
33 pociągi w ciągu doby, nocne „Karkonosze” i połączenia z większymi miastami, w tym z Krakowem, Szczecinem, Lublinem i Zieloną Górą, przynosi dla Kalisza nowy rozkład jazdy PKP. Zacznie on obowiązywać od niedzieli 8 listopada br.
Tradycyjnie już najwięcej kolejowych kursów będziemy mieli do Łodzi. W ciągu doby w nowym rozkładzie jest ich w sumie 15, jeśli wziąć pod uwagę także pociągi, które jadą dalej – do Warszawy, Białegostoku, Krakowa i Lublina.
Ważna informacja dotyczy utrzymania dotychczasowych kursów nocnych, czyli pociągu Intercity „Karkonosze”. O g. 1.29 odjeżdża on z Kalisza, po czym przez Łódź i Warszawę dociera do Białegostoku, a o g. 3.08 - przez Wrocław do Jeleniej Góry.
Na odnotowanie zasługuje poranny „Wawel” przez Łódź do Krakowa (8.56, na miejscu o g. 14.13) i jego wieczorny odpowiednik przez Poznań do Zielonej Góry (18.51, na miejscu o g. 22.40).
Poranną „Dąbrowską” pojechać można przez Łódź i Warszawę do Lublina (6.47, na miejscu o g. 12.32).
Poranny „Włókniarz” zawiezie nas przez Poznań do Szczecina (6.03, na miejscu o g. 11.44). Jego wieczorny odpowiednik jest ostatnim pociągiem, który przyjeżdża do Kalisza i z niego odjeżdża przed północą – o g. 23.01 można nim odjechać do Łodzi.
Cieszą wprowadzone przez spółkę Koleje Wielkopolskie trzy szybkie połączenia z Poznaniem. Dzięki wykorzystaniu kolejowego skrótu pozwalającego ominąć Ostrów Wlkp. „Calisia”, „Andrut” i „Szczypiorniak” do stolicy województwa docierają w czasie ok. półtorej godziny, przy czym dwa pierwsze jadą dalej – do Gniezna.
Poza wspomnianymi już kursami do Łodzi, z Kalisza mamy bezpośrednie połączenia z Wrocławiem (9), Poznaniem (9), Warszawą (6), Jelenią Górą (2), Gnieznem (2), a także z Białymstokiem, Szczecinem, Lublinem, Krakowem, Zieloną Górą, Legnicą i Zgorzelcem (po 1). Do dwóch ostatnich miast nie dojedziemy w soboty, bowiem w ten dzień tygodnia odjeżdżająca z Kalisza o g. 19.15 „Nałkowska” kursuje tylko do Wrocławia. Z takimi niespodziankami należy się liczyć, dlatego każdorazowo przed wyjazdem warto dokładnie sprawdzić rozkład jazdy.
Pociągi ostatniej szansy
Przez długi czas problemem dla wielu kaliszan była niemożność dojechania pociągiem do Warszawy w godzinach porannych, np. na g. 8 lub 9. Dziś taka możliwość jest, choć niezbyt dogodna. Nocne „Karkonosze” dowiozą nas tam kilka minut po g. 5. Następnym pociągiem z Kalisza do Warszawy jest „Dąbrowska” o g. 6.47. Ten skład pokona trasę w trzy godziny, tak więc w stolicy będziemy przed g. 10.
Analogicznie – do Wrocławia możemy pojechać nocnymi „Karkonoszami”, ale możemy też pierwszym pociągiem porannym. Będzie to osobowy o g. 6.58 z dojazdem na miejsce o g. 9.26.
Jeśli chcemy dojechać rano do Poznania, najlepiej skorzystać ze wspomnianego już „Andruta” (5.06, na miejscu o g. 6.40). Jeśli to za wcześnie, kolejne pociągi do Poznania odjeżdżają o g. 6.03 i 8.14.
Warto też pamiętać, że ostatni pociąg z Warszawy do Kalisza odjeżdża o g. 17.54., z Poznania do Kalisza – o g. 21.27, a z Wrocławia do Kalisza – o g. 18.46. W razie potrzeby w stolicy Dolnego Śląska możemy jeszcze skorzystać z odjeżdżających przed północą „Karkonoszy”.
Dodajmy, że nowy rozkład jazdy obowiązywał będzie tylko do 12 grudnia br., tak więc jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia czeka nas kolejny.
(kord)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Z Warszawą jest problem. O 5-tej to ja nie mam tam co robić, a 10-ta to za późno. Pociąg powinien zajeżdżać ok. 9-tej, tak jak w minionych latach.