
Miłą niespodziankę swoim kibicom sprawili piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz. Po serii porażek w Orlen Superlidze na początku nowego sezonu podopieczni trenera Rafała Kuptela rozgrali znakomity mecz, pokonując faworyzowanego Górnika Zabrze
Górnik Zabrze to brązowy medalista mistrzostw kraju z ubiegłego sezonu i trzeci zespół tabeli również w obecnym sezonie Orlen Superligi. Niewielu więc dawało kaliskiej drużynie szanse na jakiekolwiek zdobycze punktowe w tym meczu. Tymczasem już w pierwszej połowie 850 kibiców obecnych na tym spotkaniu przecierało oczy ze zdumienia, bowiem to 12. zespół tabeli nadawał ton tej rywalizacji.
Kaliszanie objęli prowadzenie w siódmej minucie i - jak się później okazało - nie oddali go do końca meczu. Faworyzowani goście jeszcze do przerwy nie wykorzystali trzech rzutów karnych, a z akcji często zatrzymywał ich Krzysztof Szczecina, który ostatnio jest w wybornej formie. Tymczasem zespół gospodarzy bramki zdobywał regularnie, unikając dłuższych przestojów w tym najważniejszym elemencie gry. Do przerwy po trzy trafienia „zaliczyli” Mateusz Góralski i Gracjan Wróbel.
Wszyscy spodziewali się, że Górnik będzie miał więcej argumentów na boisku po przerwie. Nic z tych rzeczy, bowiem podopieczni Rafała Kuptela nadal świetnie realizowali swój plan taktyczny, a przy tym byli skuteczni pod bramką rywali. Po serii 3:0 (dwie bramki Matija Starcević i jedna Gracjan Wróbel) w 46. minucie kaliska drużyna prowadziła różnicą aż ośmiu oczek (23:15). Porażka zajrzała więc przyjezdnym w oczy i chyba zupełnie zahipnotyzowała podopiecznych Tomasza Strząbały, bowiem nie byli w stanie już tej straty odrobić. Zbliżali się na cztery trafienia, ale gospodarze nie dali się zdominować.
Energa MKS Kalisz nadal zajmuje 12. miejsce w tabeli Orlen Superligi (9 pkt.), a w następnej serii spotkań zmierzy się na w Tarnowie z Grupą Azoty Unią. Mecz odbędzie się 23 października. Początek o g. 18.00.
(dd)
Energa MKS Kalisz – Górnik Zabrze 32:27 (14:11)
Energa MKS: Szczecina 1 – Krępa 2, Starcević 5, Nejdl 3, Kus 2, Biernacki, Góralski 4, Wróbel 6, Pilitowski 1, Molski 3, Bekisz 5
Kary: 12 minut. Karne: 4/4
Górnik: Ligarzewski, Liljestrand – Szyszko 2, Tokuda 1, Morkovsky 3, Bachko 1, Artemenko 4, Krawczyk, Mauer 3, Bogacz, Minotskyi 6, Kaczor 3, Ilchenko 1, Wąsowski 1, Przytuła 2
Kary: 12 minut. Karne: 2/5
Widzów: 850
MVP: Krzysztof Szczecina
Fot. Energa MKS Kalisz - FB
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie