Reklama

W gminie Blizanów mieszka dwóch 102-latków

05/01/2016 12:36

W świątecznym wydaniu „ŻK” pisaliśmy o Franciszku Sądkiewiczu, 102-letnim  mieszkańcu Zagorzyna. Jak na ten wiek jest w doskonałej kondycji, hoduje króliki, kury i pszczoły, samodzielnie załatwia sprawunki. Okazuje się, że nie jest jedynym w gminie Blizanów, który dożył tego wieku. Jego rówieśnikiem jest Władysław Szurek, który mieszka w Brudzewie

Miałem okazję spotkać pana Władysława Szurka podczas niedawnego gminnego spotkania wigilijnego w Zespole Szkół w Blizanowie. Był najstarszym uczestnikiem uroczystości i nic dziwnego, że został wręcz owacyjnie przywitany. Kiedy dwa lata temu obchodził setne urodziny, był jednym z pięciu stulatków mieszkających wówczas na terenie gminy Blizanów. Jubilatami byli także: Władysław Pietrzak z Blizanowa, Marianna Janiszewska z Łaszkowa, Franciszek Sądkiewicz z Zagorzyna i Janina Szulc z Blizanowa.
Pan Władysław urodził się w Brudzewie. Tylko na kilka lat opuścił rodzinną miejscowość. Raz, na ponad rok, jeszcze przed wojną, kiedy odbywał służbę wojskową. Następnie już w czasie drugiej wojny światowej. Czynnie uczestniczył w wojnie obronnej – jako kanonier 25. Pułku Artylerii Lekkiej. Był uczestnikiem bitwy nad Bzurą. Po zakończeniu działań obronnych na pięć lat trafił do niemieckiej niewoli. Został skierowany do stalagu VIc w Kolzingen koło Hanoweru. Otrzymał numer obozowy 2923. W obozie przebywał do 30 kwietnia 1945 roku. W jego domu przywiązywano dużą wagę do wychowania patriotycznego, co z pewnością wywarło wpływ na jego późniejsze życie. Angażował się w sprawy ważne dla ojczyzny i lokalnej społeczności. Do dzisiaj jak z rękawa deklamuje patriotyczne wiersze. Wychowywał się z 5 braci i 3 siostrami. Przez całe życie zajmował się prowadzeniem gospodarstwa rolnego. Przez lata działał w jednostce Ochotniczej Straży Pożarnej. Za swoją działalność był wielokrotnie nagradzany i wyróżniany, w tym medalem „Za Zasługi dla Związku Kombatantów RP i Byłych Więźniów Politycznych” oraz medalem „Zasłużony dla Gminy Blizanów”. Pogodą ducha i kondycją zaimponował podczas imprezy zorganizowanej z okazji jego setnych urodzin. Nawet dał się na krótko porwać w tany.

Więcej w Życiu Kalisza

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do