Reklama

Trudne tylko początki. Piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz zdecydowanie lepsi od Piotrkowianina - ZDJĘCIA

19/09/2020 09:34

Komplet punktów zdobyli piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz w trzeciej kolejce PGNiG Superligi. Ich zwycięstwo z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski nie podlegało dyskusji, a sukces zespołu znad Prosny - mimo ograniczeń – oglądało w Arenie Kalisz sporo kibiców

  Kaliszanie rozpoczęli ten mecz bez trenera Tomasza Strząbały, który odbywa karę za dośc odległe już przewinienie, ale na razie w trakcie meczu musi go zastępować Paweł Rusek. Po porażce w Lubinie i dwóch  punktach w Gdańsku, kaliski zespół chciał wreszcie zdobyć pełną pulę w rywalizacji z Piotrkowianinem, który w pierwszej połowie powalczył z Gwardią Opole, a następnie - podobnie jak kaliszanie - wygrał za dwa punkty z Zagłębiem. W obu obozach czekano więc na wygraną za trzy oczka.

  Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 2:0 (Marek Szpera i Maciej Pilitowski), ale w 7. minucie przegrywali 2:3, nie wykorzystując m.in. rzutu karnego (Mateusz Góralski). Przez kwadrans grano bramkę za bramką i zapowiadała się zacięta rywalizacja. Kibiców trochę niepokoiły kary dla miejscowych, a Mateusz Kus po niespełna minucie gry miał już na koncie dwa wykluczenia. Pozycja kołowego w zespole z Kalisza jest jednak w tym sezonie wyjątkowo mocna. Potwierdził to Piotr Krępa, z którym defensywa gości zupełnie nie dawała sobie rady. Podobnie jak pod koniec pierwszej połowy z Łukaszem Zakretą w kaliskiej bramce. Bramkarz Energi MKS „zaliczył” m.in. obronę rzutu karnego, gdy jego zespół grał tylko czwórką w polu. Na lewym skrzydle rozkręcał się Konrad Pilitowski, który w całym meczu okazał się najskuteczniejszym zawodnikiem na boisku. Z dystansu kilka razy trafił Robert Kamyszek, a Marek Szpera ze spokojem wykonywał rzuty karne i wraz z Maciejem Pilitowskim rozważnie kierował ofensywą drużyny. To wszystko złożyło się na wysokie prowadzenie Energi MKS po 30 minutach gry.

  Od początku drugiej połowy gospodarze systematycznie „odjeżdżali” rywalom. W 47. minucie prowadzili już 28:16 i emocje wyraźnie opadły. Wiadomo było, że Piotrkowianin nie jest w stanie coś w tym meczu zmienić. Kaliski zespół mógł kontrolować wydarzenia na boisku i nieco eksperymentować za składem. Dzięki temu w PGNiG Superlidze mógł zadebiutować Gracjan Wróbel, nastolatek, którego Energa MKS pozyskała z Ostrovii Ostrów Wielkopolski. W końcówce przyjezdni nieco zmniejszyli straty do gospodarzy, ale i tak wygrana podopiecznych Tomasza Strząbały nie podlegała dyskusji. W czwartej kolejce Energa MKS Kalisz zmierzy się w Głogowie z Chrobrym. W Arenia Kalisz kibice (mimo ograniczeń pojawiło się ich na meczu z Piotrkowianinem sporo), swoją drużynę obejrzą ponownie w starciu z Azotami Puławy.

(dd)

Energa MKS Kalisz – Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 35:28 (16:11)

Energa MKS Kalisz: Krekora, Zakreta – Krępa 5, Kamyszek 3, Kacper Adamski, Kus, Drej 2, Misiejuk, Góralski 5, Wróbel, Szpera 6, K. Pilitowski 7, M. Pilitowski 4, Czerwiński 1, Makowiejew 2, Adamski Kamil

Kary: 16 min. Karne: 4/6

Piotkowianin Piotrków Trybunalski: Mihaljevic 1, Kot -Jędraszczyk 1, Matyjasik 3, Szopa 1, Kaźmierczak, Swat 2, Turkowski, Surosz 4, Pozarek, Mosiołek 3, Mastalerz 4, Sobut 3, Tórz 1, Pacześny 3, Rutkowski 2

Kary: 8 min. Karne. 2/3

Sędziowie: Kamrowski/Wojdyr

Widzów: 900

W innym meczu: Gwardia Opole – Azoty Puławy 25:35.

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do