
Jeszcze nie zapadły decyzje o przesunięciu terminów tegorocznych egzaminów szkolnych ale nie można tego wykluczyć. Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej uważa, że dojdzie do tego w sytuacji gdy szkoły będą zamknięte dłużej niż planowana przerwa świąteczna.
To niemal pewne, że dwutygodniowa przerwa w szkołach, która powinna zakończyć się 25 marca zostanie wydłużona. Tak sugerował na wtorkowej konferencji (17 marca) Dariusz Piontkowski, minister edukacji narodowej. Stwierdził, że ostateczna decyzja w tej sprawie będzie wynikać z wytycznych ministra zdrowia i GIS. Zapewnił, że system edukacji jest do tego przygotowywany.
Z kolei Łukasz Szumowski, minister zdrowia na poniedziałkowej (16 marca) konferencji zapowiedział, że należy przygotować się na scenariusz, w którym liczba zachorowań i okres utrudnień związanych z zapobieganiem rozprzestrzenianiu się koronawirusa może być znacznie dłuższy. Stąd wydaje się oczywiste, że błędem byłoby otwieranie szkół. Stąd nie dziwi wypowiedź ministra edukacji, że kwestią czasu jest to kiedy wydane zostanie kolejne rozporządzenie o wydłużeniu okresu zamknięcia szkół i placówek oświatowych. Najprawdopodobniej kolejna przerwa szkolna zostanie wydłużona do ferii świątecznych, a te planowane są w terminie 9 – 14 kwietnia. Dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej uważa, że jeżeli zamkniecie szkół nie będzie trwało dłużej niż do 14 kwietnia, to możliwe byłoby przeprowadzenie egzaminów w terminach wynikających z aktualnych harmonogramów. Warunkiem jest intensywne prowadzenie nauczania na odległość. Egzamin ósmoklasisty planowany jest w dniach 21 - 23 kwietnia, a matury w terminie 4 - 22 maja.
Sytuacja może się skomplikować gdyby zamkniecie szkół trwało dłużej. Wówczas musiałoby dojść do zmiany terminów egzaminów. Nie można też wykluczyć decyzji o przedłużeniu roku szkolnego. Zdaniem ministra edukacji możliwe jest zakończenie roku szkolnego w planowanym terminie pod warunkiem rozpowszechnienia na szeroką skalę nauczania na odległość, które umożliwiłoby realizację podstawy programowej. Na ten inny sposób nauczania muszą być przygotowani nie tylko nauczyciele i uczniowie ale także rodzice. Ścisła współpraca tych trzech grup stwarza szansę, że podstawa programowa zostanie zrealizowana i minister edukacji nie będzie musiał korzystać z zapisów specustawy dot. przeciwdziałania szerzeniu się COVID-19. A ta daje ministrowi edukacji prawo do zmiany organizacji roku szkolnego, w tym terminów egzaminów.
(grz)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Pytam,komu ma służyc ta wasza edukacja?krecicie ,co roku reformy,zmiany,wasze zasr... egzaminy ,co ma mysleć dziecko które chce iść do dobrego liceum by pużniej dostaać sie na dobre studia.nie ma gorszego wirusa od men i kuratorium .jako rodzic na ktorego zwalono obowiązek przygotowanìa dziecka do waszych zasr... egzaminów żądam podania konkretnej daty.i wypłaty wynagrodzen nauczycielskich.,albo odwołania tego cyrku.