
PWSZ przejmie zabytkowy budynek Banku Gospodarstwa Krajowego za złotówkę?
Obchodząca w tym roku 20-lecie powstania Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa im. Prezydenta Stanisława Wojciechowskiego w Kaliszu zabiega o byłą siedzibę BGK. Po remoncie chce ją przekształcić w reprezentacyjny rektorat.
W zabytkowym budynku znajdującym się przy pl. Wojciecha Bogusławskiego 2 w Kaliszu do 2003 roku mieścił się oddział Narodowego Banku Polskiego. Następnie właścicielem budowli stał się Bank Gospodarstwa Krajowego, dla którego jednak utrzymywanie zabytku w należytym stanie okazało się zbyt kosztowne i uciążliwe. I ten bank opuścił budynek. W październiku 2012 roku BGK ogłosił zamiar sprzedania swej kaliskiej siedziby, składającej się z budynku biurowego i części mieszkalnej. Cena wywoławcza nieruchomości wynosiła 5,7 mln zł.
Zakupem zabytkowego budynku zainteresowały się władze Kalisza, które prowadziły w tej sprawie negocjacje z bankiem. Do transakcji jednak nie doszło. Powodem była, w ocenie miasta, zbyt wygórowana cena za obiekt wymagający kapitalnego i kosztownego remontu, realizowanego według zaleceń konserwatora zabytków. Miasto musiałoby także zapewnić mieszkania dla kilkorga lokatorów, zajmujących część mieszkalną budynku. Kolejnym powodem było niezdecydowanie miasta w sprawie wyboru koncepcji zagospodarowania zabytku. Pomysłów na adaptację budynku pojawiło się kilka. Jednym z nich było przeznaczenie budowli na przestronną bibliotekę z czytelnią, umieszczoną w dawnej sali operacyjnej banku, doskonale oświetlonej przez dwa rzędy okien. W tym celu proponowano wykorzystać także ogród przylegający do budynku, co pozwoliłoby na korzystanie z zasobów biblioteki zarówno w czytelni, jak i w ogrodzie wśród zieleni. Kolejne pomysły na wykorzystanie pięknego, lecz wymagającego odrestaurowania budynku, dotyczyły umieszczenia w nim Filharmonii Kaliskiej i Galerii sztuki im. Jana Tarasina.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
skoro można go mieć za złotówkę to po co przepłacać, za kilka lat sam się rozpadnie tak, że nie rozumiem w czym problem.
dobra myśl-szkoda budynku w tak widokowym miejscu
WSZYSTKO ŁADNIE , ALE DLACZEGO TYLKO ZA ZŁOTÓWKĘ ? CZYŻBY ZNOWU I JAK ZWYKLE KONEKSJE ZADZIAŁAŁY ?---OCH ! UKŁADY , UKŁADZIKI --BEZ NICH ŻYĆ NIE POTRAFIĄ . TU LIZNĄĆ , TAM LIZNĄĆ ---I JUZ JEST DOBRZE .
bardzo dobry pomysł, to ładny budynek i warto go przejąć