
Jarosław Juszczak, absolwent I Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Kaliszu oraz kaliskiej Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej, samodzielnie zbudował model sztucznej ręki naśladującej rękę ludzką.
Na co dzień mieszka w miejscowości Wygoda w gminie Lisków. Kilka lat temu zdecydował się na naukę w kaliskim „Asnyku”, w klasie matematyczno-geograficznej, chociaż zaczynał w klasie lingwistycznej. – Chyba po miesiącu stwierdziłem, że jednak od matematyki nie ucieknę. Właśnie w tej klasie kontynuowałem swoją edukację – przyznaje Jarosław Juszczak.
Potem studiował elektrotechnikę w PWSZ w Kaliszu. Jak sam przyznaje, zawsze był żądny wiedzy dotyczącej nowoczesnych rozwiązań.
Filmowa inspiracja
Pomysł na pracę nad modelem sztucznej ręki zrodził się na trzecim roku studiów inżynierskich. – Jeszcze w trakcie studiowania nie interesowałem się mikrokontrolerami, programowaniem. W głowie miałem automatykę przemysłową. Dopiero na ostatnim roku studiów, czego żałuję, bo mogłem zacząć wcześniej, do zajęcia się biotechnologią i protetyką natchnął mnie film science fiction. Oglądałem, jak naturalne kończyny zostały zastąpione sztucznymi. Zastanawiałem się, czy medycyna, protetyka jest w stanie zaoferować takie protezy potrzebującym – opowiada absolwent PWSZ.
Zaczął czytać fachową literaturę. Ta w języku polskim była bardzo uboga. Trzeba było sięgnąć po anglojęzyczne teksty. – Okazało się, że tworzenie protez bionicznych jest w fazie raczkowania. Dostępne na rynku produkują trzy firmy. Protezy te mają, moim zdaniem, podstawową wadę, jaką jest ograniczoność chwytów. Programiści stworzyli bazę chwytów, którą ma do dyspozycji użytkownik, wykorzystując sygnały z naszych mięśni. W nowoczesnych protezach użytkownik ma elektrody na ręce, które wychwytują takie sygnały, na podstawie kombinacji napięć mięśni proteza wykonuje konkretny chwyt. Takich chwytów jest w stanie wykonać kilkanaście. Ceny protez bionicznych zaczynają się od około 100 tys. zł, a kończą na prawie pół miliona – dodaje J. Juszczak, którego pomysł ma być nowym spojrzeniem na bioprotezy i alternatywą dla istniejących już rozwiązań
i-limb, bebionics lub Michelangelo.
Praca zaliczeniowa J. Juszczaka na studiach inżynierskich dotyczyła rozwoju protetyki. Prezentował rozwiązania komercyjne dostępne na rynku oraz przedstawiał własne podejście do protez bionicznych.
Więcej w Życiu Kalisza
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Jarku, Pełny szacunek oraz podziw. Cały Team LMR PL trzyma kciuki za ciebie i Twoje projekty!
Panie Jarku, chylę czoła przed Pana pomysłem i bardzo życzę Panu, aby takie protezy mógł Pan projektować i wykonywać w Polsce, a może nawet w Kaliszu. Życzę aby dzięki Panu ludzie byli kiedyś szczęśliwsi. Trzymam kciuki i Pomyślności!
Panie Jarku, chylę czoła prze Pana pomysłem i bardzo życzę Panu aby takie protezy mógł Pan projektować i wykonywać w Polsce, a może nawet w Kaliszu. Życzę aby dzięki Panu ludzie byli kiedyś szczęśliwsi. Trzymam kciuki i Pomyślności!