Reklama

Wybrzeże bez szans w Kaliszu. Piłkarze ręczni Energi MKS znów na zwycięskiej ścieżce

26/02/2021 07:51

Po nieudanym meczu z Zagłębiem Lubin piłkarze ręczni Energi MKS Kalisz znacznie lepiej zagrali z gdańskim Wybrzeżem. Kaliski zespól przez cały mecz nadawał ton tej rywalizacji i odniósł pewne zwycięstwo

Porażka z Zagłębiem nie była dobrym prognostykiem przed następnymi meczami Energi MKS Kalisz w rundzie rewanżowej PGNiG Superligi. Zawodnicy kaliskiej drużyny zapowiadali jednak, że w starciu Torusem Wybrzeżem Gdańsk pokażą, na co naprawdę stać zespół trenera Tomasza Strząbały i w dużym stopniu słowa dotrzymali.

Początek spotkania nie mógł się lepiej ułożyć dla gospodarzy. Po pięciu minutach kaliszanie mieli czyste konto w defensywie, a sami zdobyli trzy bramki (dwie Maciej Pilitowski i jedną Mateusz Góralski). Jeszcze lepiej sytuacja dla Energi MKS wyglądała w 12. minucie, gdy po trafieniu Marka Szpery było już 7:1. Przyjezdni byli bezradni po kaliską bramką, nie mogąc sobie poradzić z agresywną obroną, a także z bardzo dobrze spisującym się w bramce Mikołajem Krekorą. Przewagę kilku trafień podopieczni Tomasza Strząbały utrzymali do końca pierwszej połowy meczu, choć rywale zaczęli wreszcie grać składniej i skuteczniej, w czym brylowali w zespole z Gdańska Kamil Adamczyk i Mateusz Wróbel. W zespole z Kalisz Areny cztery bramki po 30 minutach miał na koncie Mateusz Góralski.

Na początku drugiej połowy gdańszczanie, po trzech z rzędu trafieniach wspomnianego już Kamila Adamczyka, zbliżyli się do przeciwnika na trzy oczka (16:13), ale nic więcej przyjezdnym nie udało się „ugrać”. W ciągu dziesięciu minut gospodarze wypracowali sobie dużą przewagę (22:13 w 44. minucie) i nadzieje Wybrzeża na korzystny wynik w Kaliszu były już tylko iluzoryczne. Do końca spotkania bardzo czujnie grała kaliska defensywa, swoje robił w bramce Łukasz Zakreta, który w drugiej połowie zastąpił Mikołaja Krekorę. Wysoką formę utrzymuje Piotr Krępa, który na kole wykonał już tradycyjnie solidną pracę popartą pięcioma bramkami. Cały zespół wyglądał o niebo lepiej niż kilka dni wcześniej w meczu z Zagłębiem.

W tabeli PGNiG Superligi Energa MKS Kalisz ma 25 punktów i zajmuje piątą lokatę, o którą zespół znad Prosny bezpośrodnio rywalizuje z Gwardią Opole. Najbliższy mecz kaliska drużyna rozegra 6 marca. Wówczas zmierzy się w Piotrkowie Trybunalskim z zamykającym ligową tabelę Piotrkowianinem.

(dd)

Energa MKS Kalisz - Torus Wybrzeże Gdańsk 30:23 (14:10)

Energa MKS: Krekora (7/19 - 37%), Zakreta (6/17 - 35%) - Góralski 7, Krępa 5, Kamil Adamski 5, K.Pilitowski 4, M.Pilitowski 3, Makowiejew 2, Szpera 2, Kamyszek 2 oraz G.Wróbel, Kacper Adamski, Misiejuk, Kus, Drej.
Karne: 5/5.
Kary: 6 min. (Góralski, Kamyszek, Adamski Kacper - po 2 min.).

Torus Wybrzeże: Chmieliński (9/29 - 31%), Witkowski (2/10 - 20%) - Adamczyk 5, Kosmala 4, Janikowski 4, Wróbel 3, Mosquera 2, Papaj 2, Woźniak 1, Sulej 1, Jachlewski 1, Stojek, Gądek, Pieczonka, Gavidia.
Karne: 2/4.
Kary: 8 min. (Gądek, Sulej, Mosquera Mayo, Stojek - po 2 min.).


 

 

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo zyciekalisza.pl




Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Wróć do