
W nieczynnym i zamkniętym od lat kościele ewangelickim w Starych Prażuchach pod Kaliszem odkryto na ścianach wielkie symboliczne malowidła wykonane przez włamywaczy
. Nie wiadomo kto i dlaczego je stworzył, włamując się do środka kościoła. Już na pierwszy rzut oka widać, że grafika nie jest dziełem jakichś przypadkowych niedorozwiniętych wandali, lecz kogoś kto starannie wybrał miejsce, poświecił sporo czasu i środków oraz wykonał ją z dużym kunsztem i starannością. Do stworzenia 5 metrowego malowidła potrzebna była przecież drabina albo rusztowanie. W obrazach widać dobrą symetrię, pewną rękę twórcy i dbałość o szczegóły. Całość wykonana jest w mieszance styli fine art, graffiti i kiczu. Oddzielną sprawą jest symbolika przekazu tej profanacji.
- Poszukujemy interpretatorów symboliki zawartej w pokazanych na zdjęciach malunkach - napisał na fb Andrzej Banert z Parafii Ewangelicko-Augsburska w Kaliszu.
A.W., fot.: Andrzej Banert
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Skoro zamknięty to nie kościół, tylko budynek po byłym kościele! Jeszcze więcej dotacji pislamu dla papy z Torunia z publicznej kasy, a takich budynków będzie bez liku!
Głópota niezna granic ,opuściła twoją głowe !!!
Dla Rydzyka już diabli szykują wielki kocioł w piekle,oby jak najszybciej nas grzybek opuścił
Niedługo wszystkie kościoły zostaną zamknięte a czarna mafia pójdzie precz za swe pedofilskie,złodziejskie oszukańcze uczynki, zobaczycie
Niedawno też widziałem profanację garaży na osiedlu, też ktoś bohomazy namalował, też z kunsztem i starannością. XD