonomiczne, ale ilu ludzi musiało cierpieć i umierać z powodu ukrycia leków?
Owszem, jeden ze składników konopi o nazwie THC jest psychoaktywny, ale według badań WHO jest on mniej uzależniający i mniej szkodliwy niż alkohol czy nikotyna z papierosów.
Nadszedł jednak czas końca hipnozy społeczeństwa. Całkiem niedawno w wielu krajach na różne sposoby zaczęto niemrawo znosić zakazy dla konopi.
W Polsce m.in. zainicjowała to Dorota Gudaniec, której synek chorował na padaczkę lekooporną. Żaden lek nie był w stanie powstrzymać dziesiątek ataków padaczki dziennie. Nawet trudno sobie wyobrazić, jaki koszmar przeżywali rodzice. Dziecko umierało. Lekarze, mający dostęp do badań naukowych, wiedzieli, że tzw "marihuana lecznicza" może pomóc, ale bali się sprzeciwić systemowi. Gdy dziecko znalazło się na oddziale intensywnej terapii, a medycyna akademicka rozłożyła ręce, pani Dorota potajemnie podała synkowi konopie, zawierające kannabinoidy. Nagle ilość ataków padaczki zmniejszyła się do kilku dziennie. Sprawa stała się głośna w Polsce.
Okazało się, że nie jest to odosobniony przypadek i takie lecznicze efekty uzyskują setki lekarzy na całym świecie, a pozytywnych wyników badań naukowych dotyczących stosowania konopnych leków przy wielu różnych chorobach jest już około dwa tysiące (baza z tymi badaniami jest opublikowana pod adresem echoconnection.org)
Dlatego gdy do redakcji trafił jeden z pierwszych dystrybutorów oleju konopnego Karol Nadstawek, z dużą ciekawością poprosiłem go o udzielenie wywiadu
ŻK: – Możemy już w Polsce kupić oleje konopne z leczniczymi kannabinoidami CBD wielu różnych firm. Jak wybrać ten właściwy?
– Konopie to prawdziwe Arcydzieło Natury. Gdy rosną, potrafią wyciągać z gleby różne zanieczyszczenia, więc do celów medycznych powinny pochodzić z bardzo czystych terenów. Konopie zawierają ok. 140 odkrytych cennych kannabinoidów oraz parę setek jeszcze innych, cennych składników. Warto podkreślić, że nasz olej (firmy Kannaway - przypis redakcji) zawiera całe spektrum wszystkiego, co roślina zawiera w sobie.
– Z jakiej części rośliny Wasza firma produkuje olej konopny z CBD?
– Z całej rośliny. Gdzieś widziałem olej konopny wyprodukowany z nasion, tłoczonych na zimno. Warto to wiedzieć - tam nie ma kannabinoidów! w nasionach są tylko śladowe ilości cennego CBD.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jakie są przeszkody żeby uruchomić produkcje przez zakłady farmaceutyczne pod kontrolą specjalistów na skale przemysłową,będzie tanim lekiem nie widzę przeszkód Polska może być pierwsza !