
Mieszkańcy Opatówka zaalarmowali nas, że w tamtejszym lesie ktoś wycina drzewa na masową skalę. Nadleśnictwo Kalisz uspokaja, że wycinka jest pod kontrolą i że po jej zakończeniu nastąpią nowe nasadzenia
- Ten las i tak jest już przerzedzony. Drzewa padają po każdej wichurze, a dochodzą do tego częste wycinki, nad którymi chyba nikt nie panuje, bo prowadzone są bez umiaru. Ostatnia była niedawno, a już jest nowa – poskarżył się jeden z naszych czytelników. - My też mieliśmy telefony z pytaniem, dlaczego wycinamy tyle drzew – mówi Łukasz Wyrzykowski, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Kalisz. - Ale my wiemy, jaki jest wiek tego drzewostanu. Wycinane są przede wszystkim drzewa niebezpieczne, złamane lub naderwane. Prace będą kontynuowane w okresie jesienno-zimowym, po okresie lęgowym ptaków. A na przedwiośniu będziemy sadzili nowe drzewa. Zapraszam chętnych mieszkańców Opatówka do udziału w tej akcji. W tym celu wystarczy skontaktować się z nami telefonicznie – zachęca i dodaje, że młode drzewa produkują więcej tlenu niż stare i że las objęty jest planem uregulowania, który podlega ocenie środowiskowej. (kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie