Reklama

Rozmowa z Andrzejem Wojtyłą, nowo wybranym rektorem Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej

20/06/2018 11:27

– Od kilku miesięcy piastuje Pan Profesor godność rektora PWSZ. Jaka jest według Pana specyfika kaliskiej uczelni, jej walory i bolączki?
– Jeśli chodzi o specyfikę, PWSZ jest ty typowa uczelnia, przygotowująca studentów do wykonywania zawodu, choć już dzisiaj mamy także studia magisterskie na wielu wydziałach. A niedociągnięcia? Niestety, od paru lat, kiedy straciliśmy pierwsze miejsce w rankingach, naszą bolączką było i jest nadal to, że nie kładziemy nacisku na naukę i badania naukowe. Badania są prowadzone w niewielkim, ograniczonym zakresie. Dlatego inne szkoły, jak na przykład ta w Białej Podlaskiej, nas wyprzedziły. W tamtej uczelni ważny jest rozwój nauki, są specjalne działy, obsługujące naukę, pozyskuje się granty naukowe i naukowo-wdrożeniowe. Takie zadanie stoi przede mną, jeśli chcemy osiągnąć cel, czyli ponownie ujrzeć kaliską PWSZ na pierwszym miejscu.
– Wprowadził już Pan Rektor jakieś konkretne zmiany?
– Tworzę laboratoria, które mogą zabiegać o granty naukowe. Uruchomiłem Centrum Dydaktyczne Badań Kół Zębatych, którego szefem jest prof. Jan Chajda. Szukamy młodych pracowników nauki, którzy mogliby zaangażować  się i przygotować odpowiedni grant wdrożeniowy, czyli coś, co byłoby przydatne w przemyśle.      
– Rozumiem, że boli Pana Rektora porażka PWSZ, która z pozycji najlepszej uczelni zawodowej w kraju spadła w tym roku na miejsce czwarte w swej kategorii.
– A wcześniej przez dwa lata nie byliśmy w ogóle klasyfikowani. Uważam, że to był błąd i zamierzam to zmienić. Dzięki uprzejmości kapituły, zgłosiłem w ostatniej chwili szkołę do tegorocznego rankingu. Efekt znamy – miejsce czwarte, czyli nie jesteśmy szkołą złą. Spodziewałem się jednak, że nie zajmiemy pierwszego miejsca...
 – W Sejmie ważą się losy ustawy ministra Jarosława Gowina, zwanej Konstytucją dla Nauki. Co ta reforma oznacza dla uczelni?
– Jest w ustawie kilka zapisów, które mogą być zarzewiem konfliktu. Po pierwsze jest to norma stanowiąca, że jeden pracownik naukowo-dydaktyczny powinien przypadać na trzynastu studentów. Są takie uczelnie, wśród nich politechniczne, które muszą obniżyć z tego powodu liczbę rekrutowanych studentów nawet o 30-40 procent. Na szczęście u nas jest akurat ta norma (1 na 13) zachowana, co dobrze wróży kaliskiej uczelni. Problemem może okazać się nowe ciało, jakim ma być według ustawy Rada Uczelni, która przynajmniej w 50 proc. ma się składać z osób spoza środowiska uczelnianego. 
– Czy to zagraża autonomii uczelni?       
– Ja się tego nie obawiam. Mamy przecież konwent (ciało opiniodawczo-doradcze, składające się m.in. z pracodawców,  przedstawicieli samorządu terytorialnego i gospodarczego – przyp. red.). Sztuką sprawnego zarządzania szkołą jest umiejętność współpracy rektora z konwentem, nakłanianie jego członków do koncepcji istotnych dla uczelni. 
– Nie obawia się Pan Profesor, że rada mogłaby wpływać na Pana decyzje i realizować swoje cele, niekoniecznie zgodne z interesem uczelni?    
– Rada, w odróżnieniu od konwentu, będzie wprawdzie ciałem decyzyjnym, ale... Jeśli chodzi o naszą szkołę, nie widzę zagrożenia. Być może dlatego, że od lat współpracuje z lokalnymi przedsiębiorcami. Zachowujemy dobre relacje.
– Dlaczego kaliska PWSZ nie poddała się do tej pory parametryzacji (ocenie wartości naukowej i twórczej, pozwalającej wyłonić uczelnie wiodące i bardzo dobre – przyp. red.)? Kiedy to może nastąpić? 
– Nie wiem, dlaczego tak się stało. Próbuję ten problem rozwiązać, pytam  pracowników i nie znajduję wyjaśnienia. Parametryzacja odbywa się raz na 4 lata. Ostatnią przeprowadzono w 2017 roku. Przynajmniej jeden wydział PWSZ spełniał warunki, aby otrzymać kategorię B, co dałoby nam możliwość ubiegania się o prawo doktoryzowania. Niestety, szkoła nie zgłosiła się. Sprawdzałem w Komitecie Ewaluacji Jednostek Naukowych w Ministerstwie Nauki. Wniosek z Kalisza tam nie dotarł. Kolejna szansa na parametryzację  pojawi się w roku 2021, ale już teraz musimy się do niej przygotowywać.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    Andrzej - niezalogowany 2018-06-26 13:17:50

    Centrum Dydaktyczne Badań Kół Zębatych działa NIEPRZERWANIE od października 2014r, czyli od momentu otwarcia. Skąd zatem informacja że dopiero teraz zostało uruchomione?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    e - niezalogowany 2018-06-22 12:18:27

    PWSZ w Gorzowie Wlkp. spełniała znacznie mniej warunków parametryzacji, a z pomocą posłów z tamtego regionu przekształcono ją w Akademię. W Kaliszu ewidentnie brakuje lobby.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    prof - niezalogowany 2018-06-21 19:14:51

    Przecież Rektor wyjaśnia,że PWSZ w Kaliszu nie zgłoszono do parametryzacji co jest warunkiem ubiegania się o prawa doktoryzowania. Aby powstała Akademia musi dana szkoła mieć prawo nadawania stopnia doktora. Poprzednie władze o to nie wystąpiły.Przypadek, głupota czy celowe działanie?

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    mm - niezalogowany 2018-06-20 14:04:29

    karierowicz. zmienia partie w zależności od tego kto jest obecnie przy władzy

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis
  • Awatar użytkownika
    e - niezalogowany 2018-06-20 11:36:32

    A co z Akademią Kaliską? ten pan obiecywał ją na luty 2018 roku.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do