
Fiaskiem zakończyła się wyprawa PWSZ Szczypiorno Kalisz na ligowy mecz do Obornik Wielkopolskich. Kaliszanie nie dali rady gospodarzom, którzy wyprzedzili ich także w tabeli
Pierwszy mecz obu drużyn w Kaliszu toczył się pod dyktando drużyny PWSZ Szczypiorno, która była o klasę lepsza od rywali. Jednak w meczu rewanżowym kaliszanie stracili większość ze swoich walorów i nie potrafili podyktować własnych warunków gry. Wdali się w nieco szarpaną grę gospodarzy, a że sędziowie przynajmniej w kilku sytuacjach podjęli bardzo kontrowersyjne decyzje na niekorzyść gości, porażka stała się faktem. Poza tym zaskakująco słabo wypadło kilku kaliskich graczy, którzy dotychczas także zapisywali się do protokołu meczowego dzięki zdobytym bramkom. PWSZ Szczypiorno nie pomogła też dobra postawa obu bramkarzy, którzy obronili nawet rzuty karne – Piotr Matuszczak dwa razy, a Grzegorz Cieślak raz. Powtarzają się stare błędy drużyny, związane przede wszystkim z brakiem odpowiedniej koncentracji. Jeśli myślało się jeszcze cokolwiek o awansie, tego meczu nie można było przegrać. Przegrana oznacza również, że kaliszanie tracą czwartą lokatę właśnie na rzecz Sparty, która jeszcze kilka miesięcy temu wydawała się być zespołem w żaden sposób nie mogącym sprostać szczypiornistom z Kalisza. W najbliższą sobotę PWSZ Szczypiorno po raz pierwszy w tym roku zagra w roli gospodarza meczu ligowego. Rywalem będzie OSiR Komprachcice, a mecz rozpocznie o g. 17.00 w Winiary Arena. (dd)
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie