
W niedzielny wieczór na Rynku Głównym w Kaliszu kilkadziesiąt par zatańczyło Tango Argentino. Po chwili w ich ślady poszli inni, którzy dotychczas wysiadywali przy kawiarnianych stolikach
Amatorzy tańca udowodnili, że nie straszne im upały. Wszystko zaczęło się w niedzielę o godzinie 19. Z głośników wystawionych z Restauracji Piano Song zabrzmiały pierwsze akordy Tanga Argentino. Z początku zdziwienie osób siedzących przy kawiarnianych stolikach wywołał Piotr Sieraszewski, inicjator imprezy kiedy z partnerką zaczął tańczyć. Za parkiet służył im bruk kaliskiego rynku.
Zdziwienie gapiów rosło kiedy niemal po minucie bruk wypełniło kilkadziesiąt tańczących par. Tańczyły dzieci, młodzież ale nie brakowało sędziwych seniorów. Wśród tańczących po opanowanych krokach Tanga Argentino można było rozpoznać pary, które na początku czerwca uczestniczyły w udanym ustanowieniu rekordu Polski właśnie w tym tańcu. Wśród nich był przewodniczący Rady Powiatu Kaliskiego Jan Adam Kłysz z małżonką. Do wspólnej zabawy włączyli się również młodzi wokaliści Studia Piano Song. Nie minęło wiele czasu, a wśród tańczących pojawiły się pary, które z początku występowały w roli kibiców.
Skąd tak oryginalny pomysł? Otóż kiedy Piotr Sieraszewski, właściciel kaliskiej szkoły tańca Sieraszewski Dance Studio przygotowywał się do ustanowienia rekordu Polski w liczbie par tańczących równocześnie Tango Argentino czynił starania by doszło do tego przed kaliskim Ratuszem. Trudno wytłumaczyć dlaczego na miejsce tak medialnej imprezy nie przystali włodarze miasta. Stąd ustanawianie rekordu odbyło się na kortach przed Centrum Kultury i Sztuki w Kaliszu.
Po odmowie Piotr Sieraszewski w gronie zaprzyjaźnionych osób zapowiedział, że i tak ludzie zatańczą Tango Argentino przed kaliskim Ratuszem. Sława dotrzymał i chwała mu za to i jego tancerzom. Więcej tego typu niespodzianek szczególnie w pogodne wakacyjne dni.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie