Siatkówka: Młodziczki awansowały

Dwa kaliskie zespoły rywalizowały w minioną sobotę i niedzielę w turniejach 1/8 finału mistrzostw Polski młodziczek. Do kolejnej fazy rozgrywek awansowały zarówno siatkarki UKS Augustynki, jak i MUKS Amber

Augustynki wyjechały do Świdnicy, a w swojej czwórce uważane były za faworytki do uzyskania kwalifikacji. – Dwa nasze sobotnie spotkania przebiegały bez historii – powiedział Sławomir Nowak, trener kaliskiego zespołu. – Podstawowymi zawodniczkami w drużynie były Klaudia Grzelak i Oliwia Grzelczak, ale na słowa uznania zasłużyły wszystkie nasz siatkarki. W drugim dniu zmierzyliśmy się z gospodyniami, a spotkanie to powinno się zakończyć zwycięstwem Augustynek bez straty seta. Gdy w pierwszej partii jedna z naszych siatkarek wybiła kciuk, nastąpił niepotrzebny przestój w grze i chociaż prowadziliśmy 19:15, ulegliśmy ostatecznie do 24. Zasłużenie awansowaliśmy do ćwierćfinału.
O ile Augustynki mogły być pewne zakwalifikowania się do kolejnej fazy rozgrywek, to siatkarki MUKS Amber Kalisz, debiutujące w tych zmaganiach, wydawały się nie należeć do faworytek turnieju w Sulechowie. – Swój cel w tym sezonie zrealizowaliśmy, zdobywając medal mistrzostw Wielkopolski, ale nie zamierzaliśmy na tym poprzestać – stwierdził trener Daniel Przybylski. – W pierwszym meczu nasz zespół był wyraźnie przytłoczony rangą zawodów, co nie wróżyło niczego dobrego. Pozostała jeszcze nadzieja na awans po zwycięstwie 2:1, odniesionym w drugim sobotnim meczu z MMKS Kędzierzyn-Koźle. W niedzielę czekał nas mecz z Gaudią Trzebnica. W pierwszym secie przegrywaliśmy 8:18, w drugim 1:10 i obie partie wygraliśmy. Było to wspaniałe spotkanie w wykonaniu siatkarek MUKS Amber, również tych, które wchodziły na zmiany. Nie tylko potrafiły wyjść z opresji, ale pokazały wiele dobrej siatkówki, a Klaudia Zielińska ma na swoim koncie 9 asów serwisowych pod rząd.

Więcej w Życiu Kalisza