
W latach 1978-1982 byłem uczniem Liceum Ekonomicznego, lecz z prof. Zofią Burchacką lekcji historii nie miałem, gdyż przedmiotu tego uczyła w innych klasach. W sierpniu 1979 r. zostałem najmłodszym uczestnikiem organizowanych przy współudziale mojej szkoły Ochotniczych Hufców Pracy, zaś Pani Profesor była wówczas opiekunką naszej grupy, pracującej w ośrodku wypoczynkowym w Niechorzu. W trakcie nieformalnych rozmów dała się wówczas poznać jako osoba nastawiona krytycznie wobec realiów ówczesnego PRL-u. Nie było dla mnie zaskoczeniem, że po sierpniu 1980 roku wstąpiła do NSZZ „Solidarność”.
W Liceum Ekonomicznym historia nauczana była jedynie w pierwszych dwóch latach nauki. W trzeciej klasie (w roku szkolnym 1980/81) nadobowiązkowo uczęszczałem na prowadzone przez Nią fakultety, które przygotowywały uczniów wybierających historię jako przedmiot dodatkowy do zdania egzaminu dojrzałości z tego przedmiotu. W fakultetach takich brałem udział również w klasie maturalnej (1981/82). Prof. Burchacka charakteryzowała się niezależnością myślenia ucząc prawdziwej historii z zakłamanych PRL-owskich podręczników. Wymienialiśmy się przy okazji tych spotkań niezależnymi publikacjami. Prof. Burchacka odznaczała się specyficznym poczuciem humoru i dystansem - niekiedy przechodzącym w lekko wyczuwalną ironię - wobec absurdów PRL-owskiej rzeczywistości. W szkole była opiekunką szkolnego koła Polskiego Towarzystwa Turystyczno-Krajoznawczego. Do dziś pamiętam prowadzone przez nią zajęcia o kształtowaniu się granic Polski w latach 1918-1921, podczas których zrozumiale i niezmiernie klarownie przedstawiła genezę i przebieg konfliktu o Śląsk Cieszyński między Polską a Czechosłowacją.
Po zdaniu matury w 1982 r. dostałem się na historię na Uniwersytecie im. Adama Mickiewicza w Poznaniu. Nie potrafię dokładnie odtworzyć motywów wyboru poznańskiej Alma Mater. Moi rówieśnicy wybierali z reguły inne miasta: Wrocław, Łódź, czy Warszawę. Pamiętam jednak że prof. Burchacka zawsze ciepło wspominała swoje studia na UAM i chwaliła merytoryczny poziom prowadzonych zajęć, co być może odegrało rolę w moim wyborze Poznania jako miejsca studiów.
W drugiej połowie latach 80. nadal odwiedzałem Prof. Burchacką, która regularnie nabywała przywożoną przeze mnie „bibułę” z Poznania: książki i prasę niezależną. Wiem, od niej, że była w tym czasie – za zorganizowanie szkolnej akademii – szykanowana i przesłuchiwana przez SB. Na początku 1989 r. pomogła mi zorganizować Tymczasową Komisję Organizacyjną Pracowników Kultury, Oświaty, i Wychowania NSZZ „Solidarność” i wzięła udział – jako delegat szkolnego koła - w pierwszym - od czasów wprowadzenia stanu wojennego - zebraniu sprawozdawczo-wyborczym KZ NSZZ „Solidarność” Pracowników Oświaty i Wychowania w Kaliszu, które odbyło się 30 maja 1989 r.
W latach 90 nasza znajomość rozluźniła się, a w XXI wieku spotykaliśmy się na Zjazdach Absolwentów. Jednym z dokonań Prof. Zofii Burchackiej wpisujących się w historię Szkoły i miasta Kalisza było doprowadzenie do nadania Technikum nr 2 imienia zamordowanego w Katyniu gen. Mieczysława Smorawińskiego, działacza niepodległościowego i zarazem absolwenta Szkoły Handlowej - protoplasty Zespołu Szkół Ekonomicznych. W ramach uroczystości nadania imienia kaliski oddział Polskiego Towarzystwa Historycznego 8 kwietnia 2020 zorganizował uroczystą sesję: "Generał Mieczysław Makary Smorawiński - w 70 - rocznicę Zbrodni Katyńskiej," podczas której Zofia Burchacka wygłosiła referat pt. "Nasza droga do Patrona w świetle Programu Edukacyjnego - Katyń, ocalić od zapomnienia".
Prof. Burchacka odeszła 16 marca 2021 r. R.I.P.
Krzysztof Brzechczyn
Autor, odznaczony medalem Wolności i Solidarności, jest profesorem tytularnym na Wydziale Filozoficznym Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i pracownikiem Oddziałowego Biura Badań Historycznym IPN w Poznaniu,
link do zdjęcia. Postać w środku to prof. Burchacka, w pięciolecie nadania szkole imienia Smorawińskiego
55265adba24dd.jpg (900×600) (zse.kalisz.pl)
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Bardzo smutna wiadomość, trudno uwierzyć... ???? Miło i ciepło wspominam Panią Zofię Burchacką. Była ważną Osobą w życiu Ekonomika. Zdjęcie do artykułu wzrusza mnie dodatkowo, gdyż pochodzi z mojego ostatniego z Nią spotkania, 5-lecie nadania Szkole imienia gen. Mieczysława Smorawińskiego, uroczystość w auli UAM, piękne spotkanie i rozmowa ????
Wspaniała nauczycielka i człowiek. Bardzo ciepło ją wspominam, miała w tych ciężkich czasach zawsze swoje zdanie i świetny kontakt z młodzieżą.