
Szczypiornista Energi MKS Kalisz Maciej Pilitowski miał swój udział w zwycięstwie reprezentancji Polski w ostatnim meczu grupowym Mistrzostwa Świata. W Egipcie podopieczni Patryk Rombla rozegrali kapitalne spotkanie z Brazylią i z przytupem awansowali do kolejnej fazy mistrzostw
We wtorkowy wieczór przed ekranami komputerów (transmisja tylko na You Tube), zasiadło wielu polskich kibiców, aby objerzeć ostatni mecz grupowy reprezentacji Polski w trakcie Mistrzostw Świata w Piłce Ręcznej odbywających się w Egipcie. Oglądalność tego spotkania zapewne stale rosła, bo podopieczni Patryka Rombla rozegrali – zwłaszcza w drugiej połowie – mecz marzeń. Tak grających „Biało-Czerwonych” nie oglądano od wielu lat.
W pierwszej połowie polskiej drużynie znacznie lepiej szło w obronie, aniżeli w ofensywie. Gdyby Polacy wykorzystali tylko część dogodnych okazji do zdobycia goli, które zmarnowali, o wynik można było się nie martwić już po 30 minutach meczu. Dobrze, że pod koniec tej części gry „nasi” zdołali wypracować sobie dwubramkową przewagę, która okazała się dobrym kapitałym wyjściowych przed drugą częścią meczu. Bohaterami przed przerwą byli przede wszystkim Maciej Gębala, który nie tylko stał jak skała w obronie, ale zdobywał bramki, oraz Adam Morawski – utrzymujący niesamowitą formę z meczu z Hiszpanią.
W drugiej połowie szczypiorniści znad Wisły zupełnie rozbili Canarinhos, a uczynili to w ciągu kwadransa, gdy osiągnęli aż 10-bramkową przewagę (25:15). Potem już tylko spokojnie kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku i trener Rombel mógł sobie pozwolić na wprowadzenie zmienników. Znakomicie z dystansu rzucał Szymon Sićko, w czym w tym meczu wtórował mu Maciej Majdziński. Swoje zrobił też Arkadiusz Moryto, bezlitośnie wykorzystujący błędy Brazylijczyków. Polska defensywa była zaś dla rywala prawdziwym koszmarem.
Kaliscy kibice piłki ręcznej mogą być dumni, że w kolejnym meczu Mistrzostw Świata w Egipcie wziął udział rozgrywający Energi MKS Kalisz Maciej Pilitowski. W spotkaniu z Brazylią bramki nie zdobył, ale także uczestniczył w triumfie i awansie do kolejnej fazy turnieju biało-czerwonej kadry. Teraz przed reprezentacją Polski trzy mecze w drugiej fazie mistrzostw. Stawką będzie awans do ćwierćfinału z sześciozespołowej grupy (zalicza się w niej mecze z fazy grupowej z rywalami, którzy również awansowali). Kolejnym przeciwnikami „Biało-Czerwonych” będą: Urugwaj (21.01., g. 20.30), Węgry (23.01., g. 18.00) i Niemcy (25.01., g. 18.00). Awans do 1/4 uzyskają dwa najlepsze zespoły. Polacy na razie mają na koncie dwa punkty (podobnie jak Niemcy). Cztery punkty zdobyli już Węgrzy, a trzy Hiszpanie. (dd)
Brazylia - Polska 23:33 (11:13)
Brazylia: da Rosa, Santos - H. Teixeira 1, Silva, Torriani 3, de Toledo 3, Moraes 2, Chiuffa 3/1, V. Teixeira 2, Patrianova 1, Dutra, Luciano 2, Ponciano, Langaro 4, Hackbarth, Rodrigues 2
Karne: 1/2 Kary: 8 min. (de Toledo - 4 min, Ponciano, Silva - po 2 min.)
Polska: Morawski, Wyszomirski - Sićko 6, Majdziński 4, Krajewski 2, Czuwara 1, T. Gębala 2, Chrapkowski, Olejniczak 2, M. Pilitowski, Przybylski 1, Moryto 6/2, Daszek 1, M. Gębala 5, Walczak 2, Dawydzik 1
Karne: 2/2 Kary: 8 min. (T. Gębala, Chrapkowski, M. Gębala, Sićko)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie