
Ścieżka rowerowa wzdłuż ul. Śródmiejskiej miała być gotowa w 2015 r., a nie ma jej do tej pory. Radny Radosław Kołaciński zgłosił ostatnio pomysł, jak rozwiązać ten problem.
Śródmiejska jest stosunkowo wąska i szersza raczej nie będzie. To główny powód, dla którego projektanci i drogowcy do tej pory nie zrealizowali zadania, które w planach budżetowych pojawiło się już w 2014 r. Wytyczenie pasa ruchu dla rowerzystów wiązałoby się z ograniczeniem powierzchni jezdni przeznaczonej dla samochodów. Tak sądziliśmy do tej pory. Ostatnio jednak radny Radosław Kołaciński przedstawił inną koncepcję. Zaproponował, aby na potrzeby wytyczenia ścieżki rowerowej zabrać część chodnika wiodącego od Rogatki w kierunku centrum miasta, po stronie kościoła. Dziś są tam miejsca parkingowe. Zdaniem radnego ten pas mógłby zostać przeznaczony dla rowerzystów i tym sposobem udałoby się zachować oba pasy ruchu dla samochodów na jezdni. Piesi straciliby też na rzecz cyklistów część chodnika przy Domu Kowalskiego, gdzie jest on stosunkowo szeroki. Dalej, od dawnego kina Stylowego do mostu Kamiennego, gdzie jest bardziej wąsko, na potrzeby rowerzystów miałby zostać zabrany cały chodnik, a ruch pieszy odbywałby się jedynie drugą stroną ulicy, czyli byłby jednostronny.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
To robienie czegoś na siłę. Ścieżka byłaby powodem konfliktów pieszy-rowerzysta, tak się zdarza na Podmiejskiej, gdzie ruch jest mniejszy. W centrum jest większe zagęszczenie ruchu i wystarczy trochę wyobraźni żeby odstąpić od tego projektu.
MAM NADZIEJĘ , ŻE ROWERZYŚCI , MOGA SOBIE CHCIEĆ , ----ALE MOŻE POJEZDZIĆ NA SCIEŻCE ZDROWIA W LESIE , A NIE W CENTRUM MIASTA . A MOŻE CHCĄ W KOSMOS --- JA BYM ICH WYSŁAŁA .
Nasz stary piękny Kalisz, jego centrum , nie może być ROZJECHANE przez rowerzystów . WON Z NIMI POZA MIASTO LUB NA JEGO OBRZEŻA . SKĄD SIĘ BIORĄ TAKIE DZIKIE POMYSŁY . CHYBA U LUDZI , Z BRAKIEM LOGICZNEGO MYŚLENIA .
Ciekawe co na to właściciele i klienci licznych sklepów które znajdują się w kamienicach gdzie miałby odbywać się tylko ruch rowerowy. Kompletna bzdura!!!
Ja proponuję, żeby rowerzyści przez te 800 metrów przeprowadzili rower chodnikiem, skoro umiejętności nie pozwalają im na ruch po jezdni.
Rowerem dla rekreacji nie jeździ się po mieście. Co innego, gdy ktoś dojeżdża rowerem do pracy. Nie trzeba być specjalnie rozgarniętym, aby zauważyć, że dojazd 3km do pracy na rowerze przez centrum miasta zajmuje jakieś 10 minut. Nie trzeba się przejmować miejscem parkingowym, skrobaniem szyb, słabym akumulatorem, tankowaniem na stacjach, ani oponami zimowymi. Oszczędza się nie tylko czas, ale i pieniądze. Ja uwielbiam prowadzić samochód, ale do pracy dojeżdżam rowerem, bo szkoda silnika na 2km.
Rowery maja ograniczyc ruch samochodowy, a nie zajmowac miejsce pieszym i to w samym centrum miasta. Sciezka moze sie konczyc przy ul. Kosciuszki, w ktora rowerzysci moga sobie skrecic i dojechac do Chopina, albo po prostu wlaczyc sie do ruchu samochodowego na krotkim odcinku Srodmiejskiej. Nie mozna akceptowac przywilejow dla rowerzystow kosztem pieszych.
Rowerem jeździ się w ramach rekreacji, a co to za rekreacja na terenie zatłoczonym przez auta, licznych pieszych no i smog!!! Pójdźcie po rozum do głowy i zostawcie ul. Śródmiejską w spokoju, a rowery wyprowadźcie do Parku Przyjaźni czy też na obrzeża miasta
Niby z PO a jednak pierwszy raz mądrze gada!