Ustępujemy Poznaniowi

O gospodarce w aglomeracji kalisko – ostrowskiej

Dlaczego gospodarka aglomeracji kalisko – ostrowskiej jest słabsza niż aglomeracji poznańskiej? Między innymi dlatego, że u nas na jedną pracującą osobę przypadają 4, które pracujący musi utrzymać! Takie i inne ciekawe przykłady porównania dwóch aglomeracji w województwie padły podczas III seminarium roboczego, które odbyło się w miniony wtorek w kaliskim Starostwie Powiatowym. Seminarium poprowadzili wykładowcy z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu – prof. Wanda Gaczek oraz prof. Jacek Nowak

– To kolejne spotkanie tym razem poświęcone potencjałowi gospodarczemu naszego regionu. Okazuje się, że mamy mocną gospodarkę, ale aglomeracja poznańska jest mocniejsza. Tereny północne Wielkopolski są dużo słabsze. Widoczna jest tzw. suburbanizacja – czyli wylewanie się miast. To dobry symptom tworzenia aglomeracji – przyznał Zenon Kiczka na wstępie wtorkowego spotkania. – Temat seminarium jest niezwykle ciekawy, szczególnie teraz gdy wszyscy mówią o kryzysie. Mówi się jednak, że najlepsza receptą na wyjście z kryzysu jest właśnie stawianie na rozwój – dodał Krzysztof Nosal, starosta kaliski, gospodarz seminarium.

Ludzie emigrują do strefy podmiejskiej
A rozwój, zdaniem naukowców z Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu, to między innymi próba stymulowania i przyspieszania niektórych procesów. – Aglomeracja to nie tylko współpraca władz, ale przede wszystkim mieszkańców. Widać jednak, że podejmowana jest tutaj próba przyciągnięcia nie tylko administracji, ale  i inwestorów. To tak naprawdę próba wymuszenia działań, bo przecież można nic nie robić, bo jakieś procesy i tak będą następować – przyznała profesor Wanda Gaczek. Z jej danych wynika, że aglomerację kalisko – ostrowską zamieszkuje około 350 tys. mieszkańców, co stanowi 10,3 proc. ludności województwa wielkopolskiego. 
– Udział ten nie wzrastał po 2000 roku. Wzrost liczby ludności wystąpił w Kaliszu i niektórych gminach (maksymalnie w gminach Opatówek, Godziesze Wielkie, Przygodzice oraz gminie wiejskiej Ostrów Wlkp.). Spadki liczby ludności wystąpiły głównie w gminie Lisków i mieście Ostrowie Wielkopolskim. Jednak w Ostrowie i gminach ościennych obserwuje się procesy suburbanizacji – czyli migracje do strefy podmiejskiej. Procesy te występują również w rejonie Kalisza – wyliczała dane statystyczne profesor Gaczek, w której opracowaniu znalazło się kilka wyznaczników potencjału gospodarczego regionu. – Warto jednak zaznaczyć, że opracowanie nie obejmuje roku 2008 – wtedy można było zauważyć symptomy  kryzysu. Być może sytuacja dziś wygląda nieco inaczej na mapie gospodarczej, ale wcale nie jest powiedziane, że gorzej.
Okazuje się, że w roku 2007 liczba pracujących osób na terenie obejmującym aglomerację kalisko – ostrowską przekraczała 73 tys. i stanowiło to 8,8 proc. pracujących w województwie. W latach 2001 – 2007 liczba ta wzrosła o 4,9 proc. Maksymalny wzrost wystąpił w gminach Nowe Skalmierzyce i Ceków Kolonia, a spadek został zaobserwowany w Opatówku, gdzie liczba pracujących obniżyła się w ciągu 7 lat aż o 746 osób, i w gminie Stawiszyn – o 245 osób.
W aglomeracji kalisko – ostrowskiej w 2007 roku pracujący w przemyśle i budownictwie obejmowali 45,1 proc. ogółu pracujących. Udziały te były najwyższe w gminie Blizanów, Nowe Skalmierzyce i Odolanów, a wyraźnie niższe (mniej niż 30 proc.) wystąpiły w Przygodzicach, Szczytnikach i Brzezinach. Środowisko przemysłowe o względnie dużej liczebności pracujących w przemyśle występuje w Kaliszu (42 proc. pracujących sektora przemysł i budownictwo aglomeracji), Ostrowie (27 proc.), Nowych Skalmierzycach (10,2 proc.) i Odolanowie (4,4 proc).
– W tych czterech jednostkach środowisko przemysłowe (gęstość pracujących w przemyśle, prawdopodobnie także gęstość podmiotów tej branży) wydaje się wystarczające do rozpoczęcia tworzenia lokalnych systemów gospodarczych powiązanych z przemysłem. Z tych jednostek być może będą wychodziły impulsy rozwoju przemysłu całej aglomeracji – dodała prof. W. Gaczek. (q)

Więcej w Życiu Kalisza