
– Czy wiceministrowi sprawiedliwości nie wolno przyjść na uczelnię, którą nadzoruje? – pyta retorycznie rektor Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, odnosząc się do „zarzutu” ze strony resoru kierowanego przez ministra Adama Bodnara
W poniedziałek, 15 lipca, Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w towarzystwie prokuratora przeszukała pomieszczenia należące do Akademii Wymiaru Sprawiedliwości pod „zarzutem”, że „były wiceminister sprawiedliwości wielokrotnie odwiedzał Akademię Wymiaru Sprawiedliwości”.
W trakcie przeszukania nie zajęto żadnych informacji objętych postanowieniem. Zabrano za to rzeczy niemające z tym żadnego związku, w tym znajdujące się w Uczelni dokumenty osoby trzeciej. Ponadto zabrano z jednego pomieszczenia komputer należący do pracownika Uczelni, na którym pracował pracownik Akademii Wymiaru Sprawiedliwości, którego w momencie przeszukania nie było przy czynnościach. Wejścia na Uczelnię dokonano pomimo tego, że Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej oraz ustawa „Prawo o szkolnictwie wyższym” zapewniają uczelniom autonomię we wszystkich obszarach ich działania oraz wolność prowadzenia badań naukowych. Eksterytorialność uczelni jest jednym z aspektów jej tradycyjnej autonomii (art. 70 ust. 5 Konstytucji) – a termin „autonomia” jest użyty w Konstytucji jedynie wobec uczelni. Rozwinięciem tego aspektu autonomii jest art. 50 ust. 3, 4 i 6 „Prawa o szkolnictwie wyższym i nauce”. W doktrynie jednoznacznie wskazuje się, że ograniczenie wstępu służb państwowych na uczelnie chroni wolność badań i ogłaszania ich wyników wyrażoną w art. 73 Konstytucji RP, jak też wolność słowa zabezpieczoną art. 54 ust. 1 Konstytucji RP. Te ograniczenia należą do istoty gwarancji ustanowionej art. 70 ust. 5 Konstytucji RP, tworząc wymiar terytorialny rzeczonej autonomii. Wynika on z wielowiekowej zasady niewkraczania władzy publicznej i jej służb na teren uczelni. Autonomię Uczelni i brak możliwości działań służb mundurowych wielokrotnie podkreślała też Konferencja Rektorów Akademickich Szkół Polskich, m. in. w piśmie KRASP/116/2018 z dnia 15 maja 2018 r.
Akcję służb skomentował dr Michał Sopiński, Rektor Komendant Akademii Wymiaru Sprawiedliwości.
– Uczelnia Służby Więziennej ze zdziwieniem przyjmuje fakt, że w dniu 15 lipca ABW dokonała przeszukania pomieszczeń uczelni w poszukiwaniu rzeczy należących do posła doktora Marcina Romanowskiego. Należy podkreślić, że w całym okresie pracy w Ministerstwie Sprawiedliwości jako Podsekretarz a następnie Sekretarz Stanu, dr Marcin Romanowski był wielokrotnie gościem Uczelni, gdyż sprawował nad nią nadzór. Szukanie sensacji w tym, że poseł i doktor nauk prawnych był gościem pracowników Uczelni Służby Więziennej lub spotykał się z nimi jest działaniem kuriozalnym. Autonomia i pluralizm nauki zakłada że każdy może być gościem Uczelni, zwłaszcza jeśli sam jest naukowcem – doktorem nauk prawnych. W związku z powyższym należy wskazać że jest to kolejny element zastraszania w związku z prowadzonym śledztwem, którego rzetelność i apolityczność budzi poważne wątpliwości – ocenił rektor AWS.
– To tak, jakby ABW miała przyjść do telewizji czy radia, ponieważ gościem jednego z programów był poseł Romanowski albo inny poseł obecnej opozycji a poprzedniego rządu, wobec którego obecna prokuratura próbuje stawiać zarzuty. Co będzie dalej? ABW będzie przeszukiwać autobusy, którymi jeździ Pan Romanowski? A może przeszuka Sejm Rzeczypospolitej Polskiej? Jeżeli mamy takie standardy, to są to standardy niestety białoruskie, ponieważ za to, że ktoś jest gościem uczelni nie można przeszukiwać pomieszczeń – przyznał dr Sopiński i zapowiedział złożenie zażalenia, podjęcie przez uczelnię stosownych kroków prawnych oraz złożenie skargi do Rzecznika Praw Obywatelskich.
(pp)
Źródło: Akademia Wymiaru Sprawiedliwości
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie